Kard. Bassetti: przyjmując migrantów, wybieramy Jezusa i bronimy życia

(fot. Regione Umbria News - Agenzia informazione istituzionale Assemblea legislativa [CC BY 2.0])
Vatican Insider / kk

"To niemoralne, by katolik widział w migrancie wroga, z którym trzeba walczyć, albo którego się nienawidzi" - mówi kard. Gualtiero Bassetti, przewodniczący episkopatu Włoch.

W rozmowie z Domenico Agasso z serwisu Vatican Insider kardynał Bassetti przywołuje cztery wskazania, które papież Franciszek dał Kościołowi w kwestii wyzwania, jakie stanowią migracje: przyjmować, chronić, promować i integrować.

"Te cztery czasowniki zbierają w sobie liczne akcje duszpasterskie, ale mają jedno, wielkie znaczenie: poprzez przyjmowanie, wybieramy przyjęcie Chrystusa do naszego życia i bronimy nienaruszalnej godności życia każdego człowieka" mówi kardynał. "Migranci są częścią jednej rodziny ludzkiej, a nie obywatelami drugiej kategorii" podkreśla, jednocześnie przypominając, że dla katolika czymś niemoralnym jest widzenie w migrantach wrogów.

W wywiadzie poruszany jest również wątek przyszłości Kościoła. Przewodniczący episkopatu zaznacza, że przyszłość nie należy do nas, choć wyraża nadzieję, że w ostatnich latach podjęto działania, które mają charakter procesu i zostaną zauważone dopiero w długim przebiegu czasu. Jednym z nich jest choćby synodalność.

Masakra muzułmanów w Kościele Chrystusa >>

Pytany o większe zaangażowanie kobiet w Kościele, kardynał odpowiada, że bez wątpliwości to ważny temat. Zaznacza, że potrzeba zwłaszcza obecności jakościowej, a nie ilościowej - przez to ma na myśli obecność kobiet w funkcjach zarządzających Kościołem i tych odpowiedzialnych za wsparcie duszpasterskie. Nie chodzi mu o parytet, ale o wprowadzenie nowego myślenia o Kościele, nowej wizji.

"Jestem pewien, że w licznych sprawach, wszyscy pasterze mają wiele do nauczenia od kobiet" mówi kard. Bassetti.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Bassetti: przyjmując migrantów, wybieramy Jezusa i bronimy życia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.