Kanada: grzywna za modlitwę
Debata na temat zachowania katolickich wartości i symboli religijnych rozgorzała ostatnio w kanadyjskim mieście Saguenay w prowincji Quebec.
W zeszłym miesiącu miejscowy burmistrz Jean Tremblay, został uznany za winnego naruszenia wolności religijnej i skazany na grzywnę w wysokości 30 tys. dolarów. Co ciekawe, nie chodziło o jej bezprawne ograniczenie, ale o nadużycie.
Oskarżenie dotyczyło krótkiej modlitwy odczytywanej na początku posiedzenia rady miejskiej. Sąd również nakazał usunięcie krzyży i figury Najświętszego Serca Pana Jezusa z pomieszczeń rady.
Mimo, iż organizacje promujące świecki charakter urzędów i miejsc publicznych są bardzo silne w tej niegdyś katolickiej prowincji, burmistrz Tremblay nie zamierza ustąpić i zapowiedział apelację od wyroku. - Zaangażowałem się w politykę, żeby pomóc społeczeństwu w rozwoju – komentuje sam burmistrz – a społeczeństwo rozwija się, dopóki pielęgnuje swe wartości. Poważnym problemem społecznym, który dzisiaj spotykamy, jest odejście od wartości, i właśnie dlatego jest wokół tyle zła.
Skomentuj artykuł