Ks. Boniecki: kult Jana Pawła II stał się maską hipokryzji władzy i Kościoła
"Papież Polak został w kraju wywindowany na poziom nadludzki. Kiedy już zaczął być wszechobecnym wcieleniem wiary w Boga, wcieleniem Kościoła, ojczyzny i wszelkiej mądrości, kiedy już został odczłowieczony, stał się zjawą bliższą swoim pokracznym pomnikom niż realnemu sobie" - pisze ks. Boniecki, stając w obronie Jana Pawła II.
We wstępniaku do najnowszego numeru "Tygodnika Powszechnego" ks. Adam Boniecki komentuje niebezpieczeństwa odzierającego z człowieczeństwa kultu Jana Pawła II w Polsce.
Tekst ks. Bonieckiego ogniskuje się na problemie wypierania pamięci o Janie Pawle II przez pokolenie młodych Polaków oraz próbuje prześledzić źródła problemu. Ks. Boniecki przypomina, że na początku lat 90. "to Jan Paweł II wypowiedział wojnę z pedofilią kleru" i dodaje, że "choć nie istnieją dowody na to, że Jan Paweł II chronił pedofilów w Kościele, to jego oskarżeniom towarzyszą takie emocje, ze trudno tu o rzeczową dyskusję".
Właściwe źródła problemu redaktor "Tygodnika Powszechnego" widzi gdzie indziej, mianowicie w budowie mitologii Jana Pawła II, która powstała w Polsce. Ks. Boniecki twierdzi, że z papieża zrobiono dowód "wyjątkowości, wielkości i narodowego wybraństwa", który jednak wielu Polaków przytłoczył, a z kultu papieża uczynił "maskę hipokryzji władzy i Kościoła, wzajemnie zblatowanych w przyziemnych interesach".
"Nie podpiszę listu w obronie JP2 i nie będę walczył o nazwy ulic, co zaś do pomników, to ich niegdysiejszy wysyp musiał się źle skończyć" - deklaruje redaktor-senior "Tygodnika Powszechnego". "Janowi Pawłowi II teraz nie obrona jest potrzebna, ale pełna prawda. Mitowi może ona nie dorówna, ale już nie będzie trzeba papieża bronić" - podkreśla ks. Boniecki.
Cały tekst przeczytasz tutaj >>
Skomentuj artykuł