"Jego sutanna zrobiła się czarna". Prywatny fotograf Jana Pawła II o niezwykłym wydarzeniu z przeszłości
Arturo Mari w wywiadzie dla Aleteia Polska opowiedział o zdjęciu Jana Pawła II, które nigdy nie zostało opublikowane.
Mari spotkał Karola Wojtyłę jeszcze w czasie Soboru Watykańskiego II. Bardzo dobrze pamięta również pierwsze chwile pontyfikatu papieża Polaka: "spojrzał na mnie z wielką miłością i pogładził po głowie. Moja pierwsza myśl była taka, żeby zrobić zdjęcie. Świat czekał na zdjęcia nowego papieża. Potem ukłoniłem się i odszedłem".
Papieski fotograf opowiedział o najlepszym zdjęciu, jakie jego zdaniem udało mu się zrobić papieżowi. Był Wielki Piątek 2005 r., Jan Paweł II przebywał w swojej prywatnej kaplicy: "uchwyciłem gest, którego nikt nie dostrzegł: papież wziął krzyż, przytknął go do głowy, ucałował Chrystusa, a potem przycisnął krzyż do serca".
Tę modlitwę Jan Paweł II odmawiał codziennie aż do śmierci. Podyktował mu ją ojciec >>
Fotograf zdradził także, jakie cechy powinien wykazywać osobisty fotograf papieski. Jak zaznaczył, chodzi przede wszystkim o pokorę i dyskrecję, głównie z uwagi na osobę, którą się fotografuje.
Jedno z pytań dotyczyło zamachu na papieża z 1981 roku. "Zupełnie nie pamiętam, jak udało mi się zrobić to zdjęcie. Natychmiast zorientowałem się, że coś się dzieje. Zobaczyłem, że papież upada przede mną i być może dzięki Matce Bożej, która poprowadziła moją rękę, a może z racji doświadczenia, miałem dość zimnej krwi, by zrobić te zdjęcia, które stały się historycznym dokumentem" - powiedział dla Aleteia Polska.
Arturo Mari opowiedział historię, w czasie której papieska sutanna stała się całkiem czarna. Miało to miejsce w Angoli, gdzie papież spotkał się z ubogą miejscową rodziną. Ktoś z otoczenia papieża przyniósł butelkę soku pomarańczowego i ciastka. Jan Paweł II momentalnie został otoczony przez dzieci: "wskakiwały mu na kolana, ciągnęły na boki, obejmowały za szyję. Jego sutanna zrobiła się czarna"!
Św. Jan Paweł II o potędze szkaplerza. Ta modlitwa zaprowadziła go na tron Piotrowy >>
Ujawnił także, jakie było ostatnie, nigdy nieopublikowane zdjęcie, które zrobił papieżowi. Chodziło o moment, w którym kardynał Dziwisz nakładał na twarz zmarłego papieża białą chustę. "To wzruszająca chwila, której nigdy nie zapomnę".
Skomentuj artykuł