Odmienna logika Kościoła

Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski (fot. Episkopat News)

Głos Kościoła - i to można i trzeba docenić - w ostatnich dniach brzmi profetyczne. Jego pasterze - choć na ich głowy sypią się obecnie gromy, także ze strony wiernych - stanęli w ogromnej większości na wysokości zadania.

Odpowiedni dobór słów, znalezienie sposobu argumentacji i uszeregowania intencji nie jest w sytuacji ogromnie rozognionych emocji proste. Nie jest też łatwo nie ulec ogromnej presji zarówno części mediów, części polityków, jak i zwykłych wiernych, którzy domagają się „obrony”, „wsparcia państwa”, wezwania niemal do nowej odsieczy wiedeńskiej, a na wszelkie wzmianki o konieczności zachowania standardów humanitarnych (już nie mówię nawet ewangelicznych, ale związanych z prawami człowieka) odpowiadają argumentem, że to propaganda Łukaszenki i odgrywanie katolewackiej roli „pożytecznych idiotów”. A jednak, i to trzeba napisać wprost (szczególnie, gdy jak ja często się polskich biskupów krytykuje) zachowanie niezależności i samodzielności myślenia niewątpliwie się udało arcybiskupowi Stanisławowi Gądeckiemu, który wydał - w imieniu KEP - specjalny komunikat dotyczący eskalacji na granicy białorusko-polskiej.

To dokument, nie ma co ukrywać, bardzo dobry. Arcybiskup zaczyna go od jasnego wskazania winnego i potępienia rozgrywania przez Białoruś dramatu ludzi, wykorzystywania ludzi do walki. Zaraz potem jest bardzo mocne przypomnienie, tym wszystkim, którym wydaje się, że przeciwnikiem są migranci, że oni także są ofiarami. „Migranci w większości są ofiarami bezwzględnych działań politycznych oraz chciwości mafii przemytniczych. Z tego powodu pragnę raz jeszcze powtórzyć, że osobom dotkniętym tym złem potrzebna jest nasza solidarna troska” - napisał arcybiskup Gądecki i podziękował wszystkim, którzy im pomagają. I wreszcie padły słowa wdzięczności wobec tych, którzy obecnie bronią polskich granic, a na koniec wezwanie o modlitwy. Można powiedzieć, że wszystko, co trzeba w tym dokumencie jest.

I właśnie za niego, a także za wezwanie do modlitwy za imigrantów, posypały się na Episkopat gromy. Arcybiskupowi Gądeckiemu zarzuca się uleganie humanitarnym mrzonkom, które uniemożliwiają skuteczną walkę, za słabe wsparcie służb mundurowych (choć słowa o nich w dokumencie się znajdują), brak wezwania do „świętej wojny” z „muzułmańskimi najeźdźcami”, a także brak odpowiedniego wsparcia dla państwa. Słowa te i sygnały można by wprawdzie pominąć milczeniem, można by uznać za efekt rozpalonych emocji, gdyby nie to, że pokazują one - obecne także wśród katolików - rozumienie roli Kościoła. Ten ostatni ma być wsparciem narodu, budowniczym państwa, ma umacniać naszą społeczną tożsamość (narodową i religijną), i broń Boże nie wtrącać się (no chyba, że wspierająco) w te sprawy, w których nasze poglądy polityczne są sprzeczne z tym, co On głosi.

Tyle, że choć Kościół niewątpliwie budował i buduje tożsamość religijną i narodową, choć może umacniać moralność społeczną czy symbolicznie kształtować państwo i naród, to żadne z tych zadań nie jest jego celem. On istnieje z zupełnie innego powodu, a jest nim głoszenie Ewangelii i sprawowanie sakramentów, a to oznacza prowadzenie ludzi do zbawienie. Ewangelia zaś nie zawsze, a może właściwiej byłoby powiedzieć nieczęsto, utożsamia się z jakimś programem politycznym. Jej głoszenie zaś niekiedy wymaga od nas sprzeciwu wobec polityki także własnego państwa, albo przynajmniej uzupełnienia jej o elementy w niej nieobecne. I tak jest w tej sytuacji. Kościół nie neguje (bo w zasadzie niemal nikt tego nie neguje) konieczności obrony granic, wspiera modlitwą i dobrym słowem służby mundurowe, ale jednocześnie nie może nie dostrzegać w migrantach (niezależnie od tego, czy politycznych czy ekonomicznych) Chrystusa, nie może nie przypominać, że stosunek do nich jest czymś, z czego będziemy - według słów Ewangelii - także sądzeni. „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie” (Mt 25,41-43) - opowiadał Jezus o kryteriach sądu. To są mocne słowa, a Kościół nie może o nich zapominać. I nie zapomina, bowiem w tym samym duchu na ten temat wypowiadają się nie tylko polscy biskupi, ale i kolejni papieże, by wymienić tylko św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. Z tego obowiązku nie zwalnia nas wojna hybrydowa, ani zbrodnicze działania Łukaszenki. Chrześcijaństwo sprzeciwia się logice odwetu (szczególnie, że nie jest on skierowany przeciwko sprawcy, ale jego ofiarom), a opiera się na odmiennych zasadach.

