Sakramenty dla Jaruzelskiego

(fot. PAP/ARCHIWUM)

Chciałbym, by to wybrzmiało bardzo wyraźnie: żadna ekskomunika nie może być przeszkodą w nawróceniu na łożu śmierci.

Pojawiła się wiadomość, że przed śmiercią gen. Jaruzelski przyjął sakramenty święte, ale nie wiadomo, czy Kościół uzna je za ważne, ponieważ wspomniany generał podpadał pod ekskomunikę. Mógłby ktoś wysnuć z tego wniosek, że ekskomunika utrudnia drogę nawrócenia. A stąd, logicznie rozumując, należałoby stwierdzić, że działania Kościoła są, delikatnie mówiąc, niemądre, gdyż jednym z jego celów jest pomoc w nawracaniu się ludzi a nie utrudnianie tego procesu.

Ekskomunika ma wstrząsnąć zatwardziałym grzesznikiem, zwłaszcza wtedy, gdy nie dostrzega swojego grzechu, gdy nie chce uznać za grzech tego, co robi. Ma dzięki niej otrzymać dodatkową motywację. Chodzi właśnie o to, by mu pomóc w nawróceniu, by się zastanowił, by zmienił swoje podejście. Na to oczywiście potrzeba czasu, zwłaszcza, gdy ma to być na serio. Poważne przemiany wymagają weryfikacji, szczególnie wtedy, gdy dotyczą zachowań publicznych, ogólnie znanych.

W obliczu rychłej śmierci nie ma czasu. Dlatego wtedy wszystkie tego typu zachęty i obwarowania schodzą na dalszy plan, a wręcz tracą automatycznie swoją ważność, i liczy się już tylko akt woli grzesznika wobec Boga, chęć pojednania, wyrażona np. przez przyjęcie sakramentów świętych.

DEON.PL POLECA

Chciałbym, by to wybrzmiało bardzo wyraźnie: żadna ekskomunika nie może być przeszkodą w nawróceniu na łożu śmierci.

Nie wiem, co się dokładnie stało w ostatnich chwilach życia pana Jaruzelskiego. Nie mi wyrokować o jego stanie, o jego relacji wobec Pana Boga. Natomiast, tak jak przestrzegłem, przed przyjmowaniem jednej skrajnej opcji o "unieważnianiu" sakramentów przez Kościół, tak wydaje mi się, że warto również wystrzegać się pewnego automatyzmu w tej sprawie. Tzn. musimy szanować ludzką wolność i nikogo nie można "zbawiać" na siłę.

Jeżeli Jaruzelski był świadomy w chwili przyjmowania sakramentów i dobrowolnie w nich uczestniczył, to nie ma sprawy. Natomiast zdarza się, że umierający tracą świadomość lub jest ona bardzo ograniczona i nie wiemy do końca, czy są świadomi tego, co się z nimi dzieje. W takich sytuacjach również otrzymują sakramenty święte (oczywiście w formie wtedy możliwej; np. zwykle wyznanie grzechów nie jest możliwe). Kapłan ich udzielający suponuje, że gdyby mogli, to by wyrazili wolę ich przyjęcia. Nieraz robi to na życzenie rodziny, opierając się na jej zapewnieniach. Jednakże gdyby ksiądz był przekonany, że umierający nie chciałby pojednania z Bogiem, to nie powinien udzielać mu sakramentów. W praktyce jest to bardzo trudne i w swojej gorliwości księża najczęściej starają się znaleźć jakiś powód do tego, by nie mieć takiego przekonania.

Spieszę tu z wyjaśnieniem. Gdyby się zdarzyło, że ktoś, kto nie pragnie pojednania z Bogiem, otrzymał np. rozgrzeszenie, gdy był nieprzytomny, to ono nie "chwyta" automatycznie. Nie ma żadnego automatyzmu. Bóg nie łamie naszego sumienia, nie narusza ludzkiej wolności. Jest to bardzo dramatyczne stwierdzenie w obliczu wieczności, ale Bóg szanuje nasz wybór.

W praktyce jednak nie wszystko jest takie proste, bo nam ludziom zależy na tym, jak nas będą widzieli, a to m.in. oznacza pragnienie pogrzebu katolickiego. Rodzina stara się wpłynąć na kapłana, by ten udzielił sakramentów, by potem mieć podkładkę do żądania pogrzebu kościelnego (nawet wbrew woli zmarłego).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sakramenty dla Jaruzelskiego
Komentarze (91)
P
Piotr
7 czerwca 2014, 10:30
Niebo się cieszy  z jednego nawróconego, ja też się cieszę! Dobro zwyciężyło! Urban i inni antychrześcijanie tak naprawdę nie byli już na pogrzebie swojego partyjnego kolegi, komunisty, ale Polaka, Chrześcijanina, Katolika, który już wcześniej zadość czynił Kościołowi poprzez darowizny. Bogu niech będą dzięki! Wierzę w to, i chcę tego, żeby w godzinie śmierci nawrócili się także inni wrogowie Kościoła, żeby moce ciemności poniosły srogą porażkę. Ku wiecznej chwale Boga Wszechmogącego ! 
