Zapalmy świecę na znak miłości i wdzięczności Ojcu Świętemu za to, że był z nami. Zaprośmy go, żeby także teraz był z nami. Jesteśmy świadomi, że tak jak za życia jego modlitwa była skuteczna, tak i dziś wesprze nasz naród i świat, pomagając przejść te trudne chwile – powiedział kard. Dziwisz.
Podkreślił, że zapalona świeca jest znakiem szczególnej solidarności. "W trudnym dla Polski rok stanu wojennego, Jan Paweł II podszedł do oka ze świecą i zapalił ją pokazując, że czuwa z narodem"– przypomniał kard. Dziwisz.
Zaapelował, by zapalona dziś świeca była także okazją do przypomnienia nauczania św. Jana Pawła II.
"Papież mówił nam żebyśmy byli razem, żebyśmy zawsze szli dobrą drogą, żebyśmy zawsze mieli nadzieję. Potrzebujemy jej zwłaszcza dziś, kiedy przeżywamy w kraju i na świecie tak wiele trudnych momentów związanych z epidemią koronawirusa. Z nim, z jego wstawiennictwem jesteśmy w stanie przejść to wszystko" – powiedział dla PAP kard. Dziwisz.
Po raz pierwszy papież zapalił święcę w oknie swojego apartamentu w wigilię 1981 roku. Był to znak solidarności z narodem, który przeżywał stan wojenny. Ten gest powtórzyło tysiące ludzi na całym świecie.
Skomentuj artykuł