Nie ulega też wątpliwości, że w tej sprawie głos Kościoła brzmi profetyczne. Prorok bowiem, co pięknie pokazywał Abraham Joshua Heschel to ktoś, dla kogo najmniejsza niesprawiedliwość jest „katastrofą, która zagraża całemu światu”. „Ich zdumiewająca irytacja w obliczu niesprawiedliwości może się nam wydawać histerią” - podkreślał żydowski myśliciel. Polscy biskupi przypominający o obowiązkach wobec migrantów, polscy katolicy, którzy im pomagają (a nie brakuje ich) są właśnie prorokami naszych czasów. Nie jest to łatwa służba, ale konieczna, byśmy zachowali profetyczny wymiar naszego chrześcijaństwa.

 

Doktor filozofii, pisarz, publicysta RMF FM i felietonista Plusa Minusa i Deonu, autor podkastu "Tak myślę". Prywatnie mąż i ojciec.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Odmienna logika Kościoła
Komentarze (38)
W-
~Witek -
17 listopada 2021, 09:58
Szanuję p. Tomasza, ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że oto ustami abpa Gądeckiego wybrzmiał profetyczny głos Kościoła. Żaden głos żadnego biskupa nie będzie PROFETYCZNY, dopóki między nimi kwitnie kolesiostwo, wzejmne chronienie siebie w związku z tuszowaniem pedofilii. Postawa pt. "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek", jakiej biskupi hołdują, została przez Jezusa odpowiednio nazwana - to obłuda i faryzeizm! A nie żaden profetym. W mydleniu oczu społeczeństwu i wiernym to oni akurat są dobrzy.
L-
~Leon -
16 listopada 2021, 22:46
Szanuję p. Tomasza, ale dla mnie żaden głos żadnego biskupa nie będzie brzmiał profetycznie, dopóki w ich gronie zwycięża kolesiostwo, mafijne układy w sprawie tuszowania pedofilii i kompletny brak troski o osoby pokrzywdzone. Skoro ich postępowanie odbywa się na zasadzie Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek, to nie ma mowy o profetycznym przemawianiu, a raczej o postawie, którą Jezus scharakteryzował jako obłudną i faryzejską.
AG
Adam Gancarz
16 listopada 2021, 20:44
Prawie tak samo ciepłe, jak i postawa biskupów. A trzeba „powroza Chrystusowego” na tych, co są zajęci czymś innym niż Jezusowi Bracia wodą na mrozie polewani przez katolików.
ŁM
~Łukasz M
16 listopada 2021, 18:02
Jeśli wszyscy zgadzamy się że ci biedni ludzie na granicy są cynicznie i bezdusznie wykorzystani, to zrozumieć nie trudno że wpuszczając ich damy pole do wykorzystania znacznie większej ilości łudzi
RS
~Radosław Sztyr
16 listopada 2021, 15:30
Dla mnie ten komunikat jest o wiele za słaby. O konieczności udzielenia pomocy tym ludziom wprost - nie ma mowy. Mówi o tym jasno tylko 1 biskup w Polsce. Reszta milczy, albo dziękuje służbom za ochronę granic. Dla mnie jest to kompromitacja biskupów. Ewangelię schowali w kieszeń i tylko lekko przebąkują o "trosce".
AB
~Artur Burdzy
16 listopada 2021, 21:58
ty też jesteś słaby , bo krytykujesz i siedzisz sobie w ciepełku
WG
~Witold Gedymin
16 listopada 2021, 13:59
Korzeniem zła w polskim Kościele i Polsce jest kłamstwo. Najpierw pycha, z niej głupota a potem kłamstwo. Dla większości obecnych biskupów i księży kłamstwo i manipulacje, wobec misji głoszenia Ewangelii i świętości sprawowanych sakramentów, a zwłaszcza Eucharystii są drobiazgiem, mało znaczącą rysą. Autor zachwyca się na komunikatem i zapewne słusznie bo abp Gądecki jest wybitnym intelektualistą, działaczem, politykiem. Gdyby jeszcze była w tym komunikacie powiedziana cała prawda, a abp swoje przesłanie potwierdzał życiem.
