Ksiądz złożył Kamilowi Durczokowi nietypową propozycję. Zaskoczyła go reakcja dziennikarza
Ks. Jan Byrt, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczyrku Salmopolu opowiada o swojej znajomości ze znanym dziennikarzem.
W Szczyrku Kamil Durczok miał swój dom i często pojawiał się w tym mieście chociażby z uwagi na swoje narciarskie zamiłowanie.
- Poznałem go w 2004 roku, gdy wydano specjalny kalendarz z osobowościami Śląska. Na każdej stronie tego kalendarza znajdowała się jedna osoba, był wśród nich znany już wtedy Kamil Durczok. I wtedy padła propozycja, by jeden miesiąc reprezentował też duchowny ze Śląska i tak jakoś mnie ta strona przypadła - mówi "Gazecie Wyborczej" ksiądz Jan Byrt, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczyrku Salmopolu.
Kamil Durczok przeczytał Ewangelię w kościele w Szczyrku
Duchowny wspomina historię, kiedy wpadł na pomysł zorganizowania ekumenicznego czytania fragmentów Ewangelii w Szczyrku. Ksiądz zorientował się, że jeden z fragmentów mógłby zostać odczytany przed Durczoka. Zadzwonił, choć nie spodziewał się pozytywnej odpowiedzi:
- Ku mojemu zaskoczeniu dziennikarz zaproszenie natychmiast przyjął, spotkanie odbyło się w centrum miasta w parafii katolickiej w kościele, który pękał w szwach. Kamil Durczok czytał wybrane fragmenty, a ja dodawałem do nich komentarze - wspomina.
Duchowny był w kontakcie z dziennikarzem. Dzisiaj wspomina, że: "Szkoda, że gdy dziennikarz miał problemy, nie zadzwonił i nie poprosił o modlitwę. Nie był ewangelikiem, ale to nie szkodziło, byśmy wspólnie pomodlili się do Boga o pomoc".
Kamil Durczok zmarł 16 listopada. Jego pogrzeb odbędzie się 19 listopada w kościele Trójcy Przenajświętszej w Katowicach-Kostuchnie.
Skomentuj artykuł