Matka bł. Karola Acutisa o Eucharystii, która przemienia dusze i świat
Bł. Karol Acutis i św. bp Emanuel González García są głównymi patronami Odnowy Eucharystycznej w Stanach Zjednoczonych. Przypomniała o tym matka młodego Włocha Antonia Salzano Acutis w rozmowie z czasopismem „National Catholic Register”. Odwiedziła ona niedawno USA, gdzie przemawiała do licznie zgromadzonych wiernych w kościołach w Nowym Jorku, New Jersey, Pensylwanii, Waszyngtonie i w Houstonie.
Promowała tam m.in. powstający obecnie film o Eucharystii „The New Manna” (Nowa Manna) w reżyserii Angelo Libuttiego, w którym sama też występuje. Powiedziała, że jest to opowieść o „prawdziwych historiach ludzi, którzy wierzą, że jeżeli Bóg nam coś obiecuje, to ma to nieskończoną wartość. On sam powiedział: «A oto Ja jestem z wami aż do skończenia świata» (Mt 28, 20) i że ten, „kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie a Ja w nim» (J 6,56)”.
Matka błogosławionego zwróciła uwagę, iż „Jezus proponuje nam więc coś naprawdę niezwykłego: specjalny związek z Nim” i zauważyła, że „nigdy nie obiecywał On doskonałego Kościoła na tym świecie, toteż nie można wątpić ani odrzucać sakramentów tylko dlatego, że np. ksiądz nie jest święty albo że się go po prostu nie lubi”. Według rozmówczyni magazynu „także kierowanie się (wyłącznie) zdaniem czy postawą innych nie jest dobre dla naszego życia duchowego i może odciągać nas od Eucharystii”. Film, który obecnie powstaje, „jakby budzi na nowo naszą wrażliwość i gdy dzięki łasce Bożej zostanie on już całkowicie ukończony, wówczas można się spodziewać, że wielu się nawróci” – oczekuje Włoszka. Przypomniała, że w przeszłości filmy nieraz w tym pomagały, np. „Pasja Chrystusa”, „Brat Słońce i siostra Księżyc” – o św. Franciszku z Asyżu czy film o św. ojcu Pio.
O braku wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii bł. Karol mógł się przekonać osobiście, gdy przez 5 lat proszono go o prowadzeniem zajęć katechetycznych. Zauważył wówczas, iż choć wiele osób korzystało z tych nauk, to później przestawali uczestniczyć we Mszy św. Dlatego szukał on nowej strategii katechetycznej – przez Internet i inne narzędzia medialne, podkreśliła jego matka.
Przypomniała, że 50 lat temu nie było jeszcze smartfonów i zadała pytanie: co by było, gdyby miał on wówczas do nich dostęp? Ale ten młodzieniec z Mediolanu działał wtedy tyko za pomocą laptopa. „Kupiliśmy mu ich pięć i zdarzyło się wówczas coś zupełnie niewytłumaczalnego. Gdy syn zaczął przesyłać przez nie materiały o cudach eucharystycznych, urządzenia te zaczęły płonąć” – wspominała Antonia. Według niej działo się tak dlatego, że to „diabeł po prostu nie mógł znieść myśli, że wielu ludzi dzięki tym narzędziom nawróci się”. Wyraziła pewność, że „ktoś nie chciał, aby przekazywać tego rodzaju wiadomości do tysięcy parafii, a mówimy tu o Chinach, Indiach, Japonii, krajach afrykańskich, Australii, Ameryce Łacińskiej i USA”.
Nawiązując do różnych rodzajów cudów eucharystycznych, matka błogosławionego zauważyła, że choć „każdy taki cud miał dla jej syna wielką wartość, to najbardziej lubił te, w których hostia przemieniała się w mięsień serca, a wino w krew”. W tym kontekście wymieniła szereg najnowszych takich zdarzeń, z których część Kościół uznał oficjalnie, np. w Legnicy (2013), Sokółce (2008), Tixtli w Meksyku (2006) i w Buenos Aires (1996), który zaczął badać obecny papież Franciszek, gdy był jeszcze arcybiskupem tego miasta. Ale są też inne podobne cuda, o których mało kto słyszał. Na przykład w Tumaco w Kolumbii w 1906 po trzęsieniu ziemi powstała groźba zalania miasta przez fale tsunami. Przerażeni mieszkańcy wybiegli na plażę, dotarł tam też kapłan z Najświętszym Sakramentem. „I proszę sobie wyobrazić, że te wielkie nadciagające fale raptem zatrzymały się i ludzie przeżyli ten kataklizm” – powiedziała Antonia Acutis.
Na zakończenie wywiadu podkreśliła, że „nadal oglądamy owoce jego (Karola) wiary. Nawet ważniejsze od różnych cudów jest jego wsparcie duchowe, o czym często słyszymy. Jeśli mówimy, że wiara czyni cuda, to tak właśnie działał i działa mój syn”.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł