Maciej Biskup OP: duchowni muszą się nawrócić i słuchać pokrzywdzonych
"Byłem wkurzony, że ciągle w polskim Kościele znajdują się osoby, które bagatelizują cierpienie i odzwierciedlają mentalność bardziej korporacyjną niż kościelną w takim najgłębszym znaczeniu" - mówi o. Maciej Biskup OP.
Dominikanin jest jednym z duchownych, którzy dołączyli do akcji nagrywania wideo wspierającego osoby skrzywdzone przez ludzi Kościoła. Nagranie było odpowiedzią na skandaliczne słowa ks. Tadeusza Rydzyka wygłoszone podczas urodzin Radia Maryja.
"Czułem ból, bo to jednak głos z mojego Kościoła. Chociaż słuchając tego, co i w jaki sposób mówi o. Rydzyk w wielu kwestiach to on nie jest z mojej bajki. Bardziej po drodze już jest mi z osobami niewierzącymi i formalnie poza Kościołem, ale które mają w sobie elementarne współczucie, przyzwoitość i prawość. To smutne, że w kwestii walki z pedofilią bardziej utożsamiam się właśnie z tymi ludźmi, a nie z osobami w Kościele, które przez brak wyczucia bagatelizują problem" - podkreśla duchowny w rozmowie z Onet.pl.
Zdaniem ojca Biskupa "największe uderzenie w Kościół następuje właśnie wtedy, kiedy krzywdzeni są najsłabsi".
"Oni są przecież w centrum ewangelii. Przez nadużycia odebrano im godność, poczucie bezpieczeństwa. I to w miejscu, gdzie tego szukali. To oburzające, że takie głosy nierozumiejące tych skrzywdzonych cały czas można usłyszeć z ust ludzi Kościoła" - twierdzi duchowny i podkreśla, że takim podejściem psuje się wizerunek instytucji Kościoła utrwalając fałszywie rozumianą "jedność jako grupy korporacyjnej duchownych".
Przykładem takiej złej obrony jest jego zdaniem oświadczenie z przeprosinami ks. Rydzyka, które nawet trudno potraktować jako wyraz skruchy. Zdaniem dominikanina ks. Rydzyk "przeprasza za tych, którzy źle go zrozumieli", a nie za swoje słowa.
Recepty na kryzy Kościoła dominikanin upatruje w nawróceniu duszpasterskim i nawróceniu samych duchownych." Biskup pomocniczy Adrian Galbas powiedział niedawno w wywiadzie, że nasz polski Kościół stał się za bardzo przemawiającym, za mało zaś rozmawiającym. Rozmawianie jest dużo trudniejszą formą komunikacji niż przemawianie i musimy się tego nauczyć. To, co dzieje się w ostatnich tygodniach bardzo dobrze to pokazuje. Kościół w Polsce musi usłyszeć tych ludzi na ulicach, tych, którzy dokonują apostazji. Postarać się zrozumieć. W Polsce Kościół często głosi ewangelię w ciemno, nie bardzo wiedząc do kogo. Nie zna swoich wiernych" - mówi o. Maciej Biskup OP.
Skomentuj artykuł