Łódź: małżeństwo w sercu grudniowej sesji IV Synodu Archidiecezji Łódzkiej
W Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi odbyła się - ostatnia w tym roku - sesja plenarna IV Synodu Archidiecezji Łódzkiej.
Podczas spotkania zostały zaprezentowane dwa kolejne tematy opracowane przez ks. dra Jacka Kacprzaka – wicerektora WSD w Łodzi -„Towarzyszyć, rozpoznać i włączyć to, co kruche” oraz ks. mgra Piotra Mieleszyńskiego – ojca duchownego WSD w Łodzi – „Duchowość małżeńska i rodzinna”.
Już tradycyjnie - po wspólnej modlitwie liturgią godzin – głos zabrał metropolita łódzki, który zwrócił uwagę zebranych nawiązując do proroctwa Izajasza z liturgii godzin. - Jak mamy pokusę myśleć że wszystko co dobre to już było, a teraz tylko zmierzamy szybszym lub wolniejszym krokiem do zagłady i nie za bardzo widzimy w sobie życie, to dostajemy u Izajasza od Boga obietnicę, że Bóg z tej naszej śmierci potrafi wyprowadzić nowe życie. Ono jest zawsze podarowane nam w tym, który jest naszym Zbawicielem. Nasz Pan Jezus Chrystus jest tą zieloną różdżką. Z Niego się bierze życie w ludzie Boga. Im więcej koncentracji na Nim, im więcej naszej komunii z Nim, tym szybciej zobaczymy te owoce, których być może jeszcze dziś nie widać. (…) Adwent każe nam patrzeć z nadzieją w przyszłość, a nie - z nostalgią - w przeszłość za Kościołem, który był, a którego już nie ma. Ja wam chcę powiedzieć, że cudowny Kościół jest przed nami! – zaznaczył łódzki pasterz.
- Fundamentem jakiejkolwiek pomocy dla osób żyjących w sytuacjach nieregularnych jest ich podmiotowe traktowanie wyrażające się w postawie życzliwej otwartości. – mówił w swoim przedłożeniu ks. dr Jacek Kacprzak. - Jeśli będziemy patrzeć na nich jak na siostrę albo brata w Panu; bez oceniania, bez odrzucenia jako człowieka (nawet jeśli nie możemy zgodzić się z ich wyborami i czynami), w postawie przyjęcia jako współdziedzica jednej obietnicy, to wówczas już samo takie doświadczenie miłości i akceptacji może sprawić, że osoby te wejdą w doświadczanie Bożego miłosierdzia. – podkreślił.
Prelegent zwrócił uwagę na to, że - rygor moralny nakazuje również nie traktowanie stanu osób żyjących w sytuacjach nieregularnych jako normy, ale wysłuchanie ich świadectw głodu Boga, Eucharystii, trudnej drogi nawrócenia i powrotu na łono Kościoła. Przyjęcie takiej postawy formuje parafian do pełni chrześcijańskiej miłości bliźniego. – dodał.
Odnosząc się kwestii Komunii Świętej osób żyjących w związkach niesakramentalnych ks. Kacprzak zauważył, że właściwe rozeznanie konkretnej sytuacji, a także motywacji osób proszących o pełniejszy udział w życiu Kościoła. Motywację tę należy tak kształtować, aby pobudzić pragnienie uczestniczenia w liturgii i umiłowania Eucharystii. Pary niesakramentalne mają przecież możliwość uczestniczenia w życiu Kościoła, także w liturgii. Czasami zdarza się, że niemożność przyjęcia Komunii Świętej zniechęca do troski o życie duchowe. Niekiedy, z drugiej strony, formalna przeszkoda do przyjmowania sakramentów jest usprawiedliwieniem dla porzucenia praktyk religijnych, które były zaniedbywane już wcześniej, przed zaistnieniem przeszkody. – zaznaczył.
W drugim referacie podsumowującym pracę grup synodalnych nad tematem - Duchowość małżeńska i rodzinna – ks. Piotr Mieleszyński zauważył, że - słowo towarzyszenie – tak bliskie papieżowi Franciszkowi, większość zespołów odnosiła przede wszystkim do sytuacji trudnych. Zdecydowana mniejszość podkreśliła wartość towarzyszenia w wydarzeniach pozytywnych. Kiedy mowa jest o postawach, w jakich ta duchowość ma się przejawiać, najczęściej wymieniany jest dialog i budowanie dobrych relacji. Sporym utrudnieniem w praktykowaniu tej postawy jest wielość zajęć zawodowych w przypadku dorosłych oraz zajęć pozalekcyjnych w przypadku dzieci. Drugą najczęściej wymienianą postawą jest empatia. – podkreślił.
- Modlitwa małżonków (w odróżnieniu od modlitwy rodzinnej) jest wejściem na inny poziom otwartości i intymności. Modlitwa małżonków daje miejsce na wypowiedzenie tego, czego nie wypowie się przy dzieciach. Daje przestrzeń do budowania jednomyślności. Zbliża do Boga i do siebie nawzajem. Prowokuje do wybaczania sobie i gaszenia sporów. Jest wyrazem współodpowiedzialności. Dobrze jeśli modlitwa rodziców jest kontynuowana nawet po wyfrunięciu dzieci z domu. Modlitwa rodzinna scala rodzinę. Jest jednocześnie wprowadzeniem dzieci w relacje z Panem Bogiem stosownie do ich możliwości. Modlitwa rodzinna jest świadectwem wiary rodziców wobec dzieci. Jest ona wspólnym oddechem pośród rozmaitych trudów codzienności. Modlitwa dzieci wspiera małżeństwo rodziców. Modlitwa rodziców wspiera dzieci. – dodał prelegent.
Po dwóch prezentacjach głos zabrał ks. ks. dr hab. Jan Wolski, który przedstawił opracowanie na temat duszpasterstwa osób LGBT+. Referat – wykładowcy teologii moralnej w Wyższym Seminarium Duchownym - wpisuje się w debatę, która aktualnie odbywa się w przestrzeni publicznej i pokazuje, że osoby homoseksualne maja swoje miejsce w Kościele i podobnie jak innym należy się godność i szacunek.
Skomentuj artykuł