Maryja, św. Andrzej Bobola SJ i Bitwa Warszawska

Maryja, św. Andrzej Bobola SJ i Bitwa Warszawska
Polscy żołnierze ze sztandarami rosyjskimi po Bitwie Warszawskiej - NN, Public domain, via Wikimedia Commons

Był sierpień 1920 roku. Placówki dyplomatyczne w Warszawie opustoszały, oprócz przedstawiciela Turcji, tylko nuncjusz papieski Achille Ratti pozostał z Polakami. Wydawało się, że dni odrodzonego w 1918 roku państwa są policzone. Po trupie „jaśniepańskiej” Polski bolszewicy, mieli roznieść idee rewolucji dalej po Europie. Lenin niecierpliwie czekał na informacje o zwycięstwie.

Kiedy Wódz Naczelny Józef Piłsudski i generał Tadeusz Rozwadowski, stojący na czele Sztabu Generalnego, pochylali się nad mapami, szukając drogi do uratowania ojczyzny, wśród oficerów byli i tacy, którzy nie widzieli szans na wygraną. Wydawało się, że pochodu komunistów już nikt nie zatrzyma. Klęska Polaków była blisko. Operacja warszawska, bo tak określali Rosjanie swoje działania w tamtym czasie, wchodziła w decydującą fazę. Armia Czerwona operowała na przedpolach stolicy, a jej mieszkańcy zdążyli już usłyszeć o okrucieństwach jakich dopuszczały się wojska bolszewickie na wcześniej zajętych terenach.

DEON.PL POLECA

Z początkiem lipca do Episkopatu Świata polscy biskupi skierowali list dotyczący zagrożenia bolszewizmem, a do narodu trafił list pasterski, w którym apelowali: „Bądźcie w służbie ojczyzny ofiarni, bo tylko wielką ofiarą odkupicie nadal jej wolność i siłę (…). Wróg to jest tym groźniejszy, bo łączy okrucieństwo i żądzę zniszczenia z nienawiścią wszelkiej kultury, szczególniej zaś chrześcijaństwa i Kościoła. Za jego stopami pojawiają się mordy i rzezie, ślady jego znaczą palące się wsie, wioski i miasta”.

W tym krytycznym dla Rzeczypospolitej momencie, kiedy mobilizacja całego społeczeństwa, bez względu na podziały polityczne, czy ocenę sytuacji militarnej, była kluczowa, Kościół wskazał Polakom szczególnych orędowników. Losy państwa powierzono Matce Bożej i błogosławionemu Andrzejowi Boboli SJ, patronowi Polski oraz błogosławionemu Władysławowi z Gielniowa, patronowi Warszawy.

Jasna Góra (27 - 29 lipca 1920)

Pod koniec lipca, gdy sytuacja na froncie stawała się coraz trudniejsza, w jasnogórskim klasztorze zgromadzeni tam zwierzchnicy Kościoła dokonali podwójnego aktu zawierzenia – poświęcenia narodu i kraju Najświętszemu Sercu Jezusa i opiece Maryi, którą ponownie obrali Królową Polski.

„Tu wypisana wotami historia cudownego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej woła wciąż ku narodowi: ufajcie do końca, chociażby przeciwko wszelkiemu ludzkiemu widzeniu” (z odezwy do narodu z dn. 27 lipca 1920).

Od 7 sierpnia rzesze pątników, uczestnicząc w Wielkiej Nowennie Błagalnej i Pokutnej zarazem, leżało krzyżem przed jasnogórskim sanktuarium. Modlili się o ratunek dla Polski.

Piechota przed bitwa warszawską - NN, Public domain, via Wikimedia CommonsPiechota przed Bitwą Warszawską - NN, Public domain, via Wikimedia Commons

Warszawa (31 lipca 1920) 

Kard. A. Kakowski, metropolita warszawski, w liście pasterskim przekazał:

„ufny w przyczynę bł. Andrzeja Boboli, patrona Polski i bł. Władysława z Gielniowa, patrona Warszawy, zarządzam nabożeństwa błagalne za wstawiennictwem tych błogosławionych naszych ziomków…”

Nabożeństwa rozpoczęły się 6 sierpnia. Szczególnym momentem była jednak niedziela 8 sierpnia. Tego dnia ze wszystkich kościołów po adoracji wyruszyły procesje i skierowały się ku katedrze św. Jana. Tłum wiernych w liczbie ok. 100 tysięcy podążał za relikwiami tych, którym zawierzyli swoje życie i życie swojej ojczyzny.

Sierpień 1920

Bitwa warszawska trwała ok. 10 dni. Przełom w zmaganiach polsko-bolszewickich, toczonych na rozległym froncie nastąpił w połowie miesiąca. Kluczowe były walki na przedmieściach Warszawy, uderzenia nad Wkrą (14 sierpnia) i kontruderzenie znad Wieprza (16 sierpnia).

15 sierpnia zakończył się czas Nowenny i wtedy równocześnie w walkach dokonywał się przełom. Bitwa Warszawska, popularnie określana „Cudem nad Wisłą”, a uznawana za osiemnastą decydującą bitwę w dziejach świata, ze spodziewanej klęski i katastrofy, przerodziła się w polskie zwycięstwo.

Co zadziałało? Czynników było wiele. Plan i jego realizacja. W tym działania Piłsudskiego, ale i gen. Rozwadowskiego, który podejmował decyzje o działaniach operacyjnych, czy też gen. Sosnkowskiego, który zabezpieczał zaplecze, albo też wiedza doradzającego Polakom, przybyłego z Francji gen. Weyganda. Istotne było to, co działo się bezpośrednio na froncie np. zdobycie sowieckiej radiostacji i doskonała praca wywiadu. Błędy Rosjan, którzy przez ambicje i rywalizację między dowodzącymi, możemy tak określić – sami dawali Polakom szansę. Ponadto albo ponad wszystko zadziałała postawa wielkiego „zbiorowego bohatera” czyli narodu, który stanął do walki o siebie i swoje państwo. I właściwie potrzebne jest tu jeszcze jedno słowo, które związało te wszystkie wydarzenia w całość… Opatrzność.

Świadczy o tym uzasadnienie, jakie Marszałek Piłsudski zawarł w liście do papieża Benedykta XV w sprawie kanonizacji bł. Andrzeja Boboli SJ:

„Ojcze Święty! (…) Ojczyzna nasza zmartwychwstała, co według rachub ludzkich zdawało się prawie niemożliwym. Przypisujemy to dokonanie się aktu sprawiedliwości dziejowej możnemu wstawiennictwu naszych Świętych Patronów, a zwłaszcza Błogosławionemu Andrzejowi Boboli, w sposób szczególny czczonemu przez naród polski, który w nim położył swą ufność. Pragniemy mu okazać wdzięczność za Jego opiekę nad Polską i zapewnić ją sobie na przyszłość dla dalszego rozwoju naszego Państwa. Dlatego błagamy Cię, Ojcze Święty, by Wasza Świątobliwość raczył zaliczyć w poczet świętych Błogosławionego Andrzeja Bobolę. Ufamy, że jako Patron Kresów Wschodnich, na których poniósł śmierć męczeńską, wyprosi nam u Boga, że Polska w dalszym ciągu będzie przedmurzem chrześcijaństwa na rubieżach wschodnich.”

Kanonizacji bł. Andrzeja Boboli SJ dokonał w 1938 roku ten, który był w Warszawie, kiedy decydowały się losy II Rzeczypospolitej – nuncjusz papieski Achille Ratti – papież Pius XI.

Prezydent Ignacy Mościcki składa swoje wotum na relikwiarzu św. Andrzeja Boboli 18 czerwca 1938 r.,  fot. Narodowe Archiwum CyfrowePrezydent Ignacy Mościcki składa swoje wotum na relikwiarzu św. Andrzeja Boboli 18 czerwca 1938 r., fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

 

 

 

Historyczka, bibliotekarka i nauczycielka. Absolwentka jezuickiego DA XAVERIANUM w Opolu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Elżbieta Polak

Patron Polski i potężny wspomożyciel. Poznaj św. Andrzeja Bobolę

Przepiękne świadectwa przywołane na kartach tej książki pokazują, że wstawiennictwo św. Andrzeja Boboli jest często ostatnią deską ratunku. Za jego przyczyną Bóg dokonuje cudów uzdrowienia, pomaga...

Skomentuj artykuł

Maryja, św. Andrzej Bobola SJ i Bitwa Warszawska
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.