W Korei Płd. udało się opanować lawinowy wzrost zakażeń z przełomu lutego i marca, ale kraj boryka się nowymi skupiskami infekcji, szczególnie na gęsto zaludnionym obszarze metropolitarnym Seulu. Część z tych ognisk związana jest ze zgromadzeniami religijnymi.
Mun, który sam jest katolikiem, podziękował społeczności Kościoła za szybkie działania i współpracę z rządem w wysiłkach na rzecz powstrzymania pierwszej fali koronawirusa pod koniec lutego. Poprosił o ich dalszą pomoc w celu uniknięcia drugiej fali zakażeń.
„Chcę, byście zajęli się sercami ludzi, gnębionymi przez przedłużającą się pandemię Covid-19, abyście dali im odwagę i przywództwo potrzebne, by zjednoczyli się dla bezpieczeństwa” - powiedział Mun.
W odpowiedzi arcybiskup Seulu kardynał Andrew Yeom zapewnił o współpracy Kościoła w wysiłkach przeciwko wirusowi – przekazał Yonhap, powołując się na kancelarię prezydenta.
W czwartek służby medyczne Korei Płd. zgłosiły 288 nowych zakażeń koronawirusem, w tym 276 infekcji lokalnych. W ciągu ostatniego tygodnia w kraju codziennie potwierdzano ponad 100 nowych zakażeń. Łączny bilans infekcji wzrósł do 16 346, a bilans zgonów do 307 – wynika z danych Koreańskich Centrów Kontroli Chorób (KCDC).
Od piątku w Seulu zakazane będą pikiety i demonstracje z udziałem więcej niż 10 osób – ogłosiły w czwartek władze miasta. Na obszarze stolicy Kościołom i grupom wyznaniowym zabrania się organizacji nabożeństw z osobistym udziałem wiernych.
Skomentuj artykuł