Nowa świecka tradycja

Nowa świecka tradycja
Anna Sosnowska

"Tygodnik The Economist zaprasza czytelników do wspólnego przeżywania Adwentu" - czytam na jednym z portali internetowych. Zaintrygowana sprawdzam, w jaki to sposób czasopismo o gospodarce, finansach i biznesie chce mi pomóc przygotować się do Świąt Bożego Narodzenia. O!, kalendarz adwentowy!

Stary, poczciwy, kalendarz adwentowy, słodkie wspomnienie dzieciństwa. Oczywiście forma kalendarza mocno uwspółcześniona, czyli wirtualna. A w okienkach oznaczonych datą poszczególnych dni od 1 do 24 grudnia… wykresy, rankingi, mapy - pokazujące, gdzie się żyje najlepiej, gdzie się najchętniej uprawia sporty, gdzie się spożywa najwięcej marihuany etc.

DEON.PL POLECA

Wpadłszy na trop nowej świeckiej tradycji (wyrosłej jednak na fundamencie starego, bo ponad 150-letniego i chrześcijańskiego zwyczaju) drążę temat dalej, klikając linki do kolejnych stron internetowych.

"Prezenty, choinki, czekoladowe mikołaje - wszędzie świąteczna atmosfera. Na naszym wortalu bożonarodzeniowy akcent to kalendarz adwentowy Ligue 1" - obwieszcza radośnie witryna o tematyce futbolowej. Tu forma kalendarza jest bardziej ascetyczna - każdego dnia pojawia się notka o kolejnej ważnej postaci ze świata francuskiej piłki nożnej. Co innego jeden z czołowych brytyjskich magazynów modowych! Portal magazynu w opinii jego twórców jest "luksusowy", więc i kalendarz adwentowy musi być luksusowy - w każdym aspekcie.

Mamy tu więc zamiast tradycyjnych okienek materiały wideo, publikowane każdego dnia. A zamiast czekoladek mamy - równie słodkie? - top modelki, które odziane tylko w bieliznę tańczą, wiją się, jeżdżą na wrotkach, obrzucają się sztucznym śniegiem czy ujeżdżają polarnego niedźwiedzia (tak bawi się Dree Hemingway, wnuczka TEGO Hemingwaya). Polacy, bądźmy dumni, bo w tym "sexy kalendarzu adwentowym LOVE" nie zabrakło także rodzimego akcentu w postaci Magdy Frąckowiak (znanej za granicą jako Frackowiak), która jest trochę aniołem, trochę wróżką i … trochę topless.

W sieci nie brakuje także kalendarzy adwentowych dla łowców okazji - codziennie po kliknięciu właściwego okienka pojawia się fantastyczna oferta produktu, który tego dnia można nabyć z rabatem. Pojawiła się również niezła gratka dla łowców szczęścia - Lotto wypuściło zdrapkę "Kalendarz Adwentowy", kusząc wygraną o wysokości 100 000 zł.

Bożek tego świata wykradł nam, chrześcijanom, zwyczaj ściśle związany ze Świętami Bożego Narodzenia, odciął od niego religijne korzenie i z powodzeniem obraca nim na konsumpcyjnej giełdzie. Sukces ma zapewniony, bo cały mechanizm bazuje na sentymencie odbiorców, którzy doskonale z lat dziecięcych pamiętają instrukcję obsługi kalendarza adwentowego. I tak, jak kiedyś dzień po dniu z podnieceniem otwierali okienko z czekoladką, tak teraz każdego dnia klikają na wykres, ofertę promocyjną czy wdzięczącą się top modelkę.

"Upowszechnienie się czy upotocznienie pewnych treści z Ewangelii czy religijnych rytuałów sprawia, że stają się one własnością wszystkich, również niewierzących" - mówi specjalista od reklamy, Leszek Stafiej. I dodaje: "Z jednej strony, potrzebna jest tolerancja, z drugiej zaś - konieczność przeciwstawienia się temu, co uderza w wyznawane przez nas wartości". (Cytaty pochodzą z książki ks. Andrzeja Draguły "Copyright na Jezusa". Świetna, polecam!). Tylko w jaki sposób możemy się przeciwstawić, jak mamy zaprotestować przeciwko takiemu nadużywania chrześcijańskiego zwyczaju?

Pielęgnując tradycję klasycznego kalendarza adwentowego w naszych domach? Wyjaśniając dzieciom, który kalendarz jest tym prawdziwym, tłumacząc jego znaczenie, ucząc tej na swój sposób słodkiej i radosnej ascezy? Może to i ubogie środki, może ktoś z Was będzie miał lepszy pomysł. Ale z drugiej strony, Kościół na ubóstwie zawsze dobrze wychodził…

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nowa świecka tradycja
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.