ZU
z umieraniem nie ma żartów
7 czerwca 2014, 00:10
Najważniejszy jest szczery żal za grzechy umierającego i pokorna prośba o Miłosierdzie ... Bóg dał W.Jaruzelskiemu bardzo dużo czasu ... zanim mógł stanąć przed Sądem Najsprawiedliwszym ... który tylko do Boga należy.  
3 czerwca 2014, 22:29
Oto historia widziana oczami innego jeszcze człowieka, pana Dawida Wildsteina, polskiego Żyda, publicysty, człowieka niepokornego. Wiem, że to kij w mrowisko. Myślmy więc, bijmy się o myśli...:P [url]http://niezalezna.pl/55946-na-cmentarzu-z-jaruzelem[/url]
3 czerwca 2014, 23:47
Istnieje coś takiego jak umiejętnośc znalezienia sie w konkretnej sytuacji. Istnieje coś takiego, jak umiejetnośc zachowania sie w róznych miejscach publicznych. Istnieje coś takiego, jak cmentarz, miejsce ciszy, zadumy, refleksji. Istnieje coś takiego jak pogrzeb, dostojny, pełen szacunku dla zmarłego. I istnieje coś takiego jak zwykle chamstwo.  Skoro ktoś nie rozumie, jak trzeba sie zachowac na cmentarzu, podczas pogrzebu to niech na takowy nie idzie. A wykorzystywanie wizerunku zabitych do celów zrobienia sobie hucpy nad grobem jest ....
4 czerwca 2014, 00:16
Dobranoc Panu, TomaszL. 
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2014, 08:09
Gdyby na pogrzebie Kaczyńskiego ktoś niósł zdjęcie ofiary katastrofy i napis 'ofiara Kaczora', to co ? Wiem, że zaślepienie propagandą nie pozwoli Ci na chwilę przemyśleń.
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2014, 08:10
Bij się chociaż o myśl, co by było, gdby zamiast Jaruzelskiego decydujący głos miał beton partyjny.
K
Kuba
4 czerwca 2014, 08:26
spadaj trollu na onet z tymi szechterowymi porównaniami
6 czerwca 2014, 23:46
Kingo. Za "panowania" generała Jaruzelskiego wielu ludzi straciło życie rękami ubecji. Może zaprzeczysz? Może zaprzeczysz również faktowi, że kilka aktów postępowania wobec generała Jaruzelskiego umorzono tylko i wyłącznie na mocy prawa ze względu na śmierć pozwanego? A może będziesz nadal porównywać ludzi, którzy różnią się m.in. tym, że jeden dowodził PRLem, a drugi z nim walczył? Czekam na porównanie, zaskoczona tym, że można tak myśleć....
6 czerwca 2014, 23:50
Mam to szczęście, że pewnego dnia pewien żołnierz zbuntował się i być może ocalił cały region od stania się szkłem popromiennym. Jedyna osoba, którą szanuję z całego tamtego wojska, to Ryszard Kukliński. I nie był to beton partyjny. I zabrał on głos. Nawet dość spektakularnie. Beton partyjny pozostawiam Tobie, Kingo. Mam wrażenie, że posługujecie się tym samym językiem, beton i Ty. Tak więc udanego dialogu.
7 czerwca 2014, 10:24
Co do ziemskiej sprawiedliwosci wobec gen. Jaruzelskiego, to wszyscy jestesmy po czesci winni, iż nie reagowaliśmy, gdy procesy lub dochodzenia ciągnęły się latami. Same akty oskarżenia nic nie znaczą. Człowiek co do zasady jest niewinny do czasu prawomocnego wyroku.
GN
grzegorz nG
9 czerwca 2014, 22:06
Wszyscy mamy to szczęście  niezwykłe! Tylko, że... jednego  "zbuntowanego"*  żołnierza z tamtych czasów znamy  z  imienia i nazwiska   a  o innych  na szczęście nic nie było wiadomo i nie musieli uciekać. *piszę w cudzysłowie  bo tak naprawdę był wierny żołnierskiej przysiędze!
W
WDR
9 czerwca 2014, 22:26
Nie wszyscy jesteśmy po części winni. Winne są środowiska lewicy (ich własny interesem) i opozycji ala Michnik (przede wszystkim).
C
cm
31 maja 2014, 21:06
Wobec podłych komentarzy poniżej powtórzę to co pisałem w innym miejscu: Mała ale krzykliwa grupa najemców wyruszyła na podbój forów i będzie pluć, szczuć i jątrzyć. Ale nie zakrzyczą oni Miłosierdzia Bożego i Ewangelii. Bóg zapłać Biskupom i Kardynałom, którzy nie sprzedali Ewangelii za cenę poklasku i pieśni pochwalnych "prawdziwych Polaków", "prawdziwych katolików". Bóg zapłać abp Polakowi, Kard. Nyczowi, bp Guzdkowi, abp Głódziowi (tych głos słyszałem), na pewno są jeszcze inni.
DL
dobry lotr
31 maja 2014, 23:09
podlosci to mozna sie uczyc z twoich wypowiedzi. to, ze ktos ma inne zdanie o jaruzelskim niz ty nie oznacza szczucia, jatrzenia, czy plucia. general wybral nie Polske lecz lenina, stalina i socjaizm.do konca go probowal wprowadzac, wysylajac na strajkujacych czolgi, czy ty nie znasz tych faktow?  nie pluj wiec na innych w obronie zbrodniarza. PObratymcy zapewnili mu bezkarnosc, ale Bog jest sprawiedliwy i z pewnoscia zapyta o smierc jedynego dziecka w rodzinie, podczas odbywania sluzby wojskowej w stanie wojennym. zapewniam cie ze nie zabili go robotnicy.
