Kard. Krajewski przyleciał na pogrzeb kard. Jaworskiego. Na noc zatrzymał się w przytulisku wśród ubogich
”Nie chcieli się zgodzić więc spytałem – a gdzie spał wasz założyciel? Panowie mówili,że jeszcze nigdy nie spali z kardynałem. Ja też nie-odpowiedziałem” - opowiada kard. Krajewski.
W piątek miał miejsce pogrzeb kard. Mariana Jaworskiego, przyjaciela Jana Pawła II oraz jego spowiednika. Na mszę przybył również kard. Konrad Krajewski, papieski jałmużnik, który osobiście znał zmarłego duchownego, a w ostatnich latach pontyfikatu był blisko Jana Pawła II jako jego ceremoniarz.
Jak donosi portal Misyjne.pl kard. Krajewski zwrócił się do krakowskich Albertynów z nietypową prośbą. Poprosił o nocleg w ich przytulisku przy ul. Skawińskiej w Krakowie. Bracia początkowo odmawiali, lecz w końcu ulegli prośbie jałmużnika.
"Nie chcieli się zgodzić więc spytałem – a gdzie spał wasz założyciel? Panowie mówili,że jeszcze nigdy nie spali z kardynałem. Ja też nie-odpowiedziałem” - powiedział żartobliwie kard. Krajewski.
***
Marian Jaworski urodził się 21 sierpnia 1926 r. we Lwowie i tam rozpoczynał swoją drogę do kapłaństwa. Święcenia przyjął w roku 1950 z rąk arcybiskupa lwowskiego Eugeniusza Baziaka. Po przekształceniu w 1981 r. Wydziału Teologicznego w Papieską Akademię Teologiczną był wykładowcą i jej pierwszym rektorem w latach 1982-1988.
W 1984 r. Jan Paweł II mianował go biskupem i administratorem apostolskim polskiej części Archidiecezji Lwowskiej z siedzibą w Lubaczowie. Sakrę biskupią przyjął z rąk kard. Franciszka Macharskiego. W 1991 r. został metropolitą lwowskim, a rok później wybrano go przewodniczącym Konferencji Episkopatu Rzymskokatolickiego Ukrainy.
Kard. Marian Jaworski przyjaźnił się z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, który przy wielu okazjach wyrażał swoje uznanie dla Księdza Kardynała za jego pracę kapłańską i profesorską oraz olbrzymi wkład w rozwój nauki katolickiej. Jako bliski przyjaciel papieża Polaka, kard. Jaworski udzielił mu również przed śmiercią sakramentu namaszczenia chorych.
Skomentuj artykuł