Jak odmienić serca zwolenników aborcji?
W obronie życia najskuteczniejszą bronią jest miłość, modlitwa i pokojowa obecność – podkreśla Abby Johnson, kierująca do niedawna kliniką aborcyjną Planned Parenthood w Bryan w Teksasie.
W rozmowie z agencją Zenit nawrócona aborcjonistka, która wydała ostatnio swą biografię pt. „UnPlanned”, podkreśla, że historia jej życia dowodzi, iż liczne czuwania modlitewne obrońców życia przed klinikami aborcyjnymi mają olbrzymi sens.
- To ta obecność, słowa pokojowo nastawianych, rozmodlonych i pełnych miłości ludzi po drugiej stronie ogrodzenia, po przeciwnej niż ja stronie barykady w kwestii aborcji, zawsze mnie zastanawiały i nawet sprawiały mi radość – przyznaje 31-letnia Abby.
Kobieta przeszła niemal wszystkie szczeble kariery w największej proaborcyjnej organizacji na świecie. W pewnym momencie zrezygnowała z pracy i stała się gorącą obrończynią życia. Przełom nastąpił w chwili, gdy na obrazach ultrasonograficznych zobaczyła, jak nienarodzone trzynastotygodniowe dziecko broni się przed aborcją. - Widziałam, jak to dziecko walczyło o życie – wspomina Johnson, członkini grupy „Koalicja dla Życia”. Johnson apeluje do działaczy pro-life, by się nie poddawali, i zawsze byli tak obecni, żeby mogło to „odmienić serca zwolenników aborcji”.
Autorka w swej książce opowiada także o osobistej tragedii, gdy, mimo stosowania środków antykoncepcyjnych, dwukrotnie poddała się aborcji, zabijając swoje nienarodzone dzieci. Organizacja Planned Parenthood bezskutecznie próbowała sądownie zabronić swej byłej pracownicy mówienia o swoich doświadczeniach na stanowisku dyrektorskim.
Skomentuj artykuł