C
cm
4 czerwca 2014, 00:19
Poczytaj sobie co Kościół mówi o szacunku dla osoby zmarłej, a później będziesz mówił co jest podłe, co nie. Chyba, że dla Ciebie wyrocznią nie jest Kościół i Ewangelia, ale Gazeta Polska. W tym przypadku przepraszam, że narzucam Ci abyś żył wartościami, których w Gazecie Polskiej nie spotkasz. 
PO
Polacy obudźcie PRAWDĘ
30 maja 2014, 13:46
Dyskutujecie o jakiś pierdolach, typu Powązki, kompania honorowa etc. Jakie to ma znaczenie wobec tego, czego jesteśmy dziś świadkami. Generał stanął już przez Sędzią. Niebo to nie Kreml, któremu najwierniej służył śp.Wojciech Jaruzelski. Tam nie da się poprzypinać fałszywych orderów. Dostał już na ziemi ogromną ilość orderów z Kremla. Teraz będzie musiał sie z nich wytłumaczyć. Nie godzi się chować go z żołnierzami niezłomnymi, którzy krew męczenników przelali za Ojczyznę, ich dzieci były tropione, prześladowane, niszczone. Teraz nie należy mu się pogrzeb z honorami w Ojczyźnie, gdyż ogromna większość Polaków ma do dziś z jego powodu żałobę w sercach, świadomość zdrady świadomość aksamitnego przejścia okrągłostołowego z rządu komunistów dla rządów postkomunistów /zamienił stryjek siekierkę na kijek/ a ogromna ilość cierpi głód, bezrobocie... rodziny zamordowanych patriotów do dziś nie mają grobów ! co tu mówić o honorach ! Zmarłego duszy honory tylko by zaszkodziły.
31 maja 2014, 21:41
Zdecydowana większosc Polaków nie ma żałoby w sercu, lecz wielka radosc, iż pierwszy raz od wieków wolność zostala wywalczona przy braku bratobójczej wojny. Garsce Polaków brakuje jakiegoś wielkiego, spektakularnego rozlewu krwi, stąd cały czas potrzebują wroga i wojny. I gledza przez ostatnie 25 lat o zdradzie, spiskach etc.
30 maja 2014, 11:05
Czemu drodzy komentatorzy nie wierzycie? Dyskutujecie o jakiś pierdolach, typu Powązki, kompania honorowa etc. Jakie to ma znaczenie wobec tego, czego jesteśmy dziś świadkami. Generał stanął już przez Sędzią. Ale co ważne, nim stanął, to sie nawrócił. To jest fakt, z którego powinnismy sie dziś radować.
W
wp
30 maja 2014, 12:20
o pierdolach? rozumiesz chociaz, co piszesz? Powazki to pierdoła?
30 maja 2014, 12:25
Tak, w tym konkretnym wypadku Powązki to nieistotna pierdoła.  
J
jaaa
31 maja 2014, 21:05
Jeśli Powązki to pierdoła, to w takim razie Ty jesteś jeszcze głupi i to niestety nie tylko w tym przypadku.
31 maja 2014, 21:35
Bez wątpienia jestem głupi, bo sprzeciwiam sie postrzeganiu bohaterstwa Polaków przez aleje zasłużonych czy cmentarze. Nie na tym polega pamieć o nich.
SM
Sąd miłosierdzie pokuta
30 maja 2014, 10:07
pan Jaruzelski, świadomie i bez nacisku innych osób poprosił o spowiedź i ją odbył. Powrócił tym samym na łono Kościoła katolickiego. W kontekście życia pana Jaruzelskiego można niewątpliwie mówić o cudzie, o którym będzie się mówiło na niejednym kazaniu rekolekcyjnym. śp.Jaruzelskiemu  /jego duszy/ bardzo szkodziłyby peany, uznawanie go za bohatera, tam u Boga stanie nagi i skruszony i przerażony pychą i złem, które czynił. Potrzebuje modlitwy, aby pomogła mu w pokucie czyśćcowej. Skoro Bóg dał mu tyle czasu, i łaskę pojednania, to znaczy, że ktoś za niego bardzo gorąco się modlił... Być może to jest ostrzeżenie przez osobę generała, dla postkomunistów i liberałów, marksistów- generystów, dla rządu aby spojrzeć chciała z perspektywy wieczności.... duszy... ostrzeżenie Josifa Brodskiego: "...żaden kraj nie doprowadził sztuki niszczenia dusz swoich obywateli do takiej perfekcji jak Rosja i żaden człowiek pióra nie zdoła tego naprawić".
J
JAC
30 maja 2014, 09:34
Dyskutujemy tu o zbawieniu/niezbawieniu człowieka. To reczywiście domena Boża. Z bólem serca zauważam, że człowieka tak zasłużonego dla niszczenia Polski i Kościoła owa Polska i ów Kościół żegnają dziś z honorami. Ciekawe, z jaką pompą jest żegnana w Kościele babcia, która całe życie Kościół budowała modlitwą i ofiarą swoją. W katedrze będzie miała pogrzeb?
