Joachim Badeni OP w drodze na ołtarze. Dominikanie zbierają materiały do procesu beatyfikacyjnego
O ojcu Joachimie Badenim słyszał niemal każdy. Był to człowiek modlitwy, elegancji ducha i mistyk codzienności. 15 lat po jego śmierci zakon dominikanów zbiera materiały potrzebne do rozpoczęcia jego procesu beatyfikacyjnego. Ten charyzmatyczny zakonnik przemawia do współczesnego człowieka dzięki książce "Amen. O rzeczach ostatecznych".
Osoby, dla których był przewodnikiem, dziś mogą pomóc w przygotowaniach do jego beatyfikacji, dzieląc się osobistymi świadectwami wiary, łask i spotkań z dominikaninem.
15 lat od śmierci o. Joachima Badeniego
W tym roku minęło 15 lat od śmierci znanego i kochanego przez wielu dominikanina, ojca Joachima Badeniego – cenionego kaznodziei, duszpasterza i mistyka. Urodził się w arystokratycznej rodzinie i ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po wybuchu II wojny światowej walczył pod Narwikiem. Do Zakonu Kaznodziejskiego wstąpił w Wielkiej Brytanii, lecz powrócił do Polski, gdzie w 1950 roku przyjął święcenia kapłańskie.
Był przyjacielem młodzieży, znanym z niezwykłego charyzmatu – wielu zawdzięcza mu szczęśliwe małżeństwa. Pod koniec życia zaczął „dyktować” książki poświęcone Eucharystii, modlitwie, kapłaństwu, kobietom, śmierci i końcu świata. Dzięki tym publikacjom do dziś pozostaje obecny w sercach i pamięci wiernych. Od kilku lat trwają prace nad przygotowaniem procesu beatyfikacyjnego.
Czym zasłynął ojciec Badeni?
– Ojciec Joachim do końca swoich 98 lat zachował niezwykłą młodość ducha – promieniował radością, pokojem i głębokim zaufaniem Bogu. Dla wielu był przewodnikiem na drodze wiary, mistykiem codzienności i świadkiem miłości Chrystusa – mówi o. Łukasz Woś z krakowskiego klasztoru dominikanów, odpowiedzialny za gromadzenie materiałów dotyczących życia o. Badeniego.
Z ogromną tęsknotą wspomina go również Alina Petrowa-Wasilewicz, dziennikarka i autorka wywiadów z ojcem Joachimem, które właśnie ukazały się ponownie w jednej publikacji pt. "Amen. O rzeczach ostatecznych", wydanej przez Dom Wydawniczy Rafael.
– Spotkanie z o. Joachimem uważam za wielki przywilej. Na początku lat 2000 pojechałam do Krakowa, aby przeprowadzić z nim wywiad dla Katolickiej Agencji Informacyjnej – i tak zaczęły się nasze kontakty – wspomina Petrowa-Wasilewicz.
"Ktoś z innego świata, wyjątkowy"
– Na tle "statystycznej ludzkiej przeciętnej" jawił się jako ktoś z innego świata, wyjątkowy – dodaje dziennikarka.
– Choć jego świat, który go ukształtował, obiektywnie już nie istniał, on wciąż w nim żył. Była w nim rycerskość, odwaga, przeświadczenie, że złu trzeba się przeciwstawiać bez względu na konsekwencje. Do tego elegancja, doskonałe maniery i głęboki szacunek dla każdego człowieka.
Zadziwiała ją także jego wolność wewnętrzna. Należał do tzw. elit urodzenia, był jednym z najbogatszych ludzi II Rzeczypospolitej. A jednak z wielką lekkością się z tym rozstał. Mówił, że Stalin pozbawił go dużego kłopotu – zarządzania trzema majątkami. Kiedy wszystko zostało mu zabrane, poczuł się wolny. Nie oglądał się za siebie.
Zapytana o przesłanie książki "Amen. O rzeczach ostatecznych", Petrowa-Wasilewicz odpowiada: "Jest nim ukazanie życia jako drogi do kochającego Boga. Zbliżam się – z racji wieku – do owego 'Amen' i o. Joachim dodaje mi otuchy, łagodzi lęki. Zapewnia, że zbliżam się do wielkiej radości. I mam nadzieję, a nawet pewność - tam się spotkamy"
Ojca Badeniego wspomina również o. Krzysztof Pałys OP: "Zapamiętałem ojca Joachima jako osobę przenikniętą obecnością Pana Boga, ale przede wszystkim jako człowieka nieprawdopodobnie szczęśliwego. To rodzaj szczęścia, który nie należy już do tego świata".
Wsparcie przygotowań do procesu beatyfikacyjnego
Zakon dominikanów w Krakowie prosi wszystkie osoby, które miały osobisty kontakt z ojcem Joachimem, o przesyłanie świadectw, które mogą wesprzeć przygotowania do procesu beatyfikacyjnego.
– Jeśli doświadczyłeś duchowego wsparcia ze strony ojca Joachima lub jesteś świadkiem łask otrzymanych za jego wstawiennictwem, prosimy, podziel się swoim świadectwem. Twoja historia może pomóc w lepszym poznaniu tej niezwykłej postaci i przyczynić się do jego beatyfikacji – apeluje o. Łukasz Woś.Świadectwa można przesyłać na adres: swiadectwa.badeni@gmail.com
Źródło: Materiały Prasowe / tk


Skomentuj artykuł