Lefebryści odrzucili możliwość pojednania z Kościołem

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl / youtube.com)
dici.org / kw

Powrót do jedności "nie może mieć miejsca bez poparcia Papieża, który konkretnie sprzyjałby powrotowi do Świętej Tradycji" - napisał w specjalnym komunikacie lider Bractwa św. Piusa X, bp Bernard Fellay.

Odczytanie komunikatu nastąpiło podczas spotkania głównych przełożonych wspólnoty, które miało miejsce w Ecône w Szwajcarii w dniach 25-28 czerwca. Komunikat opublikowano na stronie Agencji Informacyjnej Bractwa w trzech językach: hiszpańskich, angielskim i francuskim.

Głównym przesłaniem komunikatu było uznanie niemożliwości pojednania wspólnoty z Kościołem i papieżem: "W okresie silnego i bolesnego zamieszania obecnego w Kościele, głoszenie katolickiej doktryny wymaga rozpoznania błędów, które do niego doprowadziły. Niestety, do tego zamieszania zachęcają liczni pasterze, w tym sam papież" - napisał bp Fellay.

"Bractwo św. Piusa X stoi w obliczu trudnej konieczności, która daje mu prawo i obowiązek, by udzielać duchowej pomocy duszom zwracającym się do Bractwa i [jako wspólnota] nie szuka kanonicznego uznania, do czego ma prawo jako dzieło katolickie" - czytamy w komunikacie.

DEON.PL POLECA


Bp Fellay napisał również, że celem wspólnoty jest podążanie jedyną drogą oświetlaną przez Tradycję, a nie dążenie do obecnego współcześnie "zastąpienia kultu Boga kultem człowieka i zastąpienia Kościoła społeczeństwem".

Lider Bractwa zwrócił uwagę, że "powrót wszystkich rzeczy do Chrystusa" (Ef 1:10), który jest również pragnieniem wspólnoty, "nie może mieć miejsca bez poparcia Papieża, który konkretnie sprzyjałby powrotowi do Świętej Tradycji".

Według bpa Fellaya bractwo będzie oczekiwać tego "błogosławionego dnia", w którym Kościołem kierować będzie taki papież. W komunikacie zapewniono również, że "Bractwo św. Piusa X będzie modlić się i pokutować za papieża, by miał siłę głosić wiarę i moralność katolicką w pełni".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Lefebryści odrzucili możliwość pojednania z Kościołem
Komentarze (7)
QQ
q q
30 czerwca 2016, 03:14
Pełniejszy (nieocenzurowany?) komunikat: [url]http://idziemy.pl/kosciol/lefebrysci-chca-powrotu-papieza-do-tradycji[/url] „Celem Bractwa jest przede wszystkim formacja kapłanów, będąca niezbędnym warunkiem odnowy Kościoła i odbudowy społeczeństwa” – czytamy w komunikacie przełożonego generalnego. Wymienia tam cztery punkty, wokół których skupia się działalność Bractwa. Chodzi po pierwsze o to, że „w obecnym wielkim i bolesnym zamęcie, panującym w Kościele, głoszenie nauki katolickiej wymaga zaznaczenia błędów, jakie przeniknęły w głąb Kościoła, do których niestety zachęca wielu jego duszpasterzy, łącznie z samym papieżem”. Po drugie, „w obecnym stanie poważnej potrzeby, która pociąga za sobą prawo i obowiązek niesienia pomocy duchowej duszom, które uciekają się do niego”, Bractwo, nie dążąc w pierwszej kolejności do uznania prawnego, „do którego ma prawo jako dzieło katolickie”, pragnie tylko jednego: wiernie nieść światło dwutysiącletniej tradycji, które ukazuje jedyną drogę, jaką można przebyć w tym czasie ciemności, gdy zamiast czci należnej Bogu w społeczeństwie i w Kościele szerzy się kult człowieka.
QQ
q q
30 czerwca 2016, 03:12
CD 2 W punkcie trzecim bp Fellay stwierdza, że „odnowienia wszystkiego w Chrystusie”, którego pragnął św. Pius X, nie da się osiągnąć bez wsparcia ze strony papieża, który będzie sprzyjał konkretnie powrotowi do Świętej Tradycji. Zanim nadejdzie ów błogosławiony dzień, lefebryści chcą podwoić swe wysiłki, aby ustanowić i rozszerzyć za pomocą środków, danych im przez Opatrzność Bożą, „społeczne królestwo naszego Pana Jezusa Chrystusa”. I wreszcie po czwarte przełożony generalny Bractwa zapowiada, że „modli się ono i odprawia pokutę, aby papież znalazł w sobie siłę do całościowego głoszenia wiary i moralności”. W ten sposób zostanie przyspieszony triumf Niepokalanego Serca Maryi, w który wierzymy, w miarę, jak zbliżamy się do setnej rocznicy objawień fatimskich [w 2017 – KAI]”. [url]http://idziemy.pl/kosciol/lefebrysci-chca-powrotu-papieza-do-tradycji[/url]
M
marek
30 czerwca 2016, 00:01
"Wszystko co uczyniliście najmniejszemu z moich braci mnie uczyniliście". Czy Bóg-Człowiek który tak własnie powiedział chciał zastąpić kult Boga kultem człowieka? A co innego mówi Papież Franciszek? 
J
Jarogniew
29 czerwca 2016, 22:12
Z jednej strony marxiści, z dugiej lefebryści... jeszcze trochę, a Kościół pęknie na trzy części :/
QQ
q q
29 czerwca 2016, 19:06
Dobrze, że chociaż lefebryści poznali się na tym wilku w owczej skórze
29 czerwca 2016, 15:29
Nie było większego propagatora "jedności", "jasności", "wierności Tradycji"... jak Benedykt XIV. Przez 8 lat próbował iść na możliwie każde ustępstwo i co? Figa. Jakiś czas temu tłumaczyli się, "dobrze, że się nie zgodziliśmy na jedność za B XVI bo teraz musielibyśmy znosić tego papieża [Franciszka]". Ich przewrotna demagogia idzie po linii: "już wtedy wiedzieliśmy, że teraz tak będzie, więc wokazało się, że nasze intuicje były słuszne"... i tak dalej, i tak dalej. KK powinien ich albo zbagatelizować, albo jasno potępić i dać sobie spokój z sektą... z ogonem, który chce kręcić psem w zależności od pogody.
.A
. Anakin
29 czerwca 2016, 14:22
Może to stanowisko by ktoś kupił gdyby nie to, że za pontyfikatu niewątpliwie "konkretnie sprzyjał powrotowi do Świętej Tradycji" i żadnego zamiaszania w obrębie doktryny nie wprowadzał czyli Benedykata XVI lefebryści jakoś nie garneli się do jedności.