K
Kuba
30 maja 2014, 09:58
A jakie to ma znaczenie?
30 maja 2014, 10:47
Właściwie chyba jedyny wpis, który oddaje moje zdanie na ten temat. Cieszy informacja o tym, że generał Jaruzelski w ostatnich dniach życia świadomie pojednał się z Bogiem i z Kościołem. Nikt też poza Bogiem nie ma prawa osądzać jego duszy. Zgrzytem natomiast dla mnie są konkretnie Powązki. Jak wyczytałam dzisiaj gdzieś na którymś forum (bardzo trafna wypowiedź): znamienne jest to, że generał spocznie z pompą i honorami być może gdzieś obok miejsca, w którym ciemną nocą wrzucono prosto w ziemię rotmistrza Pileckiego.
30 maja 2014, 11:06
Znaczy rotmistrzowi będzie z tego powodu smutno i się przeniesie w inne miejsce?
J
JAC
30 maja 2014, 12:20
Wspomniana babcia "zasługuje" na lepszą oprawę progrzebu, co oczywiście dla niej znaczenia już nie ma, ale ma znaczenie dla nas - pozostających na ziemi, dla naszego poczucia sprawiedliwości, dla faktu, żeby w przestrzeni społecznej zło nazwać złem, a dobro dobrem i  żebymóc dziecku mówić: zobacz, tak TRZEBA się zachowywać, choć to KOSZTUJE, czasem dużo kosztuje.
W
wp
30 maja 2014, 12:21
co ty gowniarzu rozumiesz? wiesz w ogole kto to Pilecki?
31 maja 2014, 20:56
Znaczy że TomaszL nie pojmuje różnicy między poświęceniem aż do strzału w łeb, w tył głowy, a życiem w mundurze, w pseudo-chwale nadal aż do niezasłużonego pogrzebu z honorami włącznie. 
31 maja 2014, 20:57
A dodam, że cieszę się, że Wojciech Jaruzelski przyjął sakramenty przed śmiercią i ż postanowiłam modlić się za jego duszę. Nie zmienia to mojego zdania na temat historii.
Jadwiga Krywult
31 maja 2014, 21:13
"Nie zmienia to mojego zdania na temat historii" Ciekawe, że musisz to podkreślać, przecież to oczywista oczywistość. Ja na przykład nie zmieniłam zdania, kiedy pewien nieudacznik został pochowany na Wawelu.
31 maja 2014, 21:34
To tylko oznacza, iż miejsce pochówku nie ma żadnego znaczenia dla oceny historycznej konkretnej osoby.  Gratyfikacja miejscem na cmentarzu jest wielce krzywdząca dla wielu polskich bohaterów, którzy nie lezą na Powązkach.
DL
dobry lotr
31 maja 2014, 22:21
jak mozna zdrajce porownywac ze s.p. Prezydentem Kaczynskim?  dla ciebie @kinga nawet zbrodniarz lepszy jest od Kaczynskiego. skad w tobie tyle jest nienawisci do uczciwych ludzi? 
Jadwiga Krywult
31 maja 2014, 22:51
Jan Paweł II powiedział o Jaruzelskim "On na swój sposób jest jednak polskim patriotą". I to jest dla mnie bardziej miarodajne niż Twoje zdanie.
Jadwiga Krywult
31 maja 2014, 23:02
Poza tym czytanie ze zrozumieniem sprawia Ci ogromne kłopoty.  W moim komentarzu chodziło tylko o to, że pochowanie w miejscu takim czy śmakim nie zmienia mojej oceny osoby (dotyczy to i Kaczyńskiego, i Jaruzelskiego).
DL
dobry lotr
1 czerwca 2014, 00:25
ja tez uwazam, ze zdrajca pochowany na Powazkach czy w alei zasluzonych, pozostanie zdrajca, chocby jego mogile pilnowalo 10 kamer.
2 czerwca 2014, 23:10
Pozostaje nadzieja, że modlisz się za jego duszę, co najwyraźniej jest dla Ciebie trudniejsze niż dla mnie modlitwa za duszę Wojciecha Jaruzelskiego.
Jadwiga Krywult
3 czerwca 2014, 07:50
Oczywiście, że modlę się za niego, tym bardziej, że moim zdaniem on bardziej modlitwy potrzebuje niż Wojciech J. Wszak nie bez powodu jest suplikacja 'od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowaj nas, Panie'.
3 czerwca 2014, 22:18
Naprawdę nie wydaje Ci się to stwierdzenie nie na miejscu? 
3 czerwca 2014, 22:21
To Twoja opinia i opinia ludzi, którzy za cel postawili sobie zatarcie faktów. Za duszę generała Jaruzelskiego modlę się i modlić się będę, ale prawdy nie wolno porzucić. Dlatego zaraz wynajdę pewien tekst, który będzie gorszy niż miecz, a umieszczę go tu. I będzie niósł prawdę bolesną, a wypowiedziana jest ona ustami polskiego Żyda, polskiego patrioty.
3 czerwca 2014, 22:28
Patrz na temat, który zaraz załączę. Będziesz miał pretensje.
3 czerwca 2014, 23:48
Mówisz o braku podstawowej kultury osobistej jak o mieczu?
