Jan Paweł II zwrócił Kubańczykom Boże Narodzenie
O tym, jak Jan Paweł II uratował święta i czy Fidel Castro był zafascynowany papieżem z Polski, opowiedział papieski rzecznik Joaquín Navarro-Valls w wywiadzie dla "Vatican Insider".
Świętowanie Bożego Narodzenia wcale nie było na Kubie tak oczywiste jak w Europie. Po rewolucji aż do 1997 roku były to normalne dni. Jednak w tamtym roku coś się zmieniło.
Pomimo usilnych starań dyplomatycznych do oficjalnego zaproszenia papieża na Kubę doszło dopiero w 1996 roku, gdy Fidel Castro przybył do Rzymu na spotkanie ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa. Pielgrzymkę papieską zaplanowano na styczeń 1998 roku. Przez cały rok poprzedzający wizytę trwały staranne przygotowania. Ówczesny rzecznik Stolicy Apostolskiej uczestniczył w nich również na miejscu, w Hawanie.
Castro zafascynowany Janem Pawłem II
- W październiku, na trzy miesiące przed planowaną wizytą, poleciałem do Hawany i spotkałem się z Fidelem. To była długa, trwająca sześć godzin rozmowa. Zakończyła się około trzeciej nad ranem. Castro był zafascynowany Janem Pawłem II, chciał wiedzieć o nim wszystko: o jego historii, rodzinie, o tym, czy ich życie było podobne. Widział papieża jako zwykłego człowieka i był pełen podziwu dla niego. Wyczuwałem, że chce poznać go jeszcze głębiej.
Powiedziałem mu, że papież codziennie się za niego modli i wierzy, że Fidel wciąż może znaleźć drogę w Panu - wspomina Navarro-Valls. Na te słowa prezydent zamilkł.
Święta w czasie zbiorów trzciny cukrowej
W tym momencie rzecznik Stolicy Apostolskiej wyszedł daleko poza swoje oficjalne obowiązki i zapytał, czy w związku z wizytą papieską możliwe jest, aby naród kubański mógł jeszcze tego roku obchodzić oficjalnie święta Bożego Narodzenia.
- Odpowiedział, że byłoby to trudne, gdyż przypadają one w samym środku zbiorów trzciny cukrowej, ale nie jest to niemożliwe. Zastrzegł, że byłby to wyjątek, ale nie mówi "nie" na przyszłe lata - podsumował Castro. Ojciec Święty bardzo pragnął po przylocie publicznie podziękować prezydentowi za ten gest. Do dzisiaj Boże Narodzenie obchodzone jest na Kubie oficjalnie jako święto wszystkich obywateli.
Początek zmian w sercach Kubańczyków
Podczas lotu na pytanie, czego oczekuje od samego Fidela Castro, Jan Paweł II odpowiedział: "Spodziewam się, że pokaże mi swoją prawdziwą naturę: człowieka, lidera i przywódcy". Te słowa sprawiły, że spotkali się twarzą w twarz, poza oficjalną agendą. Będąc na Kubie, papież wzywał Kubańczyków do otwarcia się na inne narody i świat do otwarcia się na Kubę. Po pielgrzymce Fidel Castro podsumował spotkanie z Ojcem Świętym:
- Dziękuję za wszystko, co powiedział, nawet jeśli te słowa mi się nie spodobały - powiedział. Ta wizyta zapoczątkowała rzeczywistą zmianę w sercach Kubańczyków, zaś Ojcu Świętemu przypomniała jego pierwszą pielgrzymkę do ojczyzny. Ta wrażliwość była zapewne kluczem otwierającym Fidela Castro na dialog.
Skomentuj artykuł