Kościół i rząd na temat odpisu podatkowego

(fot. Arek Olek / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
KAI / mh

W najbliższy czwartek 21 lutego odbędzie się być może ostatnie z serii trwających już blisko rok spotkań stron kościelnej i rządowej na temat możliwości zastąpienia Funduszu Kościelnego dobrowolnym odpisem podatkowym. W rzeczywistości rozmowy Kościoła w Polsce z rządem w tej kwestii trwają z krótkimi przerwami już od 2001 r. Od samego początku Kościół wysuwał postulat, aby ewentualny dobrowolny odpis od osób fizycznych wynosił 1 procent podatku i był kierowany na wybrany przez nie Kościół bądź związek wyznaniowy.

Konieczność wypracowania nowego systemu finansowania Kościoła katolickiego wynikła po ratyfikacji przez Polskę Konkordatu ze Stolicą Apostolską w 1998 r. W art. 22 p. 2 Konkordatu umieszczono zapis, że obie zainteresowane strony (państwo i Kościół) utworzą komisję, która się zajmie "koniecznymi zmianami". Tak więc obie strony podpisujące Konkordat uznały, że zmiany w zakresie sposobu finansowania Kościoła są konieczne, ale delegowały ich przygotowanie do specjalnej komisji.

Ewentualne zmiany systemu finansowego Kościoła w Polsce należały zatem od początku do kompetencji Komisji Konkordatowych, kościelnej i państwowej, których zadaniem było - i jest do dziś - wspólne wypracowywanie rozwiązań prawnych, konkretyzujących poszczególne zapisy Konkordatu. Warto zwrócić uwagę, że nowelizacja polskiego prawa w tym zakresie - w świetle postanowień zarówno Konstytucji RP jak i Konkordatu - wymaga uprzedniego podpisania umowy z Kościołem.

Przewodniczącym Kościelnej Komisji Konkordatowej z nominacji Stolicy Apostolskiej został w czerwcu 1998 r. bp Tadeusz Pieronek. 21 czerwca 2010 r. zastąpił go na tym stanowisku bp Stanisław Budzik.

Przez pierwsze dwa lata Komisje Konkordatowe zajmowały się m.in. wprowadzeniem tzw. małżeństwa konkordatowego, cmentarzami katolickimi, nauczaniem religii w szkole oraz statusem kapelanów w szpitalach i więzieniach. W 2000 r. postanowiono utworzyć dodatkowy, specjalny zespół ekspertów z obu stron, który zajmowałby się kwestią ubezpieczenia duchownych, a szerzej także wypracowaniem nowego systemu finansowania Kościoła.

Pierwsza rozmowa na forum Komisji Konkordatowych na temat potrzeby wypracowania nowego systemu finansowania Kościoła odbyła się 4 kwietnia 2001 r. Przedstawiciele strony kościelnej, opowiadając się przeciwko obowiązkowemu podatkowi kościelnemu (system niemiecki), jako korzystne zaprezentowali stronie rządowej rozwiązania dobrowolnego odpisu podatkowego istniejące we Włoszech (0,8 %), w Hiszpanii (wówczas 0,5 %, a od 2007 r. - 0,7 %) oraz na Węgrzech (1%). Strona kościelna jako najlepsze rozwiązanie wskazywała model węgierski ze względu na pewne podobieństwa w sytuacji tych obu postkomunistycznych krajów, gdzie Kościołowi została zabrana zdecydowana większość dóbr, które służyły prowadzeniu przezeń działalności charytatywnej, edukacyjnej oraz w sferze kultury.

"Jeśli się taki system wymyśli, jeśli społeczeństwo się nań zgodzi i jeśli wreszcie swą zgodę wyrazi na to Sejm, to wówczas uzyskamy poważne środki, które można będzie przeznaczyć na rozwiązywanie różnych kłopotów związanych z ludzką biedą i innymi problemami społecznymi, z którymi państwu trudno jest się uporać" - wyjaśniał wówczas KAI bp Tadeusz Pieronek. "Nowy system podatkowy wymaga nowej świadomości społecznej w tej dziedzinie. Ludzie muszą jasno zrozumieć, że chodzi tu nie o zwiększenie prywatnych dochodów duchowieństwa, lecz o wsparcie palących celów społecznych, w czym Kościół bierze aktywny udział" - dodawał.

