Kolejne fałszywe doniesienia związane z Leonem XIV. Tym razem chodzi o kard. Saraha

Kard. Robert Sarah zaprzeczył informacjom, wedle którym otrzymał od Leona XIV nominację na "specjalnego wysłannika" do krajów Globalnego Południa. Te doniesienia określił jako "nonsens" i "brak szacunku wobec Ojca Świętego".
Plotka dotycząca kard. Roberta Saraha szybko obiegła media społecznościowe i znalazła na niektórych portalach informacyjnych. Według niej hierarcha z Gwinei został mianowany "specjalnym wysłannikiem papieskim", czyli otrzymał funkcję polegającą na reprezentowaniu papieża w delikatnych misjach dyplomatycznych i kościelnych, zwłaszcza w krajach tzw. "Globalnego Południa".
W wywiadzie dla włoskiego portalu "La Bussola Quotidiana" kard. Sarah zdementował te informacje. - Co to w ogóle znaczy: 'specjalny wysłannik na Globalne Południe'? To funkcja, która po prostu nie istnieje. Przypisywanie papieżowi takiej niedorzeczności to wyraz braku szacunku wobec jego osoby – stwierdził hierarcha.
"Rzekoma nominacja nie pojawiła się nigdzie w oficjalnym biuletynie Stolicy Apostolskiej (Bollettino), który jest jedynym wiarygodnym źródłem dla tego rodzaju ogłoszeń. Mgliste określenie rzekomej funkcji, jej sensacyjny ton i całkowity brak potwierdzenia czynią tę wiadomość zupełnie niewiarygodną" – czytamy na portalu tribunechretienne.com.
To kolejna fałszywa informacja związana z Leonem XIV. Pierwsza dotyczyła rzekomego przesłania, jakie papież miał wygłosić do prezydenta Burkina Faso. W rzeczywistości było to nagranie stworzone przy użyciu sztucznej inteligencji.
Źródło: tribunechretienne.com / tk
Skomentuj artykuł