Ważne pytanie na Wielki Post

Ważne pytanie na Wielki Post
Wojciech Żmudziński SJ

To pytanie na Wielki Post zrewolucjonizuje twoje podejście do drugiego człowieka. Zacznij na nie odpowiadać. Gdy znowu ktoś będzie chciał się z tobą spierać, uśmiechnij się życzliwie i pomódl się w duchu.

Co bardziej kochasz? Ludzi czy własne poglądy? Na tak postawione pytania nie da się odpowiedzieć samymi słowami. Trzeba dać na nie odpowiedź życiem.

DEON.PL POLECA

Czasem uprzedzamy się do ludzi ze względu na ich postawy i wygląd. Poznając ich bliżej, okazuje się często, że wygląd może mylić, a nieakceptowane przez nas postawy były jedynie wynikiem słabości lub błędu, do którego osoba pokornie przyznaje się i postanawia pracować nad sobą. Najtrwalsze jednak uprzedzenia rodzą się z różnicy zdań na jakiś temat. W takim wypadku drażniące nas postawy drugiego człowieka są przez niego uzasadniane, bronione, stają się sztandarem szkodliwych według nas poglądów. Czy potrafimy patrzeć z miłością na ludzi wyznających tę samą wiarę co my, pomimo dzielących nas przekonań na różne, ważne tematy? Wystarczy przyjrzeć się polskiej rzeczywistości, by nie mieć żadnej wątpliwości, że nie potrafimy.

Paweł Apostoł w Liście do Rzymian zachęca, byśmy nie spierali się o poglądy (por. Rz 14,1-10). Dotyczy to także poglądów na Pana Boga. Jeśli będziemy mniej mówili o Bogu, a więcej z Nim rozmawiali to doświadczymy, że poglądy nie są tak ważne jak relacja, a nasze opinie i oceny mają mniejszą wartość niż spotkanie z drugim człowiekiem przy wspólnym stole.

"Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach. Jeden czyni różnicę między poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie za równe: niech się każdy trzyma swego przekonania!" (Rz 14,4-5).

Święty Paweł nie mówi, by chrześcijanie się w ogóle nie spierali. Mamy spierać się i rywalizować ze sobą w otaczaniu się szacunkiem i wyprzedzaniu jeden drugiego w gościnności, w pokorze i odpłacaniu dobrem za zło (por. Rz 12,10-18). Czy taka rywalizacja między wierzącymi jest możliwa? Czy nie zagubiliśmy smaku prześcigania się w usługiwaniu sobie nawzajem?

Tym, których lubimy i którzy zgadzają się z naszymi zapatrywaniami na współczesny świat okazujemy życzliwość. Wobec innych bywamy złośliwi i nawet nie ustąpilibyśmy im miejsca w autobusie. Niech się męczy. Sam sobie zasłużył. Troska o osobę inaczej od nas myślącą wydaje się być bardzo trudnym zadaniem. Zdarzają się jednak wyjątki, które warto naśladować.

W zeszłym roku media relacjonowały piękny gest sportowca, który pomógł opadającemu z sił rywalowi dobiec do mety. Rob Gomez biegnąc na dystansie 10 kilometrów zauważył, że biegnący obok niego zawodnik słabnie. Zanim jego konkurent upadł na ziemię, Gomez chwycił go mocno pod ramię i zawołał: "Ukończysz ten bieg!" I pomógł mu zwyciężyć. Ta wzruszająca scena obiegła światowy Internet i stała się ilustracją życzliwości względem przeciwnika. Miejsca na podium, podobnie jak nasze poglądy, nie są tyle warte co nasze zdrowie i ludzka solidarność.

Ambicjonalne przepychanki i stawianie na swoim nie budują dobrych relacji. W imię czego bronimy własnych poglądów, raniąc innych ludzi? W imię prawdy czy pogardy? Czy z miłości do ludzi stać mnie na dystans wobec zwyczajów, do których przywykłem i kultury, w jakiej się wychowałem? Paweł Apostoł nie widzi problemu w łamaniu przepisów religijnych, gdy stawką jest pozyskanie człowieka dla Chrystusa (por. 1 Kor 9,19-22). Nie niszczy pogańskiego ołtarza poświęconego "Nieznanemu Bogu", lecz odnosząc się z szacunkiem do pogańskich wierzeń opowiada o godności człowieka (por. Dz 17,22-31). Matka Teresa z Kalkuty nie przekonywała umierających do dogmatów wiary, nie nalegała, by uwierzyli w Jezusa Chrystusa, lecz była dla nich Chrystusem opatrującym rany.

Czy bardziej kochasz ludzi czy własne poglądy? To pytanie na Wielki Post zrewolucjonizuje twoje podejście do drugiego człowieka. Zacznij na nie odpowiadać. Gdy znowu ktoś będzie chciał się z tobą spierać, uśmiechnij się życzliwie, poczęstuj go filiżanką kawy i pomódl się w duchu: "Boże spraw, bym pomógł mu ukończyć zwycięsko ten bieg". Wtedy usłyszysz drugie ważne pytanie: Skąd w tobie tyle miłości?

Wojciech Żmudziński SJ - dyrektor Centrum Kształcenia Liderów i Wychowawców im. Pedro Arrupe, redaktor naczelny kwartalnika o wychowaniu i przywództwie "Być dla innych"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ważne pytanie na Wielki Post
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.