"Kard. Burke jest zawiedziony utratą władzy"
"Sądził, że jest najważniejszym autorytetem w Stanach Zjednoczonych" - napisał o kard. Burke jeden z najważniejszych doradców papieża Franciszka - "jest zawiedzionym człowiekiem".
Kardynał Burke został skrytykowany przez koordynatora komisji "C9" powołanej przez papieża Franciszka, kard. Rodrigueza Maradiagę (na zdjęciu głównym, po prawej). Słowa te pojawiły się w książce "Solo il Vangelo è rivoluzionario" (pol. Jedynie Ewangelia jest rewolucyjna) honduraskiego kardynała wydanej we Włoszech.
Kard. Maradiaga o potrzebie reform w Kościele >>
Kardynał Burke został w 2014 roku patronem Zakonu Maltańskiego. Do tego momentu był prefektem Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, czyli najważniejszego sądu kanonicznego w Watykanie. Odwołanie go z tej funkcji wielu komentatorów opisywało jako degradację.
Hierarcha "postrzegany jest również, jako przywódca konserwatywnej opozycji wobec papieskiej adhortacji «Amoris Laetitia»" - podkreśla portal Crux. Był także jednym z czterech kardynałów, którzy wystosowali do Franciszka pytania, mające - ich zdaniem - rozwiać wątpliwości jakie narosły wokół dokumentu. Mówił wtedy o "wielkiej dezorientacji" i "poważnym zamieszaniu", który miała wywołać jego zdaniem adhortacja Franciszka.
W swojej książce kardynał Maradiaga napisał: "Kardynał który podtrzymuje takie słowa, jest zawiedzionym człowiekiem w wyniku straty władzy, jaką do tej pory posiadał. Sądził, że jest najważniejszym autorytetem w Stanach Zjednoczonych".
Skomentuj artykuł