"Krew męczeńska towarzyszy naszej historii"
Krew męczeńska towarzyszy naszej historii - powiedział abp Józef Kowalczyk w przeddzień 66. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Prymas Polski wygłosił homilię podczas Mszy św. odprawianej przed pomnikiem Powstańców Warszawskich na placu Krasińskich w stolicy.
- Jak świat długi i szeroki, za św. Janem, któremu w wiezieniu ścięto głowę i za Chrystusem ukrzyżowanym idą poprzez dzieje szeregi ich wyznawców, którzy przelali męczeńską krew - mówił arcybiskup. - Ten przelew krwi dotknął również naszą Ojczyznę, Polskę, poczynając od św. Wojciecha i św. Stanisława poprzez stu ośmiu męczenników II wojny światowej, aż do kapłana męczennika ks. Jerzego Popiełuszki wyniesionego na ołtarze 6 czerwca bieżącego roku. Krew męczeńska świętych i błogosławionych, a także licznych bohaterskich Polaków towarzyszy naszej historii.
Prymas Polski zwrócił uwagę, że Mszą św. w przeddzień rocznicy warszawiacy chcą uczcić pamięć o wielkiej ofierze 300 tysięcy poległych braci i sióstr.
Abp Kowalczyk przypomniał wielką postać, Prymasa Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego, który w 1949 r. przybył na gruzy zniszczonej Warszawy. - Wytrwale uczył czym było Powstanie Warszawskie; jak należy je oceniać i jakie wnioski wyciągać dla przyszłych pokoleń, zwłaszcza dla młodego pokolenia – mówił arcybiskup i przytoczył fragment listu pasterskiego kard. Wyszyńskiego z 6 stycznia 1949 r., dnia ingresu do Gniezna i Warszawy."Od chwili Powstania nie mogę rozstać się z myślą, że po Warszawie chodzić trzeba z wielką czcią, z mocą i wiarą, z sercem oczyszczonym ogniem, z miłością bratnią” – pisał wówczas Prymas Wyszyński i przypominał słowa papieża Piusa XII, który na wieść o tragicznej doli powstańczej Warszawy, 15 listopada 1944 r. składał hołd walczącym i poległym. „I jakkolwiek głęboko odczuwamy litość na widok tego ogromu cierpienia, to jeszcze głębsze ogarnia nas uczucie podziwu, które każe nisko pochylić czoło przed męstwem bojowników i ofiar. Te ofiary i ci bojownicy wykazali światu, do jakich wyżyn wznieść się potrafi bohaterstwo, zrodzone i podtrzymywane przez owo tak szlachetne poczucie honoru człowieka i przez silne przekonanie wiary chrześcijańskiej” – podkreślał wówczas papież Pius XII.
Prymas Kowalczyk przypomniał, że kard. Wyszyński niestrudzenie przypominał o Powstaniu Warszawskim i o modlitwie w intencji Powstańców, mimo iż komuniści zabraniali mówić o bohaterskim zrywie niepodległościowym. Do tego wielkiego wydarzenia Prymas Tysiąclecia często nawiązywał w swoich przemówieniach.
O powstańcach – jak przypominał abp Kowalczyk – nie zapominał także papież Jan Paweł II. 2 czerwca 1979 r. na Placu Zwycięstwa mówił: „Nie sposób zrozumieć tego miasta, Warszawy, stolicy polski, która w roku 1944 zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę, w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę, w której legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi samymi gruzami legł również Chrystus Zbawiciel ze swoim krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu".
Na koniec abp Kowalczyk apelował o modlitwę w intencji poległych powstańców i dziękował obecnym na Mszy św. weteranom. Zachęcał też do modlitwy o beatyfikację Jana Pawła II i kard. Wyszyńskiego.
Skomentuj artykuł