Joseph Ratzinger: Kościół będzie święcił żonatych mężczyzn?

Joseph Ratzinger: Kościół będzie święcił żonatych mężczyzn?
Fot. Depositphotos
KAI / pk

W 1970 r. ks. prof. Joseph Ratzinger, przyszły papież Benedykt XVI, przewidywał, że w przyszłości Kościół będzie udzielał święceń kapłańskich żonatym mężczyznom. Przypomina o tym hiszpański portal Religión Digital.

Chodzi o książkę „Przyszłość wiary”, która była zbiorem wypowiedzi radiowych pod hasłem: „Jaki będzie Kościół roku 2000?”. Została ona ponownie wydana w 2007 r., gdy jej autor był już papieżem.

DEON.PL POLECA




"Zróbmy jeszcze jeden krok. Z dzisiejszego kryzysu i tym razem powstanie Kościół, który wiele utracił. Stanie się mały, w wielu wypadkach będzie musiał zaczynać wszystko od początku. Nie będzie w stanie zapełnić wiernymi wielu budowli, które powstały w okresie dobrej koniunktury. Wraz z liczbą swoich członków Kościół utraci wiele swoich przywilejów w społeczeństwie. Stanie się w znacznie większym stopniu wspólnotą, do której należy się z wolnego wyboru. Jako mała wspólnota będzie zdany na inicjatywę swoich członków. Powstaną w nim nowe formy urzędu, możliwe, że na kapłanów będą wyświęcani sprawdzeni chrześcijanie, którzy wykonują inne zawody: w wielu mniejszych wspólnotach normalne duszpasterstwo będzie sprawowane w ten sposób. Ale kapłani, którzy tak jak dotąd sprawują jedynie ten urząd, będą nadal niezbędni. Przy wszystkich tych przypuszczalnych zmianach Kościół na nowo odnajdzie swoją istotę w tym, co zawsze było jego centrum – w wierze w Trójjedynego Boga, w Jezusa Chrystusa, wcielonego Syna Bożego, w wierze w obecność i pomoc Ducha Świętego, która będzie trwała aż do końca czasów. Swoje właściwe centrum Kościół odnajdzie w wierze i w modlitwie, a sakramenty będzie przeżywać na nowo jako służbę Bożą, a nie jako problem kształtowania liturgii.

Będzie to Kościół bardziej wewnętrzny, Kościół, który nie współdziała ani z prawicą, ani z lewicą. Nie będzie mu łatwo, gdyż proces krystalizacji i oczyszczenia będzie kosztował go wiele wysiłku. Stanie się Kościołem ubogim, Kościołem „maluczkich”. Proces ten będzie tym trudniejszy, że trzeba w nim będzie unikać zarówno sekciarskiej ciasnoty, jak i chełpliwej samowoli. Można przewidzieć, że to wszystko zajmie sporo czasu. Ów proces będzie długi i trudny, podobnie jak długa była droga od fałszywego progresizmu sprzed rewolucji francuskiej, kiedy nawet wśród biskupów były w modzie drwina z dogmatów i dawanie do zrozumienia, że istnienie Boga nie jest wcale takie pewne9, do odnowy z XIX wieku. Ale po takich próbach z bardziej wewnętrznego i prostego Kościoła emanować będzie wielka siła. W świecie, który w pełni zostanie poddany planowaniu, ludzie będą bowiem odczuwać głęboką samotność. Kiedy zagubią Boga, doświadczą straszliwego ubóstwa, a wówczas małą wspólnotę ludzi wierzących odkryją jako coś nowego, jako swoją nadzieję, jako odpowiedź, której w ukryciu zawsze poszukiwali" - czytamy w książce "Przyszłość wiary"

Odnosząc się do książki Benedykta XVI i kard. Roberta Saraha „Z głębi naszych serc”, w której m.in. bronią oni celibatu kapłańskiego, Jesús Bastante z Religión Digital zadaje pytanie, „czy Benedykt XVI jest świadom”, że jego obecne wypowiedzi „zostaną wykorzystane do atakowania Franciszka”. "Dobrowolnie to akceptuje, czy został zmanipulowany przez swoich współpracowników?" - pyta hiszpański dziennikarz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Benedykt XVI

Nawet wśród ludzi wierzących szerzy się poczucie, które mają zapewne pasażerowie tonącego statku: wierzący pytają siebie, czy wiara chrześcijańska ma jeszcze przyszłość i czy w wyniku duchowego rozwoju nie stała się już przestarzała.

Wnikliwa diagnoza...

Skomentuj artykuł

Joseph Ratzinger: Kościół będzie święcił żonatych mężczyzn?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.