W lutym 2003 r. bp Wiktor Skworc jako przewodniczący Rady Ekonomicznej Episkopatu informował w wywiadzie dla KAI, że jest przekonany, iż Konferencja Episkopatu Polski przyjmie rozwiązanie wypracowane w Komisji Konkordatowej, polegające na dobrowolnym odpisie podatkowym, gdyż "będzie to rozwiązanie racjonalne, oparte o zasady już funkcjonujące w innych krajach". Wyjaśniał, że system taki powinien zastąpić "uregulowania z okresu PRL, a konkretnie tzw. Fundusz Kościelny". Argumentował, że istnienie Funduszu Kościelnego ma wiele wad, gdyż "jest on co roku uchwalany w budżecie państwa, co praktycznie oznacza, że parlament udziela subwencji z podatków od obywateli na ściśle określone cele kościelne, m.in. na opłacenia części ubezpieczeń społecznych osób duchownych, zabytki sztuki sakralnej i wspieranie dzieł charytatywnych Kościoła".

Pytany w 2003 r., kiedy można oczekiwać wprowadzenia ugody z rządem dotyczącej nowego systemu finansowania Kościoła, bp Skworc odpowiedział: "To sprawa rozmów na forum Komisji Konkordatowych z rządem, potem pewnie i decyzji parlamentu itd. Potrzeba woli politycznej. Nie wydaje się jednak, że rozwiązanie jest bliskie. Trzeba będzie pewnie poczekać na gruntowną reformę finansów naszego państwa, której drobnym wycinkiem mogą być sprawy o których mówimy".

Po objęciu rządów w 2007 r. przez koalicję PO-PSL i zapowiedzi premiera Tuska, że nowy rząd zamierza wprowadzić ustawę o reprywatyzacji, strona Kościelna operowała argumentem, że gotowa jest zrezygnować z prywatyzowanych dóbr, w zamian za możliwość dodatkowego odpisu podatkowego na rzecz Kościoła w wysokości 1 procenta.

Sprawa przekształcenia Funduszu Kościelnego powróciła po wypowiedzi premiera Donalda Tuska zawartej w jego exposé po wygranych w 2011 r. wyborach parlamentarnych. Premier mówił m.in. o "włączeniu duchownych do powszechnego systemu emerytalnego".

Abp Stanisław Budzik jako przewodniczący Kościelnej Komisji Konkordatowej powiedział, że "wypowiedź premiera interpretujemy w ten sposób, iż miał on na myśli tych duchownych, w tym siostry zakonne, które nie są zatrudnione w oparciu o umowę o pracę, a których ubezpieczenie jest po części wspierane przez tzw. Fundusz Kościelny". Arcybiskup wyjaśnił, że Kościół gotów jest przystać na propozycję przekształcenia Funduszu Kościelnego w postulowany już od lat dobrowolny odpis podatkowy.

Wznowienie rozmów ws. Funduszu Kościelnego nastąpiło po spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, które odbyło się 15 marca 2012 r. Projekt zmian przedstawił współprzewodniczący Komisji, minister administracji i cyfryzacji Michał Boni.

Według rządowych propozycji Kościoły i związki wyznaniowe samodzielnie płaciłyby składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne duchownych. Płacenie składek ubezpieczeniowych przez wszystkie osoby zatrudnione w formie stosunku pracy (np. przez księży - katechetów) odbywałoby się w taki sam sposób jak obecnie.

Równocześnie - "szanując misję publiczną Kościołów i związków wyznaniowych" - rząd zaproponował, by obywatele mieli prawo do przeznaczenia 0,3% należnego podatku rocznego na cele misji Kościołów i związków wyznaniowych. Możliwość odliczenia tej kwoty nie zmieniałaby dotychczasowego odpisu od podatku 1%, który obywatele mogą przekazywać na cele publiczne. Takie regulacje oznaczały zarazem likwidację Funduszu Kościelnego.

