Czy katolik musi się stale oburzać?

Czy katolik musi się stale oburzać?
ks. Adam Błyszcz CR

Od kilku dni na moją skrzynkę mailową dostaję informację o pewnym bluźnierczym spektaklu, który ma się odbyć w Poznaniu. Te maile (niektórych nadawców znam osobiście) wzywają mnie, żebym protestował. A ja, jakoś nie mam ochoty...

Otóż pod koniec czerwca tego roku, na Festiwalu Malta, ma zostać zaprezentowany spektakl Golgota Picnic autorstwa Rodrigo Garcia. Z informacji, które dostępne są na stronie internetowej Festiwalu można się dowiedzieć, że sam autor  w "swojej twórczości podejmuje temat świata podporządkowanego przemocy, władzy i konsumpcji".  Brzmi dobrze. Któż z nas nie sprzeciwia się przemocy? Któż z nas zgadza się na dyktat władzy, która gwałci sumienie jednostki? Któż z nas chce poddać się dyktatowi konsumpcji?

Sama prezentacja spektaklu wydaje się już bardziej pogmatwana. Spektakl bowiem "poraża niezwykłym połączeniem krytycznego przekazu, silnych obrazów, muzyki i poezji. Jest ironiczny, obsceniczny i ekscesywny, ale proponuje też sceny wymagające skupienia, pozwalające na wyciszoną kontemplację. Reżyser przekracza konwencjonalne granice gatunków, nie wpada w ideologiczną pułapkę, w fascynujący sposób wykorzystuje za to możliwości medium teatralnego, tworzy fantasmagoryczną wizję piekła, w jakim żyjemy, dając jednocześnie przestrzeń na dystans i autokrytycyzm". Top już przypomina medialny bełkot. Nie wiemy bowiem na czym polega ta ironia, obsceniczność i ekscesywność. Nie wiemy komu zagwarantowany i obiecany jest wspomniany dystans i autokrytycyzm.

DEON.PL POLECA

Z informacji prasowych należy wnosić, że autor spektaklu dla przedstawienia swoich tez używa wydarzenia, które dla nas chrześcijan jest kluczowym momentem historii. Używa, instrumentalizuje śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu. Myślę, że nikt z nas nie chciałby, aby ktoś posłużył się śmiercią naszej matki, ojca, brata, siostry, przyjaciela, żony, męża czy dziecka, aby realizować swoje cele. Niech będą nawet jak najbardziej szlachetne, ale ironizowanie czy nakładanie na to pewnej obsceniczności wydaje się mi nie do przyjęcia. Przecież obserwujemy w tych dniach gorszący spektakl wokół śmierci pana generała Wojciecha Jaruzelskiego. Rozumiem, że znajdą się osoby, którym to nie przeszkadza. Które będą ironizować ze śmierci Jezusa czy swoich przeciwników politycznych. Mnie to przeszkadza, więc tam nie pójdę.

 

Nie od dzisiaj wiadomo, że Kościół katolicki to doskonały kanał reklamowy. Otrzymuję maile, aby protestować przeciw Golgota picnic. Będziemy protestować, będziemy zbierać podpisy, będziemy się burzyć. Przez całe tygodnie prasa nie będzie o niczym innym pisać jak tylko o tym, że Kościół katolicki sprzeciwia się wolności sztuki. Po raz kolejny zrobią z nas oszołomów. I po raz kolejny jakiś twórca, nie wydawszy grosza, będzie reklamowany w mediach i naszym wysiłkiem.

A kogo spotkamy na tym spektaklu? Mam wam powiedzieć? Kilka nawiedzonych kobiet, kilku apostatów i kilkadziesiąt osób, które trafią tam przez przypadek. Będą i tacy, rzecz jasna, którzy są wielbicielami talentu argentyńskiego reżysera. I zapewne zjawi się ponad setka widzów, która pójdzie tam, bo słyszała, że to strasznie ważna sztuka. A jej ważność bierze się z tego, że nie podoba się Kościołowi katolickiemu w Polsce. A zatem musi być fenomenalna.

Czy nasz sprzeciw przyniesie jakikolwiek skutek oprócz tej wspomnianej darmowej reklamy? Nie. Więc dajmy spokój.

Albo inaczej. Zróbmy to, co przed kilku laty, przy okazji tego samego spektaklu, zrobiono w Paryżu. Umówmy się, że tego samego wieczoru spotkamy się w naszej poznańskiej katedrze, z naszym arcybiskupem. Na modlitwie. Poprośmy, żeby przygotował dobre kazanie, poprośmy duszpasterstwo akademickie, żeby przygotowało piękną celebrację. Postawmy pośrodku krzyż naszego Pana i zechciejmy Go adorować. W ciszy, śpiewając i słuchając pięknej muzyki.  A na zakończenie rozdajmy każdemu obrazek z wizerunkiem Ukrzyżowanego.

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy katolik musi się stale oburzać?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.