AE
~Anna Elżbieta
16 listopada 2021, 13:52
Tak, jest prawdą to, o czym Pan pisze. Musimy ciągle przerabiać w sobie i często zmieniać podejście do drugiego człowieka, mając w sobie cały czas to stwierdzenie Jezusa: "Cokolwiek uczyniliście..." Ale tak się zastanawiam, jak by to było, gdyby w rzeczywistości nastąpił konkretny atak wojskowy na Polskę. Jak mielibyśmy postępować w stosunku do głodnych i rannych żołnierzy wroga? Czy mamy tez widzieć w nich tych, którym trzeba pomóc? W ostatniej wojnie też zdarzali się "dobrzy Niemcy", choć to była rzadkość. Chyba nie do końca wiemy, jak wtedy należałoby postąpić. Jakie ma Pan zdanie na ten temat?
KO
~Kt Oś
16 listopada 2021, 22:14
Rannych niemieckich żołnierzy czasami (nie zawsze) opatrywali, choć wtedy Niemcy mieli nad nami przewagę i sporo za uszami. To ilu Polaków przez ostatnie 30 lat muzułmanie zabili lub zgwałcili? I jak te liczby wyglądają w drugą stronę?
MT
~Marta Trela
18 listopada 2021, 16:12
Ja mam takie zdanie,ze doskonałym przykładem był tu Jan Paweł II. On to przeżył wiec wiedział doskonale jak to jest. I uwazam tak pomimo że od lat jestem poza kosciolem
AM
~Ana M.
16 listopada 2021, 13:11
Komunikat abp Gądeckiego jasny, prosty i konkretny, ale to tylko słowa. Po latach wychowywania młodych do walki z islamizacją Europy oraz ewangelizacji w duchu narodowo-katolickim te słowa przez polskich katolików nie zostaną przyjęte i już wkrótce zobaczysz to Deonie w komentarzach. I jeszcze dlaczego brak jakichkolwiek słów potępienia za zniszczenie samochodów medyków biorących udział w pomocy humanitarnej?
JM
~Janina Matka żołnierza
16 listopada 2021, 18:43
Proszę iść na granice razem z żołnierzami, którzy bronią naszych granic przed horda dzikich pogan, imigrantów a nie uchodźców.. Żołnierze bronią naszego państwa żeby pani mogła pisać takie głupoty... Katolik to nie naiwny frajer
AB
~Artur Burdzy
16 listopada 2021, 21:46
a kto Ano zniszczył te samochody medyków ?
AB
~Artur Burdzy
16 listopada 2021, 21:55
Ana M. - no kto to widział mieć inny pogląd niż wyborcza ? Toż to faszyzm.
AM
~Ana M.
16 listopada 2021, 22:37
"Horda dzikich pogan" ile w tych słowach pogardy! Rozumiem, że według osoby ,która ukrywa się pod nickiem matka żołnierza - katolik to nie naiwny frajer i nie ma żadnych dylematów moralnych. Litości dla kobiet, dzieci starców lub chorych to tylko horda na naszej granicy. A co na to Ewangelia? Czy nawet w czasie Powstania Warszawskiego nie zdarzało się, że sanitariuszki pomagały żołnierzom wroga ?
CE
~Cogito Ergo sum
17 listopada 2021, 00:21
Czy nie miała Pani w rodzinie , wśród znajomych emigrantów? Może w latach 80 w Niemczech albo obecnie np. W Wielkiej Brytanii? Z czym wyjeżdżali? Jak ich przyjęto? Polacy masowo wyjeżdżają od setek lat. Ale jak trzeba pomoc innym to odwracają się plecami.
JP
~Jakub Pański
17 listopada 2021, 00:22
brawo Pani Janino. Pełna zgoda z Panią. Jestem zbulwersowany dużą częścią głosów na tym forum. To co napisała Ana M. to w znacznej mierze zaprzaństwo
G.
~Gość .
17 listopada 2021, 07:48
Obowiązkiem żołnierza oraz jego powołaniem jest obrona suwerennosci państwa,obrona ludności cywilnej. Żołnierze mają swoich kapelanów i sumienie, którym mogą się kierować. Nawet na misjach w Afganistanie czy Iraku, udzielali ludności cywilnej pomocy humanitarnej w postaci żywności. Więc Janie lub Janino nie rób z żołnierzy maszynek do zabijania "dzikich pogan".
