Metropolita Hilarion uważa, że plan autokefalii ukraińskiej nie powiódł się
Projekt utworzenia "zjednoczonego Kościoła lokalnego [prawosławnego] na Ukrainie już teraz skazany jest na niepowodzenie" - uważa przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów (OWCS) Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego metropolita Hilarion.
W wywiadzie dla programu "Kościół i świat" w telewizji "Rossija-24" przypomniał on, że pomysł jest dziełem Patriarchatu Konstantynopola, wspieranego przez prezydenta Ukrainy Petro Poroszenkę.
"Dzisiaj staje się już całkiem oczywiste, że nie uda mu się zjednoczyć Kościoła kanonicznego [tzn. Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM) - KAI] z ugrupowaniami rozłamowymi [Kościołami: Patriarchatu Kijowskiego i Autokefalicznym - KA]" - jest przekonany metropolita wołokołamski. Według niego, "człowiek świecki, wtrącając się w sprawy kościelne, nie może nie popełnić błędów i on już ich narobił i zrobi ich jeszcze więcej".
Zdaniem Hilariona obecny prezydent