Kontrowersyjne sceny przy trumnie papieża. "Dla niektórych to swego rodzaju folklor"

Odkąd ciało Franciszka zostało wystawione na widok publiczny, do Bazyliki św. Piotra przybywa tysiące wiernych. Nie wszyscy potrafią jednak zachować się w odpowiedni sposób, a kontrowersje wzbudza między innymi fotografowanie zwłok papieża.
Trumna z ciałem Franciszka została wystawiona w środę po uroczystej ceremonii przeniesienia z Domu św. Marty. Od tego czasu wewnątrz Bazyliki świętego Piotra ciągnie się długa kolejka wiernych chcących oddać hołd zmarłemu.
Kontrowersje wzbudza zachowanie tych pielgrzymów, którzy zamiast w ciszy i skupieniu pomodlić się nad ciałem papieża, wykorzystują ten moment do zrobienia pamiątkowego zdjęcia.
Wierni fotografują ciało papieża Franciszka (fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO)
To, co widać tam cały czas, to las rąk wyciągniętych z telefonami komórkowymi, by zrobić zdjęcie papieskiej trumny.
W kolejce do ołtarza bazyliki watykańskiej, przed którym wystawiono trumnę słychać głosy oburzenia wiernych z całego świata na widok osób, które robią sobie tam selfie. "Hańba", "Wstyd", "Jak można?" - takie komentarze słychać w bazylice.
Włoskie media przypominają przy okazji liczne wypowiedzi Franciszka, który krytykował niekontrolowane używanie telefonów. Podczas jednej z audiencji mówił, że często widzi podczas uroczystości liturgicznych wiele osób robiących zdjęcia. Jak dodał, robią je także kapłani i niektórzy biskupi.
- Msza to nie spektakl - powiedział wtedy papież.
Do tych scen odniosła się reporterka "Faktu" Anna Orłowska. - Przykro to mówić, ale odnieśliśmy wrażenie, że dla niektórych to swego rodzaju folklor, a nie duchowe przeżycie. Po wyjściu z bazyliki ludzie siadają na murkach i pokazują sobie, jakie zdjęcia udało im się zrobić. Sami widzieliśmy hiszpańskojęzyczną rodzinę, która z entuzjazmem oglądała fotografie w telefonie – przyznała Orłowska w rozmowie z Onetem.
Nie brakuje też osób, które rozmawiają przez telefon wewnątrz Bazyliki.
Źródło: onet.pl / tk
Skomentuj artykuł