Jadwiga Krywult
4 czerwca 2014, 08:12
Nie. Łyknij zimnej wody i potem objaśnij, co niby jest nie na miejscu.
W
wp
30 maja 2014, 09:23
jeżeli świadomie 13 dni wczesniej to dlaczego informacje podano dopiero teraz? jakas kolejna gra polityczna?
Jadwiga Krywult
30 maja 2014, 10:18
Informację podano teraz, bo pewnie dopiero teraz ordynariat polowy zdał sobie sprawę ze stopnia zidiocenia 'prawdziwych katolików'.
W
wp
30 maja 2014, 10:23
wobec tego akt pokuty byl aktem prywatnym a nie publicznym, a oddawanie honorow mocodawcy prześladowców narodu jest kpiną z ich ofiar, na to nie ma usprawiedliwienia i nie ma to nic wspolnego z milosierdziem i nawroceniem
Jadwiga Krywult
30 maja 2014, 10:37
[url]http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,18801,o-przyjeciu-sakramentow-przez-jaruzelskeigo.html[/url]
W
wp
30 maja 2014, 12:27
komentarz pod wywaidem ciekawszy jest od wywiadu, nikt generalowi nie odmawia pogrzebu i nie kwestionuje nawrocenia, wszycy komentuja nie to co powinni, belkot jakis z tego wychodzi, Jaruzelski NIE ZASLUZYL na pogrzeb z honorami a tworzy sie z tego szopkę jakby mieli go beatyfikowac
Jadwiga Krywult
30 maja 2014, 12:35
Chyba mało komentarzy czytałeś, skoro twierdzisz, że nikt nie kwestionuje nawrócenia i nie odmawia pogrzebu. Dyskutujemy pod artykułem 'Sakramenty dla Jaruzelskiego', więc trzymamy się tematu. Przeczytałeś rozmowę z kanclerzem Kurii Polowej ? Chyba nie, skoro znowu piszesz o honorach.
J
Jadzia
30 maja 2014, 09:22
Tylko Bóg zna serce człowieka i tylko On jest władny osądzic intencje...Zostawmy więc Jemu sprawę zbawienia  p. Jaruzelskiego
PD
pomóc duszy w pokucie
30 maja 2014, 09:18
Nie można i nie powinno się wsadzać flagi Polski w kupę [vide: Wojewódzki]. Nie dlatego, że są to zszyte dwa kawałki materiału, ale dlatego, że jest to symbol. Można podać prawicę i można tego komuś tego odmówić. I ma to znaczenie tylko dlatego, że jest to symbol. Można narysować sobie na ścianie dwie linie i będzie to albo krzyż, albo swastyka. I ma to znaczenie, bo jest to symbol. Eschaton rządzi się swoimi prawami. Tam będziemy widzieli „twarzą w twarz“, po tej stronie jesteśmy skazani na wpatrywanie się w zwierciadła. Wojciech Jaruzelski już wie, ze Bóg istnieje. Tenże Bóg osądził jego duszę. Nam pozostaje modlitwa. Ale nie żyjemy w eschatonie. Nie jesteśmy oderwani od symboli i znaczeń. Pojednał się z Bogiem i Kościołem przed śmiercią, tak donoszą media. Boże miłosierdzie może polegać na tym, że spotkamy Wojciecha Jaruzelskiego w niebie obok ks. Jerzego Popiełuszki. Ale nie żyjemy jeszcze w niebie. Pochówek na Powązkach jest jakimś symbolem. Może symbolem była także data śmierci generała, kolejna rocznica zamordowania rotmistrza Pileckiego. I właśnie być może jest pewien zgrzyt, że gen. Wojciech Jaruzelski zostanie pochowany z honorami na Powązkach, tuż obok (być może) wrzuconego w ziemię nocą rotmistrza Pileckiego. W niebie rotmistrz i generał może wpadli sobie w objęcia, tu na ziemi w jednej ziemi spoczywać nie powinni. Bóg osądził, ludzkie sądy nie zdążyły/nie chciały, nam zostały gesty i symbole. ..... i przykład zdrady Ojczyzny, którego nie należy powielać
Jadwiga Krywult
30 maja 2014, 08:15
[url]http://gosc.pl/doc/2024613.Gen-Jaruzelski-swiadomie-poprosil-o-spowiedz[/url]
A
AP
30 maja 2014, 06:06
Do ks.Jacka (poniżej): zgodnie z tym co przeczytałem w Gościu Niedzielnym, ok.13 dni przed pogorszeniem zdrowia, pan Jaruzelski, świadomie i bez nacisku innych osób poprosił o spowiedź i ją odbył. Powrócił tym samym na łono Kościoła katolickiego. W kontekście życia pana Jaruzelskiego można niewątpliwie mówić o cudzie, o którym będzie się mówiło na niejednym kazaniu rekolekcyjnym. W oczach wojujących ateistów i tęczowych zwolenników postępu wszelkiej maści, bez Boga i Kościoła jest to niewątpliwie smutna i tragiczna informacja. Z tej akurat zdrady można się tylko cieszyć. Nie zmienia to nic w kwestii honorowego pochówku, którą w pełny i wyczerpujący sposób oddaje oświadczenie prezesa IPN. To już jest jednak historia, bo decyzje zostały podjęte i nie ma już o czym mówić.