Prawo przekazywania części podatku na cele związane z misją publiczną Kościołów i związków wyznaniowych obowiązywałoby od 1 stycznia 2013 r. Usamodzielnienie płacenia składek przez Kościoły nastąpiłoby z dniem 1 stycznia 2014 r.

Upraszczając formę przekazywania części podatku rząd proponował ponadto, aby osoby starsze i pobierające emerytury mogły deklarować kwoty podatku za pośrednictwem ZUS i KRUS.

Według szacunków rządowych suma przekazywanego przez obywateli podatku rocznego miałaby osiągnąć kwotę ok. 100 mln zł rocznie, co miało odpowiadać dotychczasowym wydatkom państwa na te cele.

W ślad za tymi zapowiedziami, 3 kwietnia 2012 rozpoczęły się bezpośrednie negocjacje na linii Kościół-państwo w tej sprawie, prowadzone na forum specjalnie w tym celu powołanych zespołów ds. finansów Komisji Konkordatowych. Na czele zespołu kościelnego stanął kard. Kazimierz Nycz, a na czele rządowego min. Michał Boni.

Już podczas pierwszego spotkania strona kościelna ponownie wysunęła propozycję, by odpis podatkowy mający zastąpić Fundusz Kościelny wynosił 1%, na co minister Boni odpowiedział, że rząd gotów jest zgodzić się jedynie na 0,3%. Powołał się przy tym na ograniczenia wydatków publicznych powodowanych unijną procedurą nadmiernego deficytu budżetowego. Zadeklarował jednak dalszą gotowość do negocjacji.

Sprawa ta była dyskutowania na spotkaniu Rady Stałej Episkopatu i Rady Biskupów Diecezjalnych, jakie odbyło się na Jasnej Górze 2 maja 2012 r. Biskupi poparli kierunek zmian, który polega na zastąpieniu Funduszu Kościelnego odpisem podatkowym postulując jednakże wyższy odpis podatkowy, niż 0,3%, proponowany przez rząd. Ustalili, że minimum, na które może zgodzić się Episkopat jest odpis w wysokości 0,5 - 0,6 %.

Biskupi zwracali uwagę, że działania Kościoła na polu społeczno-charytatywnym, edukacyjnym i w sferze kultury są tak znaczne, że odpis na rzecz Kościoła nie powinien być niższy od odpisu przewidzianego na rzecz organizacji pożytku publicznego, a który wynosi 1%.

Z kościelnych wyliczeń wynikało ponadto, że odsetek podatników odprowadzających część podatku na wybrany przez nich Kościół nie będzie większy niż 25% w pierwszych latach, co - w przypadku odpisu w wysokości 0,3% - przyniosłoby ok. 50 mln rocznie, czyli znacznie mniej niż państwo przeznacza na Fundusz Kościelny.

O tym, że 0,3% odpisu byłoby niewystarczające mówili także przedstawiciele innych Kościołów i związków wyznaniowych, którzy uczestniczyli w rozmowach z rządem. "0,3 proc. to oczywiście za mało. Zwracamy uwagę, że to nie podatnicy, tylko państwo zabrało nam kiedyś majątki. Teraz państwo próbuje przerzucić odpowiedzialność z siebie na społeczeństwo - mówił KAI w maju 2012 bp Edward Puślecki, zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w RP.

Na kolejnych spotkaniach zespołów roboczych Komisji Konkordatowych - wobec argumentacji strony rządowej o niemożności zgody na odpis wyższy niż 0,3% z powodu procedury nadmiernego deficytu budżetowego - biskupi zgodzili się, że jeśli kwota uzyskana przez Kościół z odpisu byłaby wyższa niż środki przeznaczane dotąd na Fundusz Kościelny, to Kościół te nadwyżkę odda państwu. Obie strony zgodziły się natomiast z postulatem opracowania bilansu z dotychczasowej działalności Funduszu Kościelnego.

