Ks. Mirosław Król oskarżony o molestowanie seksualne. Twierdzi, że zarzuty są bezpodstawne

(fot. Telewizja Republika / youtube.com)
Michigan Radio / The Detroit News / Onet.pl / KAI

Oskarżony jest kanclerzem seminarium dla księży z Polski w USA. Zarzuty, które stawiają mu były pracownik oraz ksiądz, były wcześniej zgłaszane, ale władze biskupie powstrzymywały dalsze procedury. "Nie mają te oskarżenia absolutnie nic wspólnego z prawdą" - mówi sam ks. Król.

Ks. Mirosław Król jest kanclerzem w Orchard Lake Schools w stanie Michigan. W skład kampusu wchodzi prywatna szkoła, seminarium i polski ośrodek kultury. Ks. Król jest postacią znaną i popularną wśród Polonii z Detroit.

W złożonym w poniedziałek w sądzie federalnym Dystryktu Wschodniego Michigan pozwie zarzuca się Królowi uprawianie czynności seksualnych i szantażowanie osób pokrzywdzonych. Dwóch mężczyzn, w tym ksiądz, którzy skierowali pozew twierdzą, że ks. Król ściągnął i zatrudnił ich w Orchard Lake z zamiarem wykorzystania seksualnego. Gdy mężczyźni chcieli zakończyć relację z księdzem Królem, ten groził im utratą pracy.

DEON.PL POLECA

Nadużycia jakich miał się dopuszczać ks. Król były wcześniej zgłaszane arcybiskupowi Detroit Allenowi Vigneronowi przez byłych pracowników Orchard Lake Schools, ale pokrzywdzeni twierdzą, że byli zmuszeni do wycofania zeznań albo tracili pracę. Sam oskarżony zaprzecza oskarżeniom i twierdzi, że jest niewinny.

"Bardzo bym chciał, żeby jak najszybciej sąd się tym zajął i cała prawda wyszła na jaw. Nie mają te oskarżenia absolutnie nic wspólnego z prawdą. Ludzie, z którymi współpracuję i którzy mnie znają oraz znają oskarżających, wiedzą, że to kłamstwa i jaki jest ich cel" - stwierdził duchowny cytowany przez KAI.

"Jako kapłan od prawie 21 lat starałem się zawsze wiernie służyć Kościołowi i nigdy nie przypuszczałem, że coś takiego ohydnego spotka mnie w życiu. Muszę dziś szczególnie pamiętać o tym, że Jezus cierpiał jakże niesprawiedliwie, choć był Bogiem i samą Prawdą; i ja muszę wierzyć, że Prawda zwycięży!" - podkreślił ks. Król w rozmowie z KAI.

"Odnotowano, że co najmniej jeden z pochodzących z Polski seminarzystów zwierzył się zarówno miejscowemu księdzu, jak i biskupowi w New Jersey, że czynności seksualne jakich dopuszczał się Król nie zawsze były dobrowolne. Bazując na tych informacjach i na własnym przekonaniu, biskup powiedział klerykowi, że jeśli chce zostać księdzem, to nie powinien więcej poruszać tego tematu" - czytamy we fragmencie pozwu podanym przez Michigan Radio.

W międzyczasie ks. Król miał podróżować do Polski, skąd jak podaje dalej treść pozwu ściągnął dwóch kleryków, którzy "wcześniej zostali wyrzuceni z seminarium w Polsce za alkohol i sprawy na tle seksualnym".

Gdy ks. Król dowiedział się o możliwości zgłoszenia zarzutu molestowania seksualnego, oskarżył ofiary o "sprzeniewierzenie funduszy". "Rzeczywiście, wkrótce po tym, jak Król dowiedział się o współpracy z radcą prawnym w tej sprawie, zaczął kontaktować się z naszymi przyjaciółmi oraz rodziną i groził” – przyznaje w pozwie jeden z pokrzywdzonych.

"To dla mnie zarówno jako prawniczki, jak i katoliczki, rozczarowujące widzieć, jak instytucja kościelna reaguje w ten sposób na naprawdę poważne i wiarygodne roszczenia wielu osób, które się zgłosiły" – mówi Michigan Radio Jennifer Salvatore, adwokatka pokrzywdzonych..

Zarządzane przez ks. Króla seminarium św. Cyryla i Metodego jest jedynym seminarium w Stanach, które prowadzi formację obcokrajowców, zwłaszcza Polaków, mających podjąć pracę duszpasterską w USA. Sam Król jest alumnem tego seminarium. Swoją formację dokończył w New Jersey, gdzie w 1999 roku na kapłana wyświęcił go ówczesny biskup Newark Theodore McCarrick. W złożonym pozwie twierdzi się, że Król był świadkiem nadużyć McCarricka i następnie stosował podobne taktyki w Orchard Lake.

W 2006 roku Król powrócił do Orchard Lake jako dziekan i wicedyrektor seminarium duchownego. Wtedy też pojawiły się pogłoski, że "angażował się w aktywność seksualną z seminarzystami”. W 2017 roku został wybrany kanclerzem Orchard Lake Schools.

Prócz funkcji pełnionych w USA ks. Mirosław Król jest kanonikiem Kapituły Kolegiackiej św. Floriana i św. Jana Pawła II przy bazylice św. Floriana w Krakowie. Blisko współpracuje i przyjaźni się z kard. Stanisławem Dziwiszem, z którym angażują się w rozwój kultu św. Jana Pawła II w Ameryce Północnej.

