Kard. Sako: chrześcijanie są dyskryminowani i marginalizowani w Iraku
Przykłady dwóch nauczycieli marginalizowanych ze względu na wyznawaną wiarę to znak dla polityków, aby odłożyli na bok różnice, sprzeciwili się ekstremizmowi i byli głosem umiarkowania, tolerancji i suwerenności narodowej. Mówi o tym chaldejski patriarcha Babilonii w oświadczeniu sprzeciwiającym się dyskryminacji chrześcijan w Iraku.
Kard. Luis Sako podaje przykład Maryam Maher, która ukończyła studia wyższe z najlepszymi ocenami. Została zgłoszona na listy Ministerstwa ds. Szkolnictwa Wyższego i Badań Naukowych. Jej aplikacja została zignorowana tylko dlatego, że jest chrześcijanką - wskazuje iracki hierarcha.
Podobnie rzecz ma się z jednym z profesorów, który trzy miesiące temu został zgłoszony przez sekretarza Rady Ministrów na stanowisko rektora, jako człowiek o wybitnych kompetencjach. Od tamtego czasu sprawa utknęła w miejscu także z powodów wyznaniowych - podkreśla chaldejski purpurat.
W swoim oświadczeniu kard. Sako zwraca uwagę na potrzebę zagwarantowania w konstytucji poszanowania dla pokojowej koegzystencji i różnorodności, która charakteryzuje Irak. Jednocześnie potrzeba polityki, która promowałaby wartość obywatelstwa i wspólnego dobra. Nie do przyjęcia jest sytuacja, kiedy chrześcijanie stawać muszą przed religijnymi sądami islamskimi w kwestiach dotyczących ich wiary, ślubów, czy dziedziczenia. Pytam sam siebie - konkluduje chaldejski hierarcha - dlaczego nie wejdzie w życie prawo cywilne, jednakowe dla wszystkich Irakijczyków?
Skomentuj artykuł