Kard. Dziwisz oczyszczony przez Watykan z zarzutów o zaniedbania. Ks. Raś: czy kogoś będzie stać na publiczne "przepraszam"?

fot. InstytutDialoguJP2 / YouTube
DEON.pl

- Czy kogoś będzie dzisiaj stać na publiczne "przepraszam"? Zastanówmy się drodzy państwo i drodzy księża nad poziomem naszej publicznej dyskusji, oskarżeniami, osądzaniem, ośmieszaniem - mówi ks. Dariusz Raś, były sekretarz kard. Stanisława Dziwisza. Nuncjatura Apostolska w Polsce w piątek w południe ogłosiła, że kard. Dziwisz został oczyszczony przez Watykan ze stawianych mu zarzutów.

Publikujemy wywiad z ks. Dariuszem Rasiem, byłym sekretarzem kard. Stanisława Dziwisza.

Red.: Kardynał Dziwisz został oczyszczony przez Watykan z zarzutów stawianych publicznie, dotyczących niektórych przypadków związanych z jego posługą. Jako były sekretarz osobisty Metropolity Krakowskiego kardynała Stanisława Dziwisza (2005-2011) może ksiądz się chyba podzielić swoją opinią dotyczącą tego faktu.

Ks. Dariuszem Raś: Z potrzeby serca wypowiem tyle: to, co myślało tylu ludzi w Krakowie zostało potwierdzone. Kardynał Stanisław Dziwisz nie jest winny zarzucanych mu przez niektóre media i ludzi zaniedbań. Osobiście poczułem ulgę, że po wielu miesiącach i rozeznaniu obwinień papież Franciszek dał nam znać przez swoich współpracowników, że można mówić o działaniach kardynała Stanisława jako prawidłowych w odniesieniu do spraw bolesnych, a związanych z przewinieniami grzesznych duchownych. Wiem, że jak zwykle podniosą się sprzeciwy, ale stara maksyma Roma locuta causa finita niech da niektórym do myślenia.

DEON.PL POLECA


Kardynał był ofiarą mody na czytelne, czarno-białe rozstrzygnięcia i medialne sądy?

- Dotknę trochę innego aspektu tej sprawy. W mediach panuje wielka moda na fake news, na podsycanie odbiorców przypuszczeniami i wyobraźnią, w celu przyciągnięcia uwagi odbiorców stosowane są chwytliwe nagłówki. Niestety, w tej pogoni medialnej za sensacją informacja o kardynale, byłym sekretarzu papieskim, którego postępowanie analizuje inny purpurat - kard. Angelo Bagnasco, stała się gorącym przekazem nawet na Antypodach. Fake news przekształcił się w mediach społecznościowych w hate news. Możemy zapytać ile z tej narracji było prawdziwe: na pewno to, że istnieją ludzie pokrzywdzeni, poranieni przez złych księży, i że ci ostatni powinni odebrać surową karę. Ale czy naprawdę warto było niepokoić Rabę Wyżną i rodzinę kardynała w pogoni za oskarżeniami, które nie znajdują pokrycia w rzeczywistości? Czy kogoś będzie dzisiaj stać na publiczne "przepraszam"? Zastanówmy się drodzy państwo i drodzy księża nad poziomem naszej publicznej dyskusji, oskarżeniami, osądzaniem, ośmieszaniem. Nawet w dobie pandemii i wojny u naszych granic redakcje mediów nie mogą zastępować sądów. Mają informować i prezentować opinie. Takie mają zadanie. Muszą również, a może przede wszystkim, jako czwarta władza brać pod uwagę kryterium prawdy. O tym wykładamy na uniwersytecie również młodym adeptom dziennikarstwa i ufamy, że niedaremnie. Należy karać winnych przestępstw, informować o wyrokach sądów, ale nie należy publicznie kamienować za rzekome winy.

Zna ksiądz kardynała dobrze. Jak on to wszystko zniósł?

- On ufał, że Stolica Apostolska sprawiedliwie zważy sprawy. O to zresztą apelował. Czekał cierpliwie cały rok na głos z Rzymu. A teraz dobrze by było zostawić księdzu kardynałowi nieco spokoju. Ma 83 lata i będzie pewnie spisywał swoje wspomnienia dotyczące tego okresu. Dowiemy się kiedyś jego opinii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Dziwisz oczyszczony przez Watykan z zarzutów o zaniedbania. Ks. Raś: czy kogoś będzie stać na publiczne "przepraszam"?
Komentarze (6)
TS
~Tomasz Szczeciński
23 kwietnia 2022, 22:35
Klerykalna redakcja! Jestescie ohydni! Przez takich zdrajców Ewangelii ludzie juz do Kosciola nie przychodzą! Szmal dla was wazniejszy niz człowiek!
LK
~lemon kosta
24 kwietnia 2022, 13:36
Podpisuję się pod tym j/w. I nadal blokują komentarze - inkwizycja. Tak jak powiedział Jezus: ''Oto wasz dom zostanie wam pusty'' - bo i oni nienawidzą prawdy, a stawiają na polityczną poprawność, przez co nie różnią się niczym od faryzeuszów.
AK
~Agata Kowalska
22 kwietnia 2022, 18:36
wielce ucieszyła mnie ta wiadomość, wielce
SL
Sebastian Lindner
22 kwietnia 2022, 18:04
Księże Dariuszu! Już spieszę z przeprosinami. Zaczekam tylko, aż Kardynała oczyści jakaś transparentna komisja spoza Watykanu. Taka, która w szczególności nie będzie się bała, że Kardynałowi nagle wróci pamięć. Pozdrawiam serdecznie.
TM
~Tomek Mazurek
23 kwietnia 2022, 14:50
Myślę, że gdyby taka komisja potwierdziła osąd Watykanu, to wołałbyś o kolejną, taką która skazałaby kard. Dziwisza.
WG
~Witold Gedymin
22 kwietnia 2022, 15:10
Pewnie nie będzie stać. Podobnie jak prezesa, gorliwego katolika, który mówił o zdradzieckich mordach i kanaliach. I jeszcze podobne pytanie: czy teraz kardynałowi wróci pamięć?