Redaktor i publicysta DEON.pl, pracuje nad doktoratem z metafizyki na UJ, współpracuje z Magazynem Kontakt, pisze również w "Tygodniku Powszechnym"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Mirosław Król oskarżony o molestowanie seksualne. Twierdzi, że zarzuty są bezpodstawne
Komentarze (13)
EE
~ercbv eeszz
4 lutego 2021, 11:43
Jak przyjaciel Stanisława co to pamięta tylko papieskie kremówki to wszystko jasne :)
JW
jarosław Witkowski
17 grudnia 2020, 21:53
Tak to jest jak złodziej krzyczy łapać złodzieja. Ten Pan co oskarża tego księdza i tek ksiądz to nie wiarygodni świadkowie. Po pierwsze ten Ksiądz Wice Kanclerz - sfałszował dokumenty aby dosatć się do Seminarium , miał homoseksualną relacje z klerykiem który u niego miszka tak jak inny ksiadz pisze tutaj. Nadal jest administrtorem w swojej dieezji gdzieś w małej parafii. Jest wielu świadków i niedługo się przekonamy o tym publicznie. Ten ksiądz otworzył dzwi do swojego homoseksulanego świata ale niestety nie zdążył posprzątać po sobie. Szybko na mocy wielu świadków się okaże że ksiądz Król jest niewinny a tamci dwaj wręcz przeciwnie. Diecezja pterson dawno słyneła z kleryków i księzy bez studiów i o homoseksulanych skłonnościach. Ksiądz Król zadarł z Homoseksualistami i teraz ma problemy ale prawda zwycięży.
NN
~nik nikus
17 grudnia 2020, 06:52
co na to powie pan ekscelencja "nie przypominam sobie, nie pamiętam,nie znam człowieka"?
JW
~Jacek Wagner
16 grudnia 2020, 22:10
Zwyczajny homoseksualista . Czemu nie piszecie ksiądz homoseksualista molestował młodych księży i kleryków. Czyli rozumiem , że Deon potwierdza, że homoseksualizm to dewiacja , skoro redakcja wyraża obużenie.
KO
~Kt Oś
18 grudnia 2020, 14:34
@Jacek Wagner. Myślę, że redakcję i sąd oburza fakt molestowania (czyli "narzucania się" czy innych czynności seksualnych, które robi się BEZ ZGODY drugiej strony). Z punktu widzenia prawa, nie ma znaczenia czy było to "molestowanie homoseksualnie" kleryków czy "molestowanie heteroseksualne" np. zakonnicy. Ma znaczenie, że było to "molestowanie". Poza tym księża katoliccy ślubują celibat, więc powinni się wstrzymać od seksu zarówno homoseksualnego jak i heteroseksualnego, jeżeli na poważnie traktują złożone śluby.
JM
~Jarosław Molenda
16 grudnia 2020, 20:15
I znów para protektorów: kardynał McCarrick, kardynał Dziwisz. Standard, mnie to już ani trochę nie dziwi.
16 grudnia 2020, 19:54
Obrzydliwe. Dziś oglądałem program kryminalny w TVP3. Morderca, który zabił kolegę i spalił jego zwłoki, był pokazany z zamazaną twarzą i tylko litery Jan X. A tu proszę, ks. Król, oskarżony , bez wyroku, bez sądu. I to jeszcze z wytłuszczonymi literami o kard. Dziwiszu, czyli jakaś aluzja, z przewidywanym zamiarem. Gratuluję panu Redaktorowi. Tak można każdego "spalić" i pognębić. A gdzie zasada domniemanej niewinności? Powtarzam, obrzydliwe. Jak będzie wyrok, wtedy można rzucać kamieniem. Wymiar sprawiedliwości Australii już się "sprawdził". A w USA dopiero się sprawdza.
TG
~Tomasz Grzybowski
17 grudnia 2020, 08:15
Sam Król wyraził zgodę na publikację wizerunku i nazwiska. Poszukaj prawdy lepiej, bo Ci kiepsko idzie.
TP
~Teokryt Parnicki
17 grudnia 2020, 17:19
Kamieniem rzucać nie radzę w żadnej sytuacji. I samemu oczywiście rezygnuję. Choć mógłbym inaczej... Dlatego też tylko odradzam, ale rozumiem sytuację innych "przypadków" i nie wnikam ZBYTNIO w powody ostrzejszych reakcji/sformułowań/insynuacji ;) Niech każdy wybacza tyle ile potrafi z siebie, czy z Łaski Króla Miłości z pomocą BVM. ✝️
MK
~Maksymilian Kozłowski
16 grudnia 2020, 18:41
Ja zaś z całego serca dziękuję "DEONOWI" za pisanie prawdy, także tej trudnej i bolesnej, jednak koniecznej do odnowy Kościoła. Dziękuję!
M*
Monika * Monika
16 grudnia 2020, 18:01
Na szczęście w USA sądownictwo działa i sąd się wypowie. W Polsce, niestety, prokuratura się nie interesuje naruszeniem prawa przez KK, nawet sanepid jest pod butem partii rządzącej i KK, vide decyzja w sprawie uroczystości u Rydzyka.
16 grudnia 2020, 14:04
Marzy mi się, że otworzę kiedyś Deon i przeczytam coś pozytywnego
KS
Konrad Schneider
17 grudnia 2020, 16:58
Wie Pan, to jak w zyciu - raz sie czyta cos pozytywnego, raz negatywnego. Mnie Deon podoba, bo nie sprzedaje cukrowego kiczu jak inne katolickie media. No i nie boi sie ciagle, ze ktos go atakuje i chce zniszczyc...