List episkopatu o Edycie Stein
"Jej krzyk łączy się z krzykiem wszystkich ofiar tej straszliwej tragedii, ale zarazem jest zjednoczony z krzykiem Chrystusa, który nadał ludzkiemu cierpieniu tajemniczą i trwałą owocność" - pisał papież, którego zacytowano w liście.
- Europa chce zapomnieć o chrześcijańskich korzeniach; głosi się prawo do eutanazji czy też prawo kobiet do zabijania własnych nienarodzonych dzieci, podważa się instytucję małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, promuje się ideologię gender. Tragiczny staje się świat, który odrzuca Boga - piszą członkowie prezydium Konferencji Episkopatu Polski w liście z okazji 75. rocznicy śmierci Edyty Stein.
Św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein) zmarła 9 sierpnia 1942 r. w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau.
"Przeszła do Boga w całkowitym ogołoceniu, zamordowana w komorze gazowej wraz z innymi Żydami, którzy zostali przywiezieni do Auschwitz w specjalnym transporcie z obozu przejściowego w Drente-Westerbork w Holandii. W ten sposób dopełniły się słowa, które Edyta Stein skierowała do swojej siostry Róży w momencie aresztowania ich przez gestapo w klasztorze karmelitanek bosych w holenderskim Echt: Chodź, idziemy za nasz naród!" - czytamy w liście prezydium KEP.
Biskupi przytaczają słowa Jana Pawła II, który podkreślał, że Edyta Stein zrozumiała, iż dokonując systematycznej zagłady Żydów, "nałożono na barki jej narodu krzyż Chrystusa, przyjęła zatem jako swój osobisty udział w nim deportację i śmierć w otoczonym ponurą sławą obozie Oświęcimiu-Brzezince".
"Jej krzyk łączy się z krzykiem wszystkich ofiar tej straszliwej tragedii, ale zarazem jest zjednoczony z krzykiem Chrystusa, który nadał ludzkiemu cierpieniu tajemniczą i trwałą owocność" - pisał papież, którego zacytowano w liście.
Prezydium KEP przypomina historię życia Edyty Stein, drogę, którą przeszła od rezygnacji z judaistycznej wiary, przez ateizm, aż do chrześcijaństwa. Biskupi podkreślają, że święta była oryginalnym myślicielem i autorką wielu znakomitych dzieł filozoficznych.
"Gdy obecnie przeżywamy 75. rocznicę śmierci św. s. Teresy Benedykty od Krzyża - Edyty Stein - jesteśmy świadkami pewnego bardzo znaczącego procesu kulturowego. Polega on na wyraźnym i w pełni świadomym odchodzeniu od Europy rozumianej jako Europa ducha. Wbrew temu, do czego wzywał św. Jan Paweł II Wielki, Europa chce zapomnieć o swoich chrześcijańskich korzeniach i za wszelką cenę żyć tak, jakby Boga nie było" - czytamy w liście.
"W konsekwencji po raz kolejny znajduje swe potwierdzenie słynne zdanie Fiodora Dostojewskiego: Jeśli Boga nie ma, to wszystko wolno. Głosi się bowiem prawo do eutanazji czy też prawo kobiet do zabijania własnych nienarodzonych jeszcze dzieci, podważa się instytucję małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, promuje się ideologię gender" - dodają biskupi.
Prezydium KEP zaznacza, że w świetle tych tendencji Edyta Stein jawi się dzisiaj jako jednoznaczny znak sprzeciwu.
"Jej życie pokazuje, jak wielki jest człowiek, który z wielką odwagą i uczciwością intelektualną szuka Boga, i jak tragiczny staje się świat, który Boga odrzuca. Módlmy się więc do Najlepszego Ojca - za przyczyną św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein) - o łaskę nawrócenia dla Europy i odwagę powrotu do jej chrześcijańskich korzeni" - podsumowują biskupi.
Skomentuj artykuł