"Kuria Rzymska powinna być mniej włoska"

Kuria Rzymska nie ma być czymś podobnym do ONZ, ale także nie może być innym wydaniem Wikariatu dla Rzymu - uważa znany amerykański pisarz katolicki, teolog, działacz społeczny i polityczny, George Weigel - amerykański pisarz katolicki, teolog, działacz społeczny i polityczny.

Na łamach portalu "Ethics and public policy center" polemizuje on z założycielem Wspólnoty Sant’Egidio i od niedawna ministrem, Andreą Riccardim, uważającym iż Kuria Rzymska nie powinna stać się czymś w rodzaju ONZ, ponieważ stanowi część Kościoła Rzymu i z tego względu powinna zachowywać z nim szczególną więź kościelną, ludzką i kulturową.

Weigel zaznacza, że wprawdzie każdy papież jest Biskupem Rzymu, który jest włoską stolicą biskupią. Rządzi nią jednak za pomocą swego kardynała-wikariusza. Jest czymś absolutnie właściwym aby był to Włoch, podobnie jak i większość pracowników Wikariatu - uważa.

Natomiast Ojciec Święty jest nade wszystko "Powszechnym Pasterzem Kościoła" i w tym charakterze wspomaga go Kuria Rzymska. Weigel zgadza się z Riccardim, że Kuria Rzymska nie może stać się czymś ma kształt ONZ, ale nade wszystko ze względu na fakt, że Narody Zjednoczone są nade wszystko zamkniętą w sobie, nadętą i często skorumpowaną biurokracją. Natomiast rzymskość Kurii ogranicza się jednie do tego, że uczestniczy ona w życiu Kościoła lokalnego Rzymu. Celem jej działania jest natomiast Kościół powszechny.

"Dlatego nie do przyjęcia jest sytuacja, kiedy jakaś szczególna narodowa miała wpływać szczególnie na możliwość pełnienia posługi w Kurii Rzymskiej czy utrzymywać, jakoby w XXI wieku powinna ona mieć jakąś szczególną więź z Kościołem lokalnym Rzymu" - pisze Weigel.

Czołowy amerykański intelektualista katolicki przyznaje, że znajomość języka włoskiego jest niezbędnym narzędziem pracy w Kurii Rzymskiej. Przypomina, że w przeszłości powiązania ze światem włoskim powodowały jednak również pewne perturbacje czy skandale. Dlatego papież w swej posłudze Kościołowi Powszechnemu powinien mieć możliwość korzystania z talentów Kościoła na całym świecie.

Weigel przeciwstawia tradycyjnemu stylowi pracy Kurii Rzymskiej wymogi Kościoła posługującego w epoce posoborowej katolicyzmu ewangelicznego, kiedy potrzeby jest inny styl administracji centralnej, inny rodzaj Kurii Rzymskiej. Nie ma to z całą pewnością być rodzaj Narodów Zjednoczonych, ale nie ma też powodów, aby była ona w przewadze włoska - uważa George Weigel.