Media kościelne nie mogą wykluczać nikogo
To wiara, Dobra Nowina o zbawieniu, nauczanie Kościoła, muszą być punktem odniesienia każdego aktu podejmowanej przez nie komunikacji z drugim człowiekiem. Trzeba bardzo uważać, aby nie stały się takimi punktami jakiekolwiek ideologie, poglądy polityczne lub przychylność wobec którejś z partii politycznych.
Gdy jedenaście miesięcy temu papież Franciszek w ramach reformy obejmującej różne instytucje Stolicy Apostolskiej powołał nową dykasterię pod nazwą Sekretariat ds. Komunikacji, pojawiły się komentarze, że to znak, iż Kościół bardzo mocno stawia na budowanie wizerunku. Czy faktycznie chodzi przede wszystkim o kościelny i watykański image? O to, by Kościół katolicki i sam Franciszek byli pokazywani we współczesnych mediach w jak najlepszym świetle i bezkrytycznie?
Przez kilka dni, od 19 do 23 maja br. w Rzymie trwał w ramach trwającego Roku Miłosierdzia Jubileusz Pracowników Mass Mediów. Jego uczestnicy przyglądali się m. in. uważnie tegorocznemu orędziu papieża Franciszka Orędzie na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. To również dokument jubileuszowy. Pierwsze takie orędzie opublikował papież Paweł VI pół wieku temu. Nosiło tytuł: "Środki społecznego przekazu ważnymi elementami cywilizacji". Dokument podpisany przez Franciszka pięćdziesiąt lat później już w tytule pokazuje pewną istotną zmianę, która się dokonała w tej sferze ludzkiego życia. Brzmi on: "Komunikacja i Miłosierdzie - owocne spotkanie".
Zmianę umożliwił m. in. znaczący postęp w dziedzinie urządzeń służących do przekazywania treści. Ale oprócz kwestii technicznych niebagatelną rolę odegrała też przemiana świadomości ich użytkowników. W sferze porozumiewania międzyludzkiego jednostronny przekaz zastąpiła komunikacja. Nie ma już prostego podziału na nadawcę i odbiorcę. Dzisiaj każdy może być nadawcą i odbiorcą. W związku z rosnącymi możliwościami komunikacyjnymi pojawiają się nawet głosy mówiące o zmierzchu dziennikarstwa w dotychczasowym rozumieniu. Już widać, że interakcja, dwustronna komunikacja z odbiorcą, staje się istotnym elementem funkcjonowania mediów. Dziennikarze mają możliwość bardziej bezpośredniego kontaktu z odbiorcami, a odbiorcy z nimi. To zmienia charakter ich wzajemnej relacji.
Dokonujące się przejście od jednostronnego, jednokierunkowego przekazu do dwustronnej, dwukierunkowej komunikacji sprawia mediom i pracującym w nich ludziom, sporo trudności. Dotyczy to również mediów katolickich, w tym tych, które w różnych formach są własnością Kościoła. Z większą niż dawniej siłą pojawia się pokusa tworzenia zamkniętych grup, wewnątrz których odbywa się komunikacja z wykluczeniem tych, którzy stawiają niewygodne pytania lub prezentują odmienny punkt widzenia. Nie bez powodu we wspomnianym wyżej orędziu Franciszek zaakcentował: "Jesteśmy powołani, aby jako dzieci Boże komunikować się ze wszystkimi bez wyjątku. Tym bardziej, że właściwością języka i działania Kościoła jest przekazywanie miłosierdzia, aby poruszyć serca ludzi i wspierać ich w drodze do pełni życia, którą Jezus Chrystus, posłany przez Ojca, przyszedł przynieść wszystkim".
Abp Wacław Depo, przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski w przesłaniu do dziennikarzy opublikowanym w styczniu br. zauważył, że głębokie przemiany, które dokonują się w Polsce zarówno w sferze społeczno- politycznej, jak i w sferze społecznego przekazu, zobowiązują pracowników mediów do osobistej odpowiedzialności za rozpoznawanie prawdy i wierność prawdzie. "Kościół, będąc współuczestnikiem doświadczeń zarówno pojedynczego człowieka, jak i wspólnot ludzkich, stara się rozumieć i interpretować zjawiska oraz wydarzenia w świetle wiary" - stwierdził.
To ważne przypomnienie. Szczególnego brzmienia nabiera w odniesieniu do mediów, którymi dysponuje Kościół. To wiara, Dobra Nowina o zbawieniu, nauczanie Kościoła, muszą być punktem odniesienia każdego aktu podejmowanej przez nie komunikacji z drugim człowiekiem. Trzeba bardzo uważać, aby nie stały się takimi punktami jakiekolwiek ideologie, poglądy polityczne lub przychylność wobec którejś z partii politycznych. Media kościelne, katolickie, nie mogą wykluczać nikogo. "Komunikacja ma moc budowania mostów, sprzyjania spotkaniu i integracji, ubogacając w ten sposób społeczeństwo" - przypomniał Papież.
Ks. Dario Viganò podczas Jubileuszu ludzi mediów zwrócił uwagę, że odpowiedzialni za komunikację i przekaz informacji często "są dalecy od wyrażania potrzeb osób znajdujących się na peryferiach, zarówno tych materialnych, jak i duchowych". Oby ten zarzut nie dotyczył odpowiedzialnych za media, które uczestniczą w ewangelizacyjnej misji Kościoła. Misji nierozerwalnie związanej z miłosierdziem.
Skomentuj artykuł