K
ks.Jacek
29 maja 2014, 20:41
Jaruzelski się nie nawrócił i na podstawie tylko tego co wiemy, można to udowodnić: [url]http://blogpublika.com/2014/05/28/ks-jacek-katolicko-niekatolicki-pogrzeb-renegata/[/url]
KO
kolejne oszustwo ?
29 maja 2014, 22:22
Kolejne kłamstwo POlszewików ? Dlaczego Polaków traktuje się jak naiwnych idiotów ? Gdzie jest oficjalne oświadczenie w tej sprawie władz kościelnych ?! Cała historia ostatnich 25 lat toczy się na oszustwie, plotkach i niedomówieniach. Czy w Polsce nie może być nic normalnie nawet ze strony urzędników kościelnych ?
GN
grzegorz nG
29 maja 2014, 22:31
A z którego kąta piekła wylazł taki pogrzebacz w cudzych sumieniach?
MR
Maciej Roszkowski
29 maja 2014, 20:37
Miarą naszego chrześcijaństwa i człowieczeństwa nie jest stosunek do "naszych", tylko do "nich"
N
NN
29 maja 2014, 19:31
http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/obiektyw/art,590,gdy-nie-daje-sie-zapomniec.html
ZS
z sieci
29 maja 2014, 19:29
tekst Warszawianki Prośba do Episkopatu o wyjaśnienie Mam prośbę o wyjaśnienie, na czym polegało nawrócenie gen. Jaruzelskiego przed śmiercią. W mediach pojawiają się bardzo różne informacje. Np. w tytule wiadomości mówi się o sakramentach (w liczbie mnogiej), a w treści tylko o sakramencie namaszczenia chorych. Nie jest napisane, czy przyjął go świadomie. Jestem przekonana, że dla Polaków jest to bardzo ważna wiadomość i powinna być podana do wiadomości publicznej jednoznacznie. Jeśli rzeczywiście gen. Jaruzelski przystąpił do spowiedzi, to jest ona, moim zdaniem, niestety nieważna. Nie został bowiem spełniony warunek zadośćuczynienia bliźniemu. Wyobrażam sobie, że w jego przypadku powinno to być przynajmniej publicznie wyrażone słowo “przepraszam”. Ponieważ ono nie padło, to jeśli przyjął komunię św, została ona przyjęta w sposób świętokradzki. Interesuję się tą sprawą, ponieważ mój ojciec był więźniem politycznym Rakowieckiej w stanie wojennym za obrazę gen. Jaruzelskiego. Nie jestem żądna zemsty, ale domagam się sprawiedliwości. Nie mogę zrozumieć decyzji kościoła o Mszy św w jego intencji. Był zdeklarowanym ateistą i mordercą. Podobno o Mszę św poprosiła rodzina. Wg mojej wiedzy ta rodzina (żona) rozwodziła się z nim publicznie jeszcze miesiąc temu, podając pikantne szczegóły dotyczące jego romansu z opiekunką. Będę wdzięczna za wyjaśnienie dla spokoju mojego sumienia.
K
K.
30 maja 2014, 10:05
Nie rozgrzeszam gen. Jaruzelskiego, bo nie jestem kapłanem i uważam, że wielu osobom wyrządził zło, a niektórym nawet piekło na ziemi. Ale dla spokoju sumienia - to powinniśmy się zajmować jednak swoim sumieniem i przypomnieć sobie, ile razy mamy przebaczać.. Przebaczać nie oznacza zapomnieć.. 
GN
grzegorz nG
29 maja 2014, 19:23
Pan Jezus nie przyszedł powołać sprawiedliwych lecz grzeszników. Więcej jest radości w niebie z jednego grzesznika, który się nawraca niż z 10 sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia... itd...itp
C
CetMa
29 maja 2014, 17:10
To czemu nie ekskomunikuje się polityków czy innych ludzi, którzy publicznie narażają na grzech?
TT
trolle to wy żerujecie
29 maja 2014, 17:00
Ale dlaczego nie podobała sie deonowym jezuitom prawda - że taki temat to typowy "żer" dla deonu? Przecież sensacje, manipulacje i pouczanie że to własnie deonowi jezuici wiedza a inni nie?  To podstawa istnienia tego portalu. No i cenzura dla swoich taki człowiek podlega ocenie historycznej, to była osoba publiczna przez dziesiątki lat, nie wszyscy brali z niej przykład. przy tej śmierci zastanowić powinni sie rządzący, którzy też kiedyś umrą... i trolle też.
