Automatyka cudowności

Automatyka cudowności
O. Wiesław Dawidowski OSA (fot. Facebook)

W czasie wakacji na Podkarpaciu, moi przyjaciele natknęli się na taki oto „kwiatek pobożności ludowej”. W kościelnej kruchcie, na ceramicznym naczyniu przeznaczonym do przechowywania wody święconej, umieszczono nalepkę z informacją, że w zbiorniku znajduje się „woda exorcyzmowana (sic!)”.

Na stojaku plastikowe kubeczki służące, jak można się domyśleć, do wypicia owej wody.  Pomijając ewidentny błąd ortograficzny, wszak w języku polskim egzorcyzm nie pisze się przez „ex”, oraz problem ekologiczny (plastikowe kubki), zastanowiło mnie, czym się różni „woda egzorcyzmowana” od wody święconej. Czy woda święcona, czyli taka poświęcona w czasie Mszy świętej, podczas liturgii chrzcielnej albo podczas Liturgii Paschalnej, jest słabsza od „wody egzorcyzmowanej” w walce z demonami? Czemu służy picie takiej „wody”? A może woda w podkarpackich kranach jest jakiegoś czarciego pochodzenia, skoro trzeba było ją aż egzorcyzmować?

DEON.PL POLECA

Nie! Nie kpię sobie bynajmniej z sakramentaliów i pobożności ludowej, jeśli nie staje się ona pobożnością ludyczną. Na znanym portalu  natrafiłem bowiem na „sól egzorcyzmowaną”, którą można nabyć za jedyne 27,70 PLN za pół kilograma. Na tym samym portalu można też kupić wodę egzorcyzmowaną i olej egzorcyzmowany w pakiecie hurtowym.

Skąd ten fenomen? Otóż śmiem twierdzić, że w Kościele rozdmuchano zapotrzebowanie na automatykę i nagłość cudu. Ponadto domorośli „egzorcyści”, czy też fascynaci doznań nadprzyrodzonych, zarówno świeccy jak i duchowni głoszą, że wystarczy jakieś pomieszczenie posypać „solą egzorcyzmowaną”, a już będzie ono bezpieczne i strzeżone przed demonami. Masz pokusy cielesne albo cierpisz na depresję? Wypij kubek „wody egzorcyzmowanej”, a jeszcze lepiej wody z jakiegoś sanktuarium i będziesz wolny od pokus lub też osiągniesz uzdrowienie z chorób. Praktyki rodem z przedchrześcijańskiego, pogańskiego świata, które napiętnował sam św. Piotr, gdy Szymon Mag chciał od niego kupić moc udzielania Ducha Świętego. Co się stało z Magiem, można doczytać w Dziejach Apostolskich  (8:18-24).

Kościół naucza, że zjednoczenie osoby z Chrystusem dają sakramenty w jakie został wyposażony przez swojego Założyciela. Sakramentalia, które - uwaga! - pochodzą od sakramentów, przekazują nam dar wspomagający i przygotowujący do przyjęcia Bożych darów pod warunkiem, że ich użycie wsparte jest modlitwą Kościoła. Jeżeli nie ma modlitwy, to nie ma skutku. Przekonanie w jakiś automatyzm działania materii, w gwarantowaną moc poświęconej wody lub soli, cofa nas do praktyk szamańskich. To modlitwa warunkuje, że sakramentalia przygotowują nas na przyjęcie łaski Bożej i są uwielbieniem Boga.

Dodać trzeba, że nie każdy może być szafarzem jakiegoś sakramentalium. Oczywiście, świeccy mogą przewodniczyć pewnym obrzędom o charakterze sakramentalium, ale trzeba tutaj zachować sensus Ecclesiae. O ile bowiem matka może wodą święconą uczynić krzyż na czole swojego dziecka, udającego się w podróż, o tyle już animator grupy charyzmatycznej, choćby jak najbardziej rozmodlony, nie powinien zabierać się do odprawiania egzorcyzmów, chociaż one należą do kategorii sakramentaliów. Egzorcyzmy są zastrzeżone do celebracji w czasie chrztu, a w wypadku tak zwanych wielkich egzorcyzmów są zastrzeżone wyłącznie dla prezbiterów i to za zezwoleniem biskupa (por. KKK 1673). Osoby cierpiące na choroby, szczególnie typu depresyjnego powinny, najpierw szukać pomocy u lekarza.

Zaś co do t.zw. „wody egzorcyzmowanej”. To nie działający na wyobraźnię imiesłów sprawia, że jakaś materia ma nadprzyrodzoną moc. To Kościół daje wodę święconą i bardziej już tej wody poświęcić nie można, choćbyśmy nie wiadomo jak świętych i wzniosłych przymiotników używali.

 

Książki na wakacje ze specjalnym rabatem dla czytelników Deonu! W dniach 11-18 lipca 2021 r. wpisz kod WAKACJED i skorzystaj z 40 proc. rabatu na wszystkie książki Wydawnictwa WAM i Mando oraz 15 proc. na książki innych wydawców.

Augustianin, doktor teologii fundamentalnej, publicysta. W latach 2009-2013 był chrześcijańskim współprzewodniczącym Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. W latach 2012-2021 był przełożonym prowincjalnym polskich augustianów. Autor tomików „Święty Augustyn” i „Święta Rita” w serii „Wielcy ludzie Kościoła”. Członek Zespołu Laboratorioum „Więzi”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
George A. Maloney SJ

Pozostaje nam mistyka 

Chrześcijanin przyszłości będzie musiał być mistykiem – stwierdził kiedyś słynny teolog katolicki Karl Rahner. Nam jednak rzadko udaje się „widzieć” Boga w sobie i wokół siebie.

Autor zaprasza do podjęcia modlitwy...

Skomentuj artykuł

Automatyka cudowności
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.