Poświęceni Sercu – zainspirowani Franciszkiem
Każdy z nas jest twórcą swojego życia. Przez słowa, gesty, czyny daje wyraz temu, co go inspiruje, co jest kręgosłupem jego egzystencji, jakie są jego aspiracje na przyszłość. To jest prawda zarówno w odniesieniu do jednostki, jak i do grupy. Społecznie także, poprzez symbole, słowa, gesty, mówimy o tym, kim jesteśmy.
Ponowienie aktu poświęcenia narodu polskiego Sercu Pana Jezusa w 100-tną rocznicę wydarzenia jest też takim wyznaniem: kim jesteśmy, skąd wyruszamy i dokąd idziemy.
Wracając do słów aktu ponowienia, wypowiedzianych w Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie, przekonuję się coraz bardziej, że ich franciszkowy duch i inspiracja są obfite i wyraźne. Co prawda papież Franciszek nie jest tam wspominany. Odwołujemy się expressis verbis tylko do Jana Pawła II, ale kiedy przyjrzymy się treści to zobaczymy, że jest ona franciszkowa „do szpiku”.
Już samo przywołanie naszych słabości, „grzechów indywidualnych i społecznych” mówi wiele o Kościele, jako ‘szpitalu polowym’, opatrującym rany i zajmującym się obolałymi, potrzebującymi i słabymi, cieleśnie i duchowo. Ten obraz Kościoła towarzyszy nam od początku pontyfikatu Franciszka. W jego wizji nie ma nic z tryumfalizmu, poczucia wyższości. Siła Kościoła bierze się tylko z naśladowania Chrystusa, który sam mówi, że „nie przyszedł powołać sprawiedliwych, lecz grzeszników”.
Zbyt często ulegamy pokusie, aby naszą wiarę oceniać tylko w perspektywie umysłu, przekonań, głoszonych idei. A tymczasem potrzeba, by ona była weryfikowana przez „służbę”, wyjście naprzeciw, troszczenie się o słabych, bezbronnych i często bezradnych.
Potem w tekście aktu poświęcenia pojawiają się typowe dla Franciszka hasła, jak choćby ‘duch powszechnego braterstwa’, który nie dotyczy tylko spraw konfliktu cywilizacyjnego, międzyreligijnego, np. w kontakcie z muzułmanami, ale jest nasz, rodzimy, jest wołaniem z głębi serca o „uwolnienie od nienawiści i pogardy, ducha niezgody i raniących podziałów”.
Bardzo wyraźnym znakiem rozpoznawczym inspiracji franciszkowych jest pragnienie służenia potrzebującym, najsłabszym i bezbronnym. To samo dotyczy późniejszych zachęt do tego, by zwrócić uwagę na starszych i tych, którzy opłakują stratę najbliższych, jak i rodziny oraz młodych.
Pragnienie służenia bierze się z przekonania, że ważniejsze jest nie to, w co wierzę, ale to, jak żyję. Oczywiście, jedno nie wyklucza drugiego. Co więcej, wzajemnie się uzupełniają i weryfikują. W duchu słów Apostoła Jakuba, pokazujemy swoją wiarę przez uczynki, przez służbę właśnie. Zbyt często ulegamy pokusie, aby naszą wiarę oceniać tylko w perspektywie umysłu, przekonań, głoszonych idei. A tymczasem potrzeba, by ona była weryfikowana przez „służbę”, wyjście naprzeciw, troszczenie się o słabych, bezbronnych i często bezradnych.
Bardzo wyraźną inspiracją franciszkową jest też przypomnienie o konieczności dbania o „piękną i niezniszczoną ziemię”. Niektórzy widzą w tym wezwaniu papieża do dbałości o „nasz wspólny dom” naiwny i nadmierny ekologizm. A tymczasem dla Franciszka ekologia integralna, o której mówi, to kwestia na wskroś ludzka, część nauki społecznej Kościoła.
Bo to nie o żyjątka morskie czy lądowe, nie o rośliny, ale o serce człowieka toczy się cała gra. Tu chodzi o życie zgodnie z naturą, z szacunkiem dla stworzenia. Tu chodzi o nasz styl życia. To krytyka nadmiernej konsumpcji, egoizmu, który się nie liczy ze słusznymi potrzebami i pragnieniami drugiego. Dbałość o piękną i niezniszczoną ziemię wypływa nie z poczucia estetyki czy kwietystycznej duchowości, ale z głębi wiary, która jest ucieleśniona, chodząca po ziemi i odpowiedzialna.
Franciszek przypomina nam, że nie jesteśmy panami na tym świecie, którzy nim władają, ale jesteśmy ogniwem w łańcuchu pokoleń, częścią historii. I tylko uznając to możemy w pełni zrealizować swoje powołanie.
Słowa aktu ponowienia poświęcenia całego narodu polskiego Sercu Pana Jezusa zbierają to, co myślimy o sobie, co nas inspiruje i ku czemu chcemy zmierzać. Słowa zostały wypowiedziane. Teraz czas na działanie w tym duchu.
Skomentuj artykuł