Kard. Nycz: świat nie rozumie nauczania Kościoła na temat tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą

Fot. Family News Service / YouTube.com
KAI / tk

Kard. Kazimierz Nycz wprowadził uroczyście relikwie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego i bł. ks. Jerzego Popiełuszki do sanktuarium maryjnego w Rajczy na Żywiecczyźnie. Metropolita warszawski podkreślił, że w obliczu okrutnego zła jakiej doświadczają w obecnej wojnie Ukraińcy, powinniśmy szukać odpowiedzi w Ewangelii, a nie w rewanżyzmie.

Msza św. której przewodniczył kard. Nycz rozpoczęła „Piknik królewski” związany z 353. rocznicą darowania obrazu Matki Bożej rajczańskim góralom przez Króla Jana Kazimierza i 5. rocznicą koronacji wizerunku „Madonny z warkoczem”.

W homilii kardynał wyraził radość, że jako arcybiskup warszawski może wprowadzić relikwie dwóch błogosławionych, którzy żyli w drugiej połowie XX wieku i na początku wieku XXI zostali wyniesieni na ołtarze.

Odwołując się do postaci bł. ks. Jerzego Popiełuszki metropolita warszawski zauważył, że żył on w czasach, kiedy ogromna „Solidarność” potrzebowała wielkich kapelanów. Jak zaznaczył, po 40 latach zasadne jest pytania o to, jak wygląda solidarność między ludźmi dziś w Polsce, „jak wygląda nasze dźwiganie ciężarów jedni dla drugich, nasze pomaganie”.

DEON.PL POLECA

- Bogu dzięki, że potrafimy się podrywać do takiej solidarności. Obyśmy tylko wytrwali, kiedy przychodzą trudne momenty, jak chociażby 3 mln uchodźców z Ukrainy. Potrafiliśmy pokazać piękną solidarność. Ważne jest tylko, żebyśmy wytrwali w tym dobru, żebyśmy potrafili się podzielić, żebyśmy nie dawali z tego, co nam zbywa, bo to jeszcze nie jest miłosierdzie. Ono jest wtedy, kiedy dajemy z tego, co nam jest potrzebne. Obyśmy na dłuższy czas, na dłuższą metę nie zaczęli narzekać i szemrać – powiedział kardynał.

Przypomniał, że jednym z najważniejszych rysów nauczania bł. kard. Wyszyńskiego było głoszenie przykazania miłości, aż do miłości nieprzyjaciół. Przywołał też myśl św. Pawła, która stała się zasadą życia bł. ks. Jerzego: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”.

- Nie odpowiadać złem na zło, bo robi się spirala. Wojna na Ukrainie jest okrutnym złem dla narodu ukraińskiego i dla nas wszystkich, ale na tę wojnę trzeba szukać odpowiedzi dobrem, czyli szukać odpowiedzi w Ewangelii, a nie w rewanżyzmie - wskazał kaznodzieja.

- To może dlatego współczesny świat tak mało rozumie papieża Franciszka, nie rozumie jego nauczania, nauczania Kościoła na temat tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą. Chcielibyśmy wszyscy mówić o wojnie tylko językiem militarnym, politycznym, pełnym nienawiści, a ktoś próbuje powiedzieć językiem Ewangelii i ma do tego nie tylko prawo, ale ma do tego zobowiązanie – stwierdził kard. Nycz.

- Wszyscy się modlimy o to, żeby ta niesprawiedliwa wojna wywołana przez Rosję wobec Ukrainy się skończyła, żeby nie cierpieli i ginęli ludzie, żeby na świecie i wokół nas, także i w naszych domach, w naszych rodzinach zapanował spokój - mówił hierarcha.

Dodał, że nie chodzi tu o święty spokój, ale pokój oparty na prawdziwej sprawiedliwości i taki, "żeby nikt nikomu nie pokazywał swojej władzy nad sobą".

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Nycz: świat nie rozumie nauczania Kościoła na temat tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą
Komentarze (1)
EW
~Ewa Wolska
4 lipca 2022, 12:34
Bynajmniej, to Watykan nie rozumie co się dzieje za naszą wschodnią granicą.