1
100
29 maja 2014, 16:09
nie wiadomo jakie i czy w ogóle jaruzelski przyjal sakramenty, nikt wiarygodny tego nie potwierdzil, mimo wszystko nikt mu katolickiego pogrzebu nie odmawia, ale z taka pompą ...? a czym na nią zasłużył? wystarczy przejrzeć biografię, nawet tę oficjalną
E
esse
29 maja 2014, 15:56
Ale dlaczego nie podobała sie deonowym jezuitom prawda - że taki temat to typowy "żer" dla deonu? Przecież sensacje, manipulacje i pouczanie że to własnie deonowi jezuici wiedza a inni nie?  To podstawa istnienia tego portalu. No i cenzura dla swoich
PH
prawda historyczna pamięć nr1
29 maja 2014, 12:46
najwiernieszy sowiecki żołnierz ZSRR  Za wierną służbę ZSRR otrzymał : Order Lenina ZSRR – 1968 i 1983, Order Rewolucji Październikowej ZSRR– 1973, Order Czerwonego Sztandaru ZSRR – 1978, Medal „100-lecia urodzin Lenina” ZSRR– 1970, Medal 20-lecia Zwyc. w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej 1941-1945 ZSRR– 1972, Medal 50-lecia Sił Zbrojnych ZSRR – 1968, Medal 60-lecia Sił Zbrojnych ZSRR– 1978, Medal 70-lecia Sił Zbrojnych ZSRR – 1988 i tak dalej itp.itd. Po 1989 r.mógł wezwać swoich towarzyszy do ujawnienia tych zbrodni, jednak nie zrobił nic, aby wyjaśnić ten rozdział. To nie był człowiek honoru. Do samego końca unikał jakichkolwiek procesów sądowych, ponieważ bał się, żeby prawda nie wyszła na jaw. Swym ogromnym "autorytetem" u postkomunistów mógł sprzeciwić się prawu aborcji, in vitro, sodomii i gomorii.... genter, wysprzedaży majątku narodowego.... trzeba się za niego modlić.
TD
trolle dziś darowaliby sobie
29 maja 2014, 12:34
 Troll-Kinga zarobi na ś.p. Wojciechu, och, te judaszowe srebrniki.... ulgi nie przyniosą zmarłemu...
Jadwiga Krywult
29 maja 2014, 12:25
[url]http://www.liturgia.pl/blogi/Maciej-Zachara-MIC/Po-smierci-Wojciecha-Jaruzelskiego.html[/url]
29 maja 2014, 12:59
Podpisujesz się po Tym co zacytowałaś?
Jadwiga Krywult
29 maja 2014, 13:11
Oczywiście, że się nie podpisuję. Nie zacytowałam, tylko podałam linka. Nie kręcę jak Ty - cytujesz KKK i doklejasz do tego coś nie wiadomo skąd, żeby sprawić wrażenie, że to też jest z KKK. Dałam linka tylko ze względu na ten fragment: "Na koniec ów człowiek żegnając się z dawnym dygnitarzem, powiedział: „No to do zobaczenia w niebie”. Na co tamten smutno się uśmiechnął i powiedział tylko: „Ja tam nie pójdę”."
29 maja 2014, 16:33
Akurat tego bym generałowi nie wypominał...
Jadwiga Krywult
29 maja 2014, 20:55
Akurat nie ma tu żadnego wypominania. Jeżeli ktoś mówi 'ja tam nie pójdę', to wierzy w istnienie Nieba oraz realnie/krytycznie ocenia swoją kartotekę, nieprawdaż ?
30 maja 2014, 09:51
No właśnie nie! Jeśli jest tak piszesz stawiasz generałowi największy możliwy z punktu widzenia teologii zarzut!
Jadwiga Krywult
30 maja 2014, 10:16
A jakiż to ? Że nie wierzył w Miłosierdzie Boże ? A to już reklamacje trzeba składać do tych, którzy straszenie uważają za wychowawcze, a mówienie o Miłosierdziu za demoralizujące. Niektórych można za bardzo nastraszyć i machną ręką, że to już nie dla nich.
JB
Jezus był niezłomny
29 maja 2014, 11:42
"Kościół zawsze potrzebuje ludzi,których skromność, pokora i posłuszeństwo idą w parzez miłością prawdy, a nie pochlebców chwalących zastany już status quo. Kościół bardziej potrzebuje ludzi, którzy swoją miłość do Chrystusa cenią więcej od pomyślności własnej życiowej kariery". Joseph kard. Ratzinger
Jadwiga Krywult
29 maja 2014, 12:00
Zastosuj to również do 2 mln członków PZPR (z których wielu dzisiaj jest 'prawdziwymi Polakami-katolikami').
MI
Miłosierdzie i Sprawiedliwość
29 maja 2014, 10:33
"Uparcie rozdzielam dwa fakty. Pierwszy: umarł schorowany, bezradny starzec. I drugi fakt - historyczny: umarł dyktator, choć można powiedzieć, że trochę inni niż zwykle, bo dyktator inteligencki. Tego dyktatora oceniam jak najgorzej. Dobrze, że historia może go ocenić z perspektywy czasu. Kiedyś był nie do ruszenia i wmontowywał się wszędzie: wmontował się także w obrady Okrągłego Stołu i w demokratyczne przemiany. Jak przeczytałem jego życiorys, to byłem zdumiony, jak ten człowiek umiał się układać - w każdym czasie. Są jednak środowiska lewicowe - SLD - które wysunęły postulat, by ogłosić żałobę narodową, a państwowe flagi opuścić do połowy masztów. Należy to uczynić? No nie przesadzajcie, panowie. Nie przesadzajcie. Oceńmy rzeczywistość ..." słowa Emiliana K. Świadomy i pełnoletni wyparł się wiary katolickiej dla kariery i ratowania komunistów i postkomunistów. Taka prawda historyczna. Bóg jest Miłosierny ale i Sprawiedliwy, a marksizm /Lenin, Stalin, Breżniew, Gorbaczow, Putin z KGB/ ma podłoże satanistyczne, niestety, i dziś rządzą postmarksiści promując sodomię. Oby Jaruzelski choć w chwili śmierci dobrze był wybrał.    