JP
~Jacek Połoniński
17 listopada 2021, 09:36
Pani Janino, choćby sam nasz Pan Jezus Chrystus Przyszedł i powiedział że Ci "dzicy poganie" to nasi bracia i siostry i że może kiedyś (oby to nie spotkało Pani lub Pani bliskich), może my będziemy prosić o pomoc, życie bywa przewrotne Pani Janino, to by Pani stwierdziła że to naiwne głupoty. Nie wiem czy w Pani zdaje sobie sprawę że za takich "dzikich pogan" umarł na krzyżu Jezus. Św. Paweł pisze: "Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami." Jezus nie kalkulował i po ludzku myśląc (czyli tak jak Pani to robi) był naiwny, bo sądził że ja, Pani, miliony innych ludzi otrzymawszy tę miłość odpowie miłością, tymczasem odpowiadamy tak jak odpowiadamy. I jeszcze jedna sprawa, z tego co pisze Pani albo nie wierzy w Boga albo nie wierzy że Bóg jeśli zechce może Panią, mnie, miliony ludzi ocalić z rąk tych którzy wg Pani chcą nas skrzywdzić. Smutek ogarnia na to wszystko.
TS
~Tadeusz S
18 listopada 2021, 15:31
Może dziki poganin,ale także twój brat w obliczu Boga
M*
Monika * Monika
18 listopada 2021, 17:55
styl Pani wypowiedzi jest jednoznaczny - pogarda dla bliźniego niegodna katoliczki
M*
Monika * Monika
18 listopada 2021, 17:56
mój poprzedni komentarz odnosi się do Janiny, oczywiście
AS
~Antoni Szwed
16 listopada 2021, 10:58
Europa, choćby bardzo chciała, nie może przyjąć połowy ludności Azji czy Afryki. Europa nie jest w stanie wyżywić ani dać mieszkanie takiej potężnej liczbie ludzi, którzy NIE CHCĄ mieszkać w swoich krajach, lecz wybierają się tam, gdzie sądzą, że będą lepiej żyli (zwłaszcza z zasiłków jak w Niemczech i nie tylko). Abp Gądecki MYLI ewangeliczną pomoc POJEDYNCZYM ludziom (to jest akurat łatwe do wykonania) z pomocą setkom tysięcy czy milionom ludzi. To są dwa ZUPEŁNIE różne problemy: jeden ma charakter ściśle etyczny, drugi przede wszystkim polityczny. I tu potrzebne są decyzje POLITYCZNE, a nie duszpasterskie (biskupie). Chodzi również o zabezpieczenie bytu i bezpieczeństwa obywateli państwa, do którego zmierzają imigranci. Nie można im powiedzieć oddajcie swoje domy imigrantom a sami mieszkajcie pod gołym niebem. Tych dwóch RÓŻNYCH sytuacji nie wolno utożsamiać!! Biskupi (nie tylko polscy) to niestety czynią, jakby nie rozumieli świata, w którym żyją.
AM
~Ana M.
16 listopada 2021, 14:31
Generalnie tak ale gdy na granicy koczuje 30 osobowa czy nawet 300 osobowa grupa ludzi z małymi dziećmi, pomocy humanitarnej - wody, jedzenia, możliwości ogrzania się nie wolno im odmawiać. Tak po ludzku i po chrześcijańsku nie wolno! I o tym mówią biskupi.
WG
~Witold Gedymin
16 listopada 2021, 15:05
Jest tak, bo nauka społeczna Kościoła jest atrapą, fikcją, listkiem figowym, PR-owskim kwiatkiem. W 90-roku o Maciej Zięba napisał w TP mały artykulik pod tytułem "Piękna nieznajoma", w którym tłumaczył czym jest, a czy nie jest społeczna nauka Kościoła. Niestety pokazując błędne oczekiwania i wyobrażenie ludzi, nie spróbował spojrzeć na problem z drugiej strony, że może to nie ludzie się mylą, ale społeczna nauka Kościoła nie jest tym czym powinna być.
W-
~Witek -
16 listopada 2021, 16:08
