Haiti: dwóch z siedemnastu uprowadzonych misjonarzy odzyskało wolność

Haiti: dwóch z siedemnastu uprowadzonych misjonarzy odzyskało wolność
Fot. depositphotos.com
PAP / tk

Organizacja charytatywna Christian Aid Ministries poinformowała, dwóch z siedemnastu uprowadzonych ponad miesiąc temu chrześcijańskich misjonarzy odzyskało wolność i są bezpieczni. Misjonarze należeli do tej amerykańskiej organizacji.

W opublikowanym komunikacie nie ujawniono okoliczności uwolnienia misjonarzy, ich nazwisk, ani żadnych innych informacji.

Misjonarze zostali uprowadzeni 16 października przez porywaczy z gangu Mawozo. Wśród 17 uprowadzonych było 16 obywateli USA i jeden Kanadyjczyk. Było wśród nich - jak podała organizacja - pięcioro dzieci.

Porwano również haitańskiego kierowcę autobusu, którym udawali się na lotnisko. Przywódca gangu groził zabiciem uprowadzonych jeśli nie zostanie spełnione żądanie wypłacenia okupu w wysokości 1 mln dolarów od osoby.

DEON.PL POLECA

Haiti od lat przeżywa polityczne wstrząsy, a porwania zarówno bogatych, jak i biednych są powszechne. Ale nawet w kraju przyzwyczajonym do powszechnego bezprawia porwanie tak dużej grupy Amerykanów było szokiem.

W stolicy kraju Port-au-Prince narasta przemoc. Według niektórych szacunków gangi kontrolują obecnie mniej więcej połowę miasta. Gangi blokują m. in. stacje benzynowe bowiem kraj boryka się z dotkliwym brakiem paliw.

Rząd USA wezwał Amerykanów do opuszczenia Haiti. W ub. piątek Kanada zakomunikowała, że wycofuje prawie cały personel swojej ambasady, z wyjątkiem kilku niezbędnych osób.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Jan Gołębiowski

Odkryj, jak działa polski mindhunter.

Seryjni mordercy, zamachowcy, gwałciciele, stalkerzy, pedofile, podpalacze...

Czy można wniknąć w umysł przestępcy i zrozumieć motywy, jakimi się kieruje? Czy na podstawie śladów na miejscu przestępstwa można stworzyć profil osobowościowy...

Skomentuj artykuł

Haiti: dwóch z siedemnastu uprowadzonych misjonarzy odzyskało wolność
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.