W maju 2012 minister Boni poinformował, że strony kościelna i rządowa porozumiały się, iż pierwotnie zaproponowany okres przejściowy między obecnym sposobem funkcjonowania Funduszu Kościelnego a wprowadzeniem możliwości odpisu podatkowego na rzecz Kościołów powinien zostać wydłużony. Przyjęto, iż okres dwuletni zostanie przedłużony do czterech lat. Początkowo był to również jeden z punktów spornych rozmów.

"Do tej pory mówiliśmy o okresie dwuletnim. Myślę, że to rzeczywiście powinno być co najmniej dwa razy dłużej tak, żeby się wyrobił pewien nawyk i wszyscy mogli ocenić czy są gotowi do płacenia, do składania tego odpisu" - przyznał wtedy Boni.

W czerwcu 2012 Michał Boni przedstawił propozycję rządu dotyczącą harmonogramu okresu przejściowego likwidacji Funduszu Kościelnego i zastąpienia go odpisem podatkowym. Zakładała ona, że 1 stycznia 2013 wejdzie w życie ustawa stwarzająca możliwość przekazania na rzecz wybranego Kościoła lub związku wyznaniowego kwoty równej 0,3% podatku dochodowego za rok ubiegły.

W latach 2013-2016 państwo miało wyrównywać Kościołom i innym związkom wyznaniowym różnicę pomiędzy kwotą uzyskaną z odpisu a wysokością dotacji z budżetu państwa przewidzianą na Fundusz Kościelny w roku 2012, waloryzowaną o wskaźnik inflacji. Strona rządowa nie zadeklarowała jednak zwiększenia samego odpisu z 0,3% na większy.

W międzyczasie pojawiły się wypowiedzi premiera Donalda Tuska i samego ministra Boniego o możliwości rozwiązania kwestii wysokości odpisu podatkowego na Kościoły poprzez głosowanie w Sejmie. Bp Wojciech Polak przypominał jednak w rozmowie z KAI, że "nie powinno mieć miejsca wcześniejsze głosowanie w Sejmie poszczególnych punktów umowy z Kościołem (np. wysokości odpisu podatkowego), gdyż nie przewidują tego procedury przewidziane w art. 27 Konkordatu". Również abp Stanisław Budzik deklarował: "Jesteśmy zgodni co do tego, że powinniśmy pozostać na drodze negocjacyjnej, w duchu Konkordatu".

Ponadto nastąpiły próby wprowadzenia pod obrady Sejmu lewicowych projektów ustaw dotyczących całkowitej likwidacji Funduszu. Projekty SLD i Ruchu Palikota zostały jednak przez posłów odrzucone. Z kolei decydując o kształcie budżetu na rok 2013 Sejm i Senat zgodnie uznały, że do czasu ostatecznego finału rozmów kościelno-rządowych zasady funkcjonowania Funduszu Kościelnego oraz przekazywana nań kwota (ok. 94,3 mln zł) powinny pozostać niezmienione.

Podczas ostatniej tury rozmów, które odbywały się od jesieni ub. roku, obie strony przyspieszyły prace nad powstaniem bilansu działalności Funduszu Kościelnego. Jest to pierwsze precyzyjne wyliczenie nieruchomości odebranych Kościołowi katolickiemu na terenie Polski przez władze komunistyczne na mocy ustawy o dobrach martwej ręki z 1950 r. oraz innych aktów ustawodawczych i poza nimi. Bilans pokazuje także dokładnie, co Kościół odzyskał, przede wszystkim na skutek działania Komisji Majątkowej.

Opracowanie sporządzone zostało w oparciu o bardzo szczegółową źródłową kwerendę dokumentów na ten temat zdeponowanych w archiwach zarówno państwowych jak i kościelnych. Autorem bilansu jest ks. prof. Dariusz Walencik z Uniwersytetu Opolskiego. Raport m.in. wykaże dokładnie, jaki procent (i jaka dokładnie ilość) dóbr odebranych Kościołowi wciąż pozostaje w rękach państwa polskiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół i rząd na temat odpisu podatkowego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.