Dokładnie. Nie tylko ta wypowiedź pokazuje, że biskupi nie rozumieją świata, w którym żyją. A dlaczego? Bo oni zwyczajnie żyją w innym świecie. A potem jeden czy drugi wygłasza płomienne kazania o konieczności "przytulania ludzi ubogich" ... jak oni ubogiego widzą 2 razy w roku: w czasie Światowego Dnia Ubogich i na kolacji wigilijnej dla ubogich. Słowa, słowa, słowa... i troska o PIJAR.
IN
~Iśka N
16 listopada 2021, 16:43
Chyba nikt z biskupów nie mówi nic o oddawaniu swoich domów migrantom. Mowa jest raczej o w miarę możliwości pomocy tym którzy już są w tej konkretnej sytuacji , bardzo trudnej. Wszystkich nie możemy przyjąć ale to nie musi być postawa: " wszystko albo nic" bo komuś można pomóc. Tylko tu potrzeba mądrego programu asymilacji. A my migrantów też potrzebujemy bo mamy niż demograficzny, którego już nie da się odwrócić.
KO
~Kt Oś
16 listopada 2021, 16:45
Wikipedia twierdzi, że poza granicami Polski mieszka 18 mln(!) osób, które mają polskie pochodzenie. Oni też NIE CHCIELI żyć u siebie w kraju, ale pojechali tam gdzie im było lepiej (czyli np. do USA zamiast do graniczącej kiedyś z Polską Rumunii). Dla nich na zasiłki (nie wszyscy pracują, spora część bezdomnych na zachodzie to Polacy) już musiało wystarczyć, bo to "nasi"?
AM
~Ana M.
16 listopada 2021, 19:13
Mój komentarz o pomocy humanitarnej przy granicy nie przeszedł cenzury Deon. Przekaz partyjny zwycięża? Żegnaj Deonie.
AB
~Artur Burdzy
16 listopada 2021, 22:03
czy 3000 , atakująca taranem granicę.
AB
~Artur Burdzy
16 listopada 2021, 22:05
to czamu nie pojechales ?
JS
~Jakub Sito
17 listopada 2021, 00:24
mój komentarz też został zatrzymany. Niczego złego nie napisałem. Ten portal zaczyna być katolewicową pralnią mózgu
AK
~Anna K.
17 listopada 2021, 00:30
Co za argumenty- nie dość że nieprawdziwe, to niegodne cywilizowanego człowieka. Pomóc nie znaczy przyjąć, większość trzeba pewnie deportować. Czytając i słuchając komentarz y katolików w tym naszym katolickim kraju, odnoszę wrażenie, że już wkrótce nie będziemy pomagać naszym bezdomnym czy chorym, a już z pewnością nie tym którzy katolikami nie są... Przecież sami są sobie winni.
AB
Artur Burdzy
17 listopada 2021, 08:12
Bye, jest takie miejsce idealne dla cię: gazeta.pl
JO
Jan Ops
17 listopada 2021, 10:27
A kto im odmawia??? Czy w polskich ośrodkach dla uchodźców, gdzie przebywają zatrzymani, ktoś ich głodzi, czy nie zapewnia ludzkich warunków bytowania? Czy po białoruskiej stronie granicy nie otrzymują żywności, ubrań, nie zapewnia im się namiotów do spania, nie dostarcza narzędzi do szturmowania granicy, broni do walki z polskimi służbami? Czyż chorzy, głodni i wychłodzeni mieliby tyle siły by z taką bezwględną agresją atakować obrońców naszych granic?
KZ
~Katolik ze Wschodu
17 listopada 2021, 12:12
na granicy koczuje kilka tysięcy ludzi zwiezionych tam przez spec służby i wyposażonych przez te służby w łomy siekiery kamienie gaz łzawiący...co musi się wydarzyć na tej granicy, żeby do niektórych katolików dotarło, że naszym obowiązkiem jest obrona granic i naszych dzieci i domów? Że mamy prawo czuć się bezpiecznie we własnym państwie. Dziękuję naszym żołnierzom, że są tam i strzegą naszych granic!
PZ
~Parafianin z Parafii
17 listopada 2021, 12:14
a to ten o. Maciej Zięba za którego czasów we wrocławskim klasztorze "naukę społeczną" wprowadzał niejaki o. Paweł M.?
TS
~Tadeusz S
18 listopada 2021, 15:50
Niestety dopóki będą różnice w poziomie życia zawsze będzie presja na kraje bogate by zmienić swój status. Tak było w historii świata i to się nie zmieni