Koszalin: po niemowlę z okna życia zgłosił się ojciec
Po pozostawione w poniedziałek niemowlę w koszalińskim oknie życia zgłosił się jego ojciec. 2-miesięczne niemowlę zostało pozostawione tam przez jego matkę. Dzieckiem zajęły się siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej.
Po przewiezieniu jej do szpitala lekarze ocenili wiek dziewczynki na półtorej miesiąca. Niemowlę po wstępnych badaniach ocenione zostało jako zdrowe i trafiło pod opiekę tymczasowej rodziny zastępczej.
Jak informuje sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie, ojciec był zaskoczony zdarzeniem, wyjaśnił też, że pozostawienie córki w oknie życia było samodzielną decyzją jego żony, bez konsultacji z nim i kimkolwiek z rodziny. Chce odzyskać córkę.
- Trzeba zaznaczyć, że nie jest to rodzina patologiczna, że nie było żadnego zdarzenia, które upoważniałoby rodzica do oddania dziecka do okna życia. W grę wchodzą raczej kwestie medyczne - powiedział sędzia Przykucki.
- Jeżeli rzeczywiście nie ma ze strony rodziny woli, by oddać dziecko do adopcji, wiele wskazuje na to, że wróci ono do rodziny - mówił.
Po zbadaniu okoliczności sprawy o dalszych losach dziewczynki zdecyduje Wydział Rodzinny Sądu Rejonowego w Koszalinie. - Sąd musi mieć pewność, że taka sytuacja się nie powtórzy - dodaje rzecznik.
Do tej pory opiekunki koszalińskiego okna życia znalazły w nim dwoje dzieci - w styczniu 2016 roku pozostawiono tu chłopca, a w czerwcu 2018 - dziewczynkę. Noworodki trafiły do adopcji.
KAI/dm
Skomentuj artykuł