Ks. Tom Uzhunnalil po 1,5 roku niewoli u dżihadystów: przez cały okres siłę czerpałem z modlitwy

Ks. Tom Uzhunnalil po 1,5 roku niewoli u dżihadystów: przez cały okres siłę czerpałem z modlitwy
(fot. Saleh Salem / youtube.com)
Logo źródła: Radio Watykańskie / kw

"Przez cały okres niewoli siłę czerpałem z modlitwy" - powiedział ks. Tom Uzhunnalil, hinduski salezjanin uwolniony w ubiegły wtorek po 18 miesiącach niewoli. Dziś po raz pierwszy spotkał się z dziennikarzami.

Na wstępie poprosił, by nie pytać go misjonarki miłości Matki Teresy, które zostały zamordowane podczas napadu islamistów na ich ośrodek w Jemenie. Ks. Tom nie wie, dlaczego i on nie został zabity. Napastnicy od razu zauważyli, że pochodzi z Indii. Być może liczyli na okup.

Hinduski salezjanin przyznał, że nie może jeszcze mówić o zabitych misjonarkach. Zbyt łatwo się wzrusza. Musi się uspokoić. Zapewnił, że choć schudł o 30 kg, przez cały czas był dobrze traktowany. Nigdy nie grożono mu śmiercią, nie zmuszano do wyparcia się wiary. Zapewniono mu nawet niezbędne lekarstwa na cukrzycę. Najbardziej doskwierała mu samotność, nie miał z kim rozmawiać, bo jego porywacze nie mówili po angielsku, a on nie zna arabskiego.

Podczas spotkania z dziennikarzami ks. Tom opowiadał, że większość czasu spędzał na modlitwie. Dzięki temu zachował pogodę ducha i pełne zaufanie do Pana Boga. "Nigdy się nie bałem. Mówiłem sobie, że nic mi się nie może stać, jeśli Bóg tego nie chce. Nawet włos z głowy mi nie spadnie. To dało mi siłę" - mówił hinduski kapłan. Przyznał, że na początku udało mu się kilka razy odprawić Mszę św., bo wśród rzeczy, które ukradli z kaplicy porywacze, było też kilka hostii. Potem odprawiał Eucharystię już tylko duchowo.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Tom Uzhunnalil po 1,5 roku niewoli u dżihadystów: przez cały okres siłę czerpałem z modlitwy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.