(fot. matka24h.pl)

Czy film dokumentalny Marcina Janosa Krawczyka to naśmiewanie się z wiary, kultu Matki Bożej i pobożności ludowej? A może coś więcej?

Scena pierwsza. Gdzieś w małym domku na wsi siedzi matka i jej bezdomny syn. Widzą się po raz pierwszy od wielu miesięcy. On jest zniszczony. Alkoholik, który zmarnował swoje życie. Mówi o przyczynach swoich życiowych błędów. Stracił kogoś bliskiego i sobie z tym nie poradził. Ona patrzy na niego z troską. Daje mu jeść. Stara się wysłuchać, zrozumieć. Nie ocenia.

Scena druga. Cmentarz. Młoda dziewczyna modli się i płacze. Niedawno zmarła jej mama. Nie potrafi się z tym pogodzić. Stoi nad grobem, na którym leżą jeszcze świeże kwiaty. Za chwilę będzie musiała wrócić do domu i zająć się młodszym rodzeństwem. To ona będzie teraz dla nich mamą. Trochę wcześnie, ale nie ma wyboru. Poza tym o to matkowanie będzie musiała walczyć, bo jakiś urząd chce dzieci rozdzielić i oddać do rodzin zastępczych.

Scena kolejna. W małym mieszkanku gnieździ się wielodzietna rodzina. Małżeństwo z grupką synów. Nie mają luksusów. Zaczyna się kolacja. Matka rozdziela wszystkim jedzenie i nalewa picie. Nie ma tego wiele, ale dba, by każdy dostał tyle, ile trzeba.

I jeszcze jedna scena. Więzienie. Na krześle siedzi mężczyzna. Wspomina swoją matkę, która wiele dla niego znaczy. Mówi, że gdyby nie ona, to zrobiłby wiele złych rzeczy w życiu i trafiłby do pudła dużo wcześniej. Niby twardziel, ale widać, że czegoś mu brakuje.

Jest coś, co łączy te wszystkie historie. To matka. Ale nie tylko nasza rodzicielka, także ta, która pomaga nam codziennie, w każdej chwili. Zwykle jej nie widzimy, ale czasem odwiedza nas i zostaje z nami na 24 godziny. Jeździ tak po całej Polsce. Od miasta do miasta, od domu do domu. Przekazywana z rąk do rąk. Wysłuchuje próśb, patrzy na nasze problemy, jest świadkiem rozpaczy, ale też momentów wielkiej radości. A my do niej przychodzimy, tak jak przychodzimy do własnej mamy. Prosimy o wsparcie.

Taki obraz wynłania się z filmu Marcina Janosa Krawczyka, który był pokazywany pierwszego dnia 53. Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Młody reżyser jeździł po Polsce z kamerą za Obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej i nakręcił naprawdę niezwykły dokument - "Matka 24h".

Film jest krótki, ale treści w nim mnóstwo. - Pomysł na film powstał z obserwacji zabawnej sytuacji - przyjmowania Obrazu w moim rodzinnym domu - która dość szybko przerodziła się w głęboko refleksyjną scenę. Taki też miał być ten film. Na początku lekko groteskowy, aż do głębszych przeżyć wybranych bohaterów, którzy w nawiedzającym ich Obrazie Matki Boskiej pokładają nadzieję na odmianę ich losu lub szukają pokrzepienia - mówi Janos Krawczyk.

Z jego dzieła wyłania się obraz matki, która jest fundamentem. Wokół niej - w sensie ziemskim - budowana jest rodzina. Z kolei Matka z Częstochowy to ktoś, kto pomaga nam wierzyć. Nawet wtedy, gdy wszystko wokół się wali.

Znalazłem gdzieś w internecie taką krótką recenzję: "Oglądałam ten film w całości. Pamiętam, że chciałam po kilku minutach wyłączyć, ale im dalej oglądałam losy ludzi i ich wiarę, tym bardziej nic nie było mnie w stanie powstrzymać. Zwyczajnie płakałam. Dziękuje za to świdectwo wiary. Cóż, można wtedy dużo". Oglądając "Matkę 24h" miałem bardzo podobne odczucia. Najpierw byłem pełen obaw, bo polskie kino coraz cześciej szczyci się tym, że jest prymitywne. Po kilku minutach projekcji wiedziałem, że w tym wypadku będzie inaczej.

"Bóg nie może być wszędzie, dlatego wynalazł mamę". To słowa angielskiego poety Mathew Arnolda. Nie są może one do końca poprawne teologicznie, ale w gruncie rzeczy, dobrze obrazują chrześcijański sposób myślenia.

Żyjemy w czasach, w których podważana jest wartość macierzyństwa w ogóle, a z pokładania zaufania w Bogu robi się pośmiewisko. Reżyser nie daje prostych odpowiedzi. Zadaje trudne pytania. Resztę pozostawia widzowi. Dobrze, że powstają jeszcze filmy, które poruszają tak ważne tematy w sposób bardzo inteligentny i skłaniający do refleksji.

Piotr Żyłka - członek redakcji i publicysta DEON.pl, twórca Projektu faceBóg i papieskiego profilu Franciszek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Matka 24h
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.