Klauzula sumienia broni małżeństwo i rodzinę
Sprzeciw sumienia może być pomocny w obronie wartości rodziny przed wprowadzaniem w różnych krajach tzw. "małżeństw homoseksualnych". Zwrócił na to uwagę kard. Francesco Coccopalmerio podczas konferencji na Wolnym Uniwersytecie Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych wziął wczoraj udział w ostatnim z czterech spotkań na temat suwerenności Kościoła katolickiego, zorganizowanych przez tę rzymską uczelnię wspólnie z Uniwersytetem Katolickim Serca Jezusowego w Mediolanie i z uniwersytetem państwowym w Padwie.
Kard. Coccopalmerio uważa, że do prawa stanowionego nie można podchodzić "bałwochwalczo". Zdaniem szefa watykańskiej dykasterii do klauzuli sumienia winni się odwoływać ci urzędnicy stanu cywilnego, którzy zdają sobie sprawę, że związków homoseksualnych nie można traktować na równi z małżeństwem. Przypomniał niedawne zwolnienie z pracy brytyjskiej urzędniczki, która odmówiła asystowania zawarciu takiego pseudo-małżeństwa osób tej samej płci.
Nie pomogło jej nawet odwołanie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, bo uznał on, że to zwolnienie nie było dyskryminacją. Niestety coraz częściej małżeństwo stoi w centrum kontrowersji między państwem a Kościołem - przyznał włoski purpurat. "Wolność religijna jest zasadniczym prawem, pociągającym za sobą przekazywanie treści wiary - stwierdził przewodniczący Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych. - A należy do nich fakt, że rodzina opiera się na małżeństwie między mężczyzną i kobietą, otwartym na rodzenie dzieci".
Dodajmy, że wprowadzanie do ustawodawstwa tzw. "małżeństw homoseksualnych" budzi liczne sprzeciwy. We Francji rząd przyśpieszył głosowanie izby niższej parlamentu w tej sprawie, wyznaczając je za tydzień, na 23 kwietnia. Poprzedniej nocy paryska policja zatrzymała 67 osób, które usiłowały rozbić namioty przed parlamentem na znak protestu.
Skomentuj artykuł