P
piotr
29 maja 2014, 09:44
Kiedy byłem w wojsku, generał był zwierzchnikiem sił zbrojnych. W jego armi nie wolno było mieć medalika na szyi, Pisma św. różańca... Dziś generał żegna się z tym światem mszą św. i jak się domyślam sakramentem chorych... Niech to wezmą pod uwagę ci którzy dziś u szczytu władzy i kondycji zdrowotnej deklarują, że nie uklękną przed księdzem...
O
osza
29 maja 2014, 11:53
Nie klęka się przed księdzem. Klęka się przed Bogiem...
D
d
29 maja 2014, 08:48
Nie słyszałem aby był ekskomunikowany. 
0
007
29 maja 2014, 02:12
Myślę, że kwestia tego pojednania, to sprawa między nim, a Panem Bogiem. Mnie akurat nic do tego. Tym bardziej mediom nic do tego. Jeśli zaś zaczęło się nagłaśnianie tego pojednania przez media, jedynym dla mnie wytłumaczeniem tego nagłaśniania jest sprytna próba rozmiękczenia wrażliwości społecznej. Czyli po raz kolejny zagranie miłosierdziem. By w następnej fazie móc zacząć proces społecznej "beatyfikacji". I tak po raz kolejny wmieszany Kościół, jak onegdaj w Magdalence, tym razem umożliwi "honory" i "Powązki", a zdezorientowany i naiwny Polak nadstawi bez protestu następny policzek.
M
Marek
29 maja 2014, 00:23
Jeśli to co jest napisane w Wikipedii to prawda ("We wczesnej młodości był bardzo religijnym i dobrze zapowiadającym się uczniem."), to znaczy, że pewnie odprawił nowennę 9 pierwszych piątków miesiąca, czyli zgodnie z obietnicą daną św. Małgorzacie Marii Alacoque: "Przyrzekam w nadmiarze miłosierdzia Serca mojego, że wszechmocna miłość moja udzieli tym wszystkim, którzy komunikować będą w pierwsze piątki przez dziewięć miesięcy z rzędu, łaskę pokuty ostatecznej, że nie umrą w stanie niełaski mojej ani bez sakramentów i że Serce moje stanie się dla nich bezpieczną ucieczką w godzinę śmierci." Oczywiście nie wiadomo teologicznie, czy to jest prawda, ale może coś jest na rzeczy.
A
AP
28 maja 2014, 23:42
@ Jacek Siepsiak SJ Czy osobie świeckiej przysługują jakieś hm... jak to nazwać? uprawnienia jeśli ktoś umiera, a w pobliżu nie ma księdza? Wiem, bo sam w tym uczestniczyłem, że jeśli zagrożone jest życie dziecka (choć pewnie wiek nie ma tu znaczenia?) może je ochrzcić osoba świecka. Czy świecki może coś jeszcze?
2
2823849
28 maja 2014, 23:37
Jestem samotny. I taki zostane, bo po rozwodzie nie mogę się z nikim związać. Nikt nie namówi kapłana na udzielenie mi sakramentu gdy bede umieral nieprzytomny. Jako nieistotna jednostka, żaden biskup nie bedzie apelowal o modlitwe za mnie a zaden jezuita nie wymysli zgrabnego sofizmatu. Cóż widocznie mam pecha
J
Jacek
29 maja 2014, 10:43
jesteś tak samo istnotną jednostką dla Boga jak każdy z nas. I na szczęście nie kapłani o tym decydują. Czuję w Tobie jak gdyby żal że to nie o Tobie się mówi. :) Mam nadzieję, że nie o to Ci chodzi. Zaufaj Bogu. On działa po cichu. 
S
skoczek
28 maja 2014, 23:23
nie osądzajmy ,bo sami będziemy sądzeni ,zostawmy to dla Boga ,niemożna karmić się pychą ...niech odpoczywa w pokoju
MR
Maciej Roszkowski
28 maja 2014, 20:33
Sakramenty są udzielane  w oparciu o prawo kanoniczne, a nie dyskusje i głosowania internautów.
S
senior
28 maja 2014, 20:11
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie. Panie okaż Mu Swoje Miłosierdzie, i Sprawidliwość i daj Mu, jeśli chcesz,  Swoje Zbawienie. PS Jeśli P. Jaruzelski świadomie pojednał się z Bogiem to jest to dla mnie radosna nowina. Mam jednak wątpliwości co do świadomego pojednania. Z tego co podawały media, kilkanaście dnia przed śmiercią przebył On udar mózgu, po którym nie mówił, nie słyszał, a czynności życiowe za Niego sprawowały tzw. płuco-serce.  Czy to pojednanie nie było "dziełem"  rodziny i kapelana szpitalnego? Dla mnie zmarły nie jest "bohaterem narodowym ani mężem stanu " tylko ......................................................................................................................................., ale o zmarłych nie powinno się mówić żle (przynajmniej do pogrzebu).
I
india
28 maja 2014, 18:25
Dziękuję za rzeczowe i dokładne wyjaśnienie, choć dla mnie osobiście to nie ma większego znaczenia, ale czytałam, że to może nie być ważne, więc się zastanawiałam jak to możliwe, że ksiądz udziela nieważnych sakramentów.