Jedność chrześcijan z powodu prześladowań
Ataki terrorystyczne w Paryżu są dla przewodniczącego Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Kurta Kocha wyrazem związanej z dżihadyzmem nienawiści do chrześcijaństwa. Podczas dyskusji w Bazylei pochodzący ze Szwajcarii dostojnik watykański podkreślił, że prześladowania, jakich jesteśmy świadkami, przynaglają chrześcijan do jedności. To męczeństwo kryje w sobie wielki tragizm, ale także pewną obietnicę, gdyż "w niebie wszyscy męczennicy chrześcijańscy żyją w pełnej wspólnocie".
"Faktem jest, że prześladowcy uważają chrześcijan za jedność. Taką zewnętrzną ocenę, która niestety nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, każdy chrześcijanin powinien przyjąć z uczuciem zawstydzenia" - podkreślił kard. Koch podczas spotkania z przedstawicielami Szwajcarskiej Rady Kościołów Ewangelickich(SEK). Przypomniał jednocześnie, że podziały wśród chrześcijan są także "wielką przeszkodą w ewangelizacji świata", ale przezwyciężenie tych podziałów jest trudne.
Podczas spotkania w Bazylei kard. Koch poinformował także, że obecnie zajmuje się sprawą wielkiego jubileuszu zniesienia przez papieża ekskomuniki prawosławnych. 50. rocznica tego doniosłego aktu przypada 7 grudnia. Z tej okazji przewidzianych jest wiele uroczystości. Nabierają tempa też przygotowania do Roku Reformacji 2017. Z tej okazji ogłoszono już wspólne oświadczenie Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan oraz Światowego Związku Luterańskiego zatytułowane "Od konfliktu do wspólnoty". Przygotowywane jest też wspólne nabożeństwo luteran i katolików w Lund w Szwecji.
Wspólne oświadczenie odnosi się do centralnych kwestii, które doprowadziły do podziału między Kościołami. Dziś jednak, w kontekście Roku Reformacji 2017, nasuwa się nade wszystko potrzeba wyjaśnienia rozumienia Kościoła. Chodzi o to, w jaki sposób protestanci widzą dziś Reformację: jako rozdział, czy jako trwającą kontynuację Kościoła. Zdaniem kard. Kocha Lutrowi w 1517 roku chodziło o odnowę Kościoła, on dążył do reformacji całego Kościoła, ale nie do jego podziału, tworzenia osobnego Kościoła.
Kard. Koch jest przekonany, że jubileuszowe obchody Reformacji są szansą dla ekumenizmu i tę szansę należy podjąć. Ale - jak dodaje szwajcarski purpurat - do wspólnoty nie można dochodzić zbyt pospiesznie, trzeba wpierw przezwyciężyć kryzys. Przypomniał, że Reformacja doprowadziła do straszliwej masakry, jaką była wojna trzydziestoletnia. Dlatego jako pierwszy krok wspólnych obchodów w 2017 roku przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan proponuje publiczny akt pokuty, a następnie każda ze stron powinna ukazać swoje spojrzenie historyczne na te wydarzenia. Katolicy powinni rozwinąć nowe spojrzenie na Reformację, a Kościoły z niej powstałe na Kościół rzymskokatolicki.
Na drodze do jedności ekumenicznej stoi poważna rozbieżność kierunków - uważa kard. Koch. Natomiast ze strony protestantów mowa jest tylko o wzajemnym uznaniu, nie ma natomiast do wezwania do jedności w wierze.
"Nie do zaakceptowania jest jedność na bazie Konkordii Leuenberskiej" - stwierdził kard. Koch. Ta zawiązana w 1973 roku wspólnota różnych wyznań protestanckich (od 2003 roku nosi nazwę Wspólnoty Kościołów Protestanckich) ustanowiła wspólnotę ołtarza i ambony (interkomunię) między Kościołami luterańskimi, reformowanymi, zjednoczonymi ewangelickimi oraz przedreformacyjnymi: husyckimi i waldensów. "Tak więc w dalszym ciągu mamy wiele ekumenicznych wizji jedności, tak wiele, jak wiele jest Kościołów" - podsumował watykański purpurat wzywając jednocześnie do dalszego poszukiwania jedności.
Skomentuj artykuł