Łódź: Charyzmatycy o darach Ducha Świętego

(fot. john kroll / flickr.com)
KAI / slo

Naturalnym i "nadzwyczajnym" darom i charyzmatom Ducha Świętego poświęcona była majowa sesja Seminarium Odnowy Życia w Duchu Świętym. Wzięło w niej udział półtora tysiąca osób, członków charyzmatycznych grup modlitewnych i uczestników ogólnopolskiego seminarium eksternistycznego. Spotkanie odbyło się 25 maja w kościele oo. jezuitów w Łodzi.

Sobotnia sesja poświęcona była darom i charyzmatom Ducha Świętego - tym naturalnym, tzw. "zwyczajnym", potrzebnym w życiu codziennym, jak i tym "nadzwyczajnym" - koniecznym do rozwoju życia wspólnot modlitewnych.

Konferencję wprowadzającą w tematykę obdarowania charyzmatycznego wygłosiły 4 osoby. O. Remigiusz Recław SJ - duszpasterz dwóch wspólnot charyzmatycznych (Mocni w Duchu i Zwiastowanie) spotykających się w Łodzi, koordynator Ośrodka Odnowy w Duchu Świętym w Łodzi oraz członek Krajowego Zespołu Koordynatorów - mówił o swoim doświadczeniu modlitwy w językach i przekazał wskazówki dotyczące tego charyzmatu oraz daru tłumaczenia języków.

DEON.PL POLECA

Późniejsze konferencje i świadectwa dotyczyły daru proroctwa i poznania, o których mówiły: Kamila Rybarczyk - ze wspólnoty Mocni w Duchu i Anna Markiewicz - z łódzkiej wspólnoty Zawierzenie. Całą konferencję zakończył Marek Witkowski - koordynator świecki Odnowy Charyzmatycznej w archidiecezji łódzkiej, który wraz z o. Recławem SJ poprowadził modlitwę o ożywienie posługi charyzmatycznej.

Homilię podczas Mszy świętej wygłosił ks. Robert Jaśpiński - koordynator duchowny Odnowy Charyzmatycznej archidiecezji łódzkiej. Animację muzyczną podczas całej sesji prowadził Zespół Mocni w Duchu.

W archidiecezji łódzkiej działa 41 grup Odnowy. Archidiecezjalne Seminarium Odnowy Życia w Duchu Świętym prowadzone jest w związku z Rokiem Wiary, 10. rocznicą śmierci o. Józefa Kozłowskiego SJ (inicjatora i twórcy Seminarium) i 25-leciem wspólnoty Mocni w Duchu.

W Seminarium uczestniczy kilkunastu kleryków łódzkiego WSD, realizując formację "Śladami Ojca" (uczestniczy w niej kilkadziesiąt charyzmatycznych wspólnot w Polsce i poza granicami kraju).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Łódź: Charyzmatycy o darach Ducha Świętego
Komentarze (32)
A
Amandir
2 sierpnia 2013, 17:54
m, No ślicznie. Ale rozumu (inteligencji?) to raczej od ducha świętego nie dostaniesz. To się dziedziczy, z to - generalnie - odpowiadają geny. Mądrość - rozumianą jako zbiór wiedzy o świecie - to się nabywa w procesie edukacji. Rada - ale jaka? Umiejętność - ale czego...? Co do reszty to zbędne pierdoły, do życia raczej niepotrzebne, więc niech se je duch świety zatrzyma ;-) ... Polecam poczytać wyjaśnienia nazw tych darów, bo są one często inne niż te czysto naukowe pojęcia.
S
Sagan
6 czerwca 2013, 05:48
m, No ślicznie. Ale rozumu (inteligencji?) to raczej od ducha świętego nie dostaniesz. To się dziedziczy, z to - generalnie - odpowiadają geny. Mądrość - rozumianą jako zbiór wiedzy o świecie - to się nabywa w procesie edukacji. Rada - ale jaka? Umiejętność - ale czego...? Co do reszty to zbędne pierdoły, do życia raczej niepotrzebne, więc niech se je duch świety zatrzyma ;-)
M
m
30 maja 2013, 00:02
Niezła jazda! Pod artykułem o charyzmatach ducha świętego, jak wściekłe psy żrą się ateiści z religiantami i katole różnych opcji między sobą ;-) ...dokladnie, bravo Sagan....wiec teraz troche o charyzmatach i Darach Ducha Swietego... Kodeks Kościoła Katolickiego (KKK 799) podaje: „Charyzmaty, zarówno nadzwyczajne, jak również proste i zwyczajne, są łaskami Ducha Świętego, bezpośrednio lub pośrednio służącymi Kościołowi”. naczej mówiąc, charyzmat to zdolność, jaka pojawia się w człowieku dzięki Duchowi Świętemu. Siedem darów Ducha Świętego     mądrość     rozum     rada     męstwo     umiejętność     pobożność     bojaźń Boża
A
Alfista
29 maja 2013, 07:01
Publiczne spowiedzi, zapisywanie w zeszytach. Ale to w Neokatechumenacie zdaje się, tak czy siak trudno was odróżnić, jedno zgorszenie, zwłaszcza wynurzenia księży związanych z neo o swoich grzechach nieczystości. Toż to rozsiewanie zgorszenia.
S
Sagan
29 maja 2013, 02:56
Niezła jazda! Pod artykułem o charyzmatach ducha świętego, jak wściekłe psy żrą się ateiści z religiantami i katole różnych opcji między sobą ;-)
L
Legion
28 maja 2013, 23:48
Pasący świnie Zamiast pasać świnie trzeba było iść na studia medyczne, a tak będziesz żył w ciemnocie jak pstuchy kóz modlące się do swojego semickiego boga.
28 maja 2013, 22:49
A to, że w Mamre egzorcyzmuję Kroplę Beskidu to też według Ciebie ściema? I wszystko to o czym piszą w tym wątku? http://rebelya.pl/forum/watek/64487/ Od takich wspólnot należy się trzymać najdalej jak tylko się da. ... @Bellania I Twoim zdaniem to, co zostało napisane pod tym linkiem, to tekst w ogóle wart przeczytania? Przeczytałam, ale ręce mi opadły... Jako metodę sprawdzenia, o czym piszę, polecam krótką wycieczkę na jedną Mszę tej wspólnoty. Jeden raz wybierzcie się, skoro nie wierzycie słowom osoby, która tam była i daje świadectwo tego, że to wspólnota, w której Bóg dokonuje rzeczy niepojętych i dobrych. Reszta to spekulacje, niechęć i już nawet nie wątpliwości, a zahamowania i uprzedzenia. Ale przecież wolno pisać o czymś, o czym nie ma się zielonego nawet pojęcia :-)
28 maja 2013, 22:38
No cóż, "Pasący świnie" i "Legion" sami podpisali się jako grubego kalibru kpiarze albo i gorzej, bo nie najciekawsze to nicki. Co do reszty typu tymczasowej Kingi - nawet nie warto się wczuwać. Twoja niechęć jest tak ślepa, że aż bolesna.  Jako lekarstwo polecam różaniec, który pewnie również wyśmiejesz.
Pasący świnie
28 maja 2013, 21:07
@Legion Tak, zdarzył się cud, Legion został wysłany do stada moich świń i prawie wszystkie się potopiły, jedna się uratowała i teraz wypisuje głupoty na forach i podważa niepodważalne fakty, porozmawiaj człeku z ludźmi, którym lekarze nie dali szans w walce z nowotworami i innymi, a którzy cudem...
L
Legion
28 maja 2013, 02:30
Te "prawdziwe cuda" z miasta Łodzi (te medyczne), to rozumiem, że są udokumentowane jakoś? Może macie jakieś fotografie? Np. odrośniętej nogi, lub ręki (albo małego chociaż palca)? A może stał się naprawdę cud i komuś z Was mózg się zregenerował?
K
Kinga
28 maja 2013, 02:25
Łódzka odnowa w Duchu Świętym, to przykład herezji, które uprawi ta sekta bo trudno to nazwać inaczej. Wymyślają sobie cuda, uprawiają bałwochwalczy kult samyh siebie i sieją zgorszenie.
S
Skała
27 maja 2013, 23:44
Jezuici w Łodzi w Mocnych akurat temperują emocje, a cuda (prawdziwe, medyczne) na mszach o uzdrowienia się zdarzają non stop - na każdej mszy kilka osób daje świadectwa tego, warto choć raz pojechać, żeby zobaczyć, że tam nie ma niezdrowych emocji, ale jest żywy Bóg, a jak nie można pojechać, to chociaż obejrzeć przez internet - każdy ostatni poniedziałek miesiąca g. 19.00 i niedziela go poprzedzająca - g. 18.00: http://www.odnowa.jezuici.pl/
B
Bellania
27 maja 2013, 23:23
A to, że w Mamre egzorcyzmuję Kroplę Beskidu to też według Ciebie ściema? I wszystko to o czym piszą w tym wątku? http://rebelya.pl/forum/watek/64487/ Od takich wspólnot należy się trzymać najdalej jak tylko się da.
27 maja 2013, 22:30
Cytuję: "wszystko co się dzieje to kręci sie tylko i wyłącznie wokół tego by człowiek miał uff spoczynek a gdy padnie to już następny pada na niego.Jak dla mnie nie ma też żadnego miejsca na modlitwę egzoryzmowaną i dlatego opętani rzucali się na nas.Jakaś masakra.Zdecydowanie wolę Mocnych w Duchu" Mam nadzieję, że nikt normalny nie uwierzy, że coś takiego mogła napisać osoba naprawdę uczestnicząca w Mamre lub Odnowie! 
27 maja 2013, 22:23
@Wojtas Przepraszam, nie rozwinęłam komentarzy bezpośrednio pod tekstem. Wojtas, powiem tylko, albo byłam na Mszy innej wspólnoty, albo - co jest dla mnie oczywiste - to jakaś kretyńska prowokacja. Przeczytaj ten tekst - komentarz -  jeszcze raz i zastanów się, czy Twoim zdaniem brzmi w ogóle logicznie i sensownie. To kretynizm i kłamstwo, a właściwie głównie kpina. BYŁAM TAM.
WD
Wojtek Duda
27 maja 2013, 22:23
częśc III Przede wszystkim po spoczynku czułam się dobrze, miałam pokój i radość w sercu, czego nie czułam wcale po incydencie na Mamre.Dla mnie jeżdżą tam ciągle ci sami ludzie, którzy są uzależnieni od padania, szukają sensacji i emocji a nie samego Boga.Dziwię się ,że nikt tak prawdziwie się tą wspólnotą nie zajął.Nikomu jej nie polecam.Coś już o tym czytałam i wiem ,że to czego doświadczyłam nie był prawdziwy spoczynek i dzieją się w tej wspólnocie dziwne rzeczy. Np. dzieci 15 letnie modlą się wstawienniczo nie mając pojęcia jak się modlić.To moje zdanie jako uczestnika takiej modlitwy.Piszę to bo wielu moich znajomych dzieliło się ze mną, mieli dokładnie takie same odczucia i również niepokój serca.Jeśli po owocach mam dzieło poznać to odpowiedź możecie sobie sami dodać, jakie były owoce. - Magdalena - Wreszcie powiedziałam w Imieniu Jezusa Chrystusa wszelki duch ,który mnie męczy niech odejdzie pod stopy Krzyża i nie wraca do mnie i w tym momencie nie wiem co sie stało ale poczułam tak wielki pokój i radość,że cały dzień tańczyłam z radości.Obiecałam sobie ,że nigdy nie pojadę na Mamrę, kojarzy mi sie ona z hipnozą magnetyczną, wszystko co się dzieje to kręci sie tylko i wyłącznie wokół tego by człowiek miał uff spoczynek a gdy padnie to już następny pada na niego.Jak dla mnie nie ma też żadnego miejsca na modlitwę egzoryzmowaną i dlatego opętani rzucali się na nas.Jakaś masakra.Zdecydowanie wolę Mocnych w Duchu, Jezus w Eucharystii jest dla mnie najlepszym lekarzem.Kiedyś miałam spoczynek w Duchu Św. nigdy go nie zapomnę ale różnił się od tak znacząco od tego co doświadczyłam na Mamre. ...
WD
Wojtek Duda
27 maja 2013, 22:23
cześć II:  Wreszcie ktoś zlitował się i podniósł mnie z podłogi, zabrał z miejsca zdarzenia, i jeszcze długo siedząc na krześle czułam się słabo,po czym jak wracaliśmy do domu,powiedziałam ,ze mi sie to nie podobało, na co moi znajomi wybuchnęli agresją ,że przecież miałam spoczynek to o co chodzi. itd.atmosfera była naładowana samymi emocjami.Ja już byłam w domu, czułam wielki niepokój serca, całą noc nie mogąc zasnąć. Wreszcie powiedziałam w Imieniu Jezusa Chrystusa wszelki duch ,który mnie męczy niech odejdzie pod stopy Krzyża i nie wraca do mnie i w tym momencie nie wiem co sie stało ale poczułam tak wielki pokój i radość,że cały dzień tańczyłam z radości.Obiecałam sobie ,że nigdy nie pojadę na Mamrę, kojarzy mi sie ona z hipnozą magnetyczną, wszystko co się dzieje to kręci sie tylko i wyłącznie wokół tego by człowiek miał uff spoczynek a gdy padnie to już następny pada na niego.Jak dla mnie nie ma też żadnego miejsca na modlitwę egzoryzmowaną i dlatego opętani rzucali się na nas.Jakaś masakra.Zdecydowanie wolę Mocnych w Duchu, Jezus w Eucharystii jest dla mnie najlepszym lekarzem.Kiedyś miałam spoczynek w Duchu Św. nigdy go nie zapomnę ale różnił się od tak znacząco od tego co doświadczyłam na Mamre.
WD
Wojtek Duda
27 maja 2013, 22:22
ok, cytuję za stroną jezuici rozmawiay, user nick Magdalena częśc I:  A ja mam odmienne zdanie o wspólnocie Mamre. Niestety kiedy tam pojechałam co tam się działo przyrosło wszelkie granice. Ludzie padali podczas podmuchu Księdza Cyrana jak mrówki, po czym później ustawiły się do niego tłumy, ja też bo kolega mi mówił ,że pomodli się nade mną, przy czym byłam podeptana i zgnieciona. Osoby opętane rzucały sie na osoby stojące ponieważ nie było żadnej imtymności wszyscy wszystko słyszeli i co mówi Ksiądz do danej osoby.Po czym jak zabrakło już czasu Ksiądz masowo pod wpływem podniesionej ręki wyglądało jakby nią machał kładł na ziemię po kolei osoby przystępujące do modlitwy wstawienniczej, i kiedy osoba obsuwała się na ziemię przechodził do następnej, po czym po tej osobie inni deptali bo emocje sięgały zenitu.Jak już zdeptana, zgnieciona miałam swoje 5 minut i chciałam poprosić Księdza w określonej intencji nie zdążyłam nic powiedzieć a za machnięciem ręki już leżałam, wszystko było by o.k gdyby nie to ,że nie miałam sił wstać, chciałam a nie mogłam, czułam się bezwładna i czułam jak mnie ktoś depcze,a Ksiądz krzyczał żebym już wstawała bo za długo leże, a ja nie mogłam.(...)
27 maja 2013, 22:18
@Wojtas - pod podanym przez Ciebie linkiem nie ma żadnego komentarza osoby o nicku Magdalena. Zacytuj go, proszę, bo może nie o tym samym rozmawiamy? Zacytuj go też z chociaż jakimś fragmentem tekstu, do którego komentarz jest. Mam nadzieję, że komputer nie zrestartuje mi się też w międzyczasie, co zdarza się zwłaszcza, kiedy są ważne rozmowy, o, złośliwości rzeczy martwych.
WD
Wojtek Duda
27 maja 2013, 22:13
@theONA: czyli potwierdzasz, ze faktycznie jest tam, jak pisze user o nicku Magdalena w podanym przeze mnie linku ? 
27 maja 2013, 22:07
Krótko mówiąc ten podany przeze mnie poniżej cytat z podanej przez Ciebie, Wojtas, strony, jest odpowiedzią na Twoje pytanie.
27 maja 2013, 22:05
"Jeżeli chodzi o tzw. spoczynek w Duchu: to nie należy łączyć tego zjawiska z szamanizmem. Różne są jego formy i okoliczności. Spotykamy się z nim podczas charyzmatycznych modlitw zarówno w kręgach katolickich, jak i protestanckich. Budzi wiele kontrowersji, co najważniejsze jest faktem i doświadczają go osoby szczerze podążające za Panem. Spotkamy także różnych oszustów, którzy na drodze manipulacji wprowadzają ludzi w ten stan. Należy być ostrożnym. Mariusz Gajewski SJ" Widywałam to we wspólnocie Mamre, wiem z relacji, że z darza się we wspólnotach Odnowy. Moa ocena jest taka, że ludziom "nic się nie wydaje", nie ma w tym szamanizmu, a o ocenę duchową w razie wątpliwości można spytać choćby ojców jezuitów :-) Oraz księdza Włodzimierza, opiekuna wspólnoty Mamre. Myślę, że to powinno wystarczyć. Zwłaszcza to pierwsze, że pozwole sobie tak nieprzyjemnie, bo  politycznie zażartować.
27 maja 2013, 21:55
@Wojtas To za chwilę poczytam jeszcze nie wiem o czym, natomiast teraz załączam link do Mamre, żeby nie pozostać gołosłowną. [url]http://mamre.pl/Strona/[/url] Także o - że pozwolę sobie zażartować. Zaraz zajrzę na polecaną przez Ciebie stronę.
WD
Wojtek Duda
27 maja 2013, 21:51
http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/forum/81/n/1800#Com_1800  @theONA : poczytaj tam te komentarze - faktycznie tam jest tak jak opowiada ta Pani ? 
27 maja 2013, 21:24
Nie do przyjęcia jest takie wzajemne obrzucanie się błotem ze strony katolickich wspólnot o różnym charakterze i charyzmacie. Różaniec jest potężną modlitwą i stąd ogromne znaczenie mają moim zdaniem wspólnoty opierające się na tej pięknej modlitwie, chociaż sama do takiej nie należę. Nie należę również ani nigdy nie należałam do tzw. wspólnot charyzmatycznych, ale niech raczej powstrzyma język ktoś, kto w dobrej wierze chciałby dowalić np. Odnowie w Duchu Świętym. Byłam gościnnie na Mszach Wspólnoty Rodzin Mamre w Częstochowie, zbierali się nie tylko tam, chyba już mają stałe miejsce, bo wcześniej byli goszczeni w różnych miejscach, mają stronę inernetową. Widziałam i słyszałam na własne oczy i uszy, co tam ma miejsce i kpina z takich spraw jest kpiną z mocy Boga. To samo według mnie dotyczy Odnowy w Duchu Świętym. Lepiej nie opowiadać głupot tylko dlatego, że w paru miejscach wydarzyły się sytuacje kontrowersyjne. Odnowa w Duchu Świętym o ile wiem nie jest - i nie powinna być - traktowana jako sekta albo głupota  tylko dlatego, że w kilku małych wspólnotach doszło do bzdur.
K
Kasia
27 maja 2013, 19:29
Pseudo-katolickie sekciarstwo. Tylko herezje szerzyć potraficie! ... Czyżby? Poproszę o konkretne przykłady herezji. Ale w grupach, które działają przy parafiach katolickich, pod opieką księży. Zanim przyszłam do Odnowy przeszłam solidną formację opartą na poznawaniu Pisma Świętego. Z dużym naciskiem na apologetykę, bo trochę dyskutowałam z różnymi niekatolikami (głównie Świadkami Jehowy). Niektórzy faktycznie wpadają w pułapkę koncentracji na emocjach i efektach zamiast na Dawcy, ale to nie oznacza, że zły jest cały Ruch. To jest jak z ogniem - im większy płomień tym może dać więcej ciepła i światła - ale też może łatwiej spowodować pożar jeśli się z nim nieumiejętnie obchodzi.
K
Kinga
27 maja 2013, 19:13
Pseudo-katolickie sekciarstwo. Tylko herezje szerzyć potraficie!
B
Bellania
27 maja 2013, 17:44
Odnowa - jazda na emocjach i brak solidnej formacji intelektualnej. Stąd bardzo dużo sekt protestanckich i ich członków wywodzi się właśnie z Odnowy (były całe grupy, które odchodziły od Kościoła). Dziękuję bardzo. W Biblii nie ma nic o Odnowie w Duchu Świętym. Jest o działaniu Ducha Świetego i o charymatach, tylko że tam charyzmaty sa dawane po to, żeby nimi służyć Kościołowi, a nie sobie tak jak w OwDŚ.
AB
Al Bo
27 maja 2013, 17:18
~wiernemu, który napisał: "Bardzo dobrze, że są takie grupy, jeszcze lepiej jakby ich członkowie działali cuda." Zapraszam Cię dziś na stronę "Ośrodek Odnowy w Duchu Świetym > Nasze aktualności". Dziś transmisja mszy św. z modlitwą o uzdrowienie /msza o 19.00, transmisja - wcześniej/. Można posłuchać świadect, przekonać się, czy cuda się dokonują. I KTO je czyni! A przy okazji dołącz /w sercu/ swoją intencję. NN "a na różańcu albo majowym same stare babki" Różaniec jest, przed mszą! Zachęcam Cię do internetowego uczestnictwa. Nie jest tak źle z tą Odnową, jak myślisz, ale rozumiem Cię. Sama kiedyś mówiłam: "broń mnie, Panie Boże, przed Odnową!" Na szczęście nie obronił! Od siedemnastu lat Mu za to dziękuję!
W
wierny
27 maja 2013, 14:43
Bardzo dobrze, że są takie grupy, jeszcze lepiej jakby ich członkowie działali cuda.
R
Rain
27 maja 2013, 12:54
O ile sobie przypominam, to w Biblii nie ma nic o majówkach, za to o odnowie w Duchu Św. jest bardzo dużo :D
N
NN
27 maja 2013, 12:25
taaaa.... a na różańcu albo majowym same stare babki i dzieci po I komunii... a ci się tutaj odnawiają w Duchu czasem wprost kwestionując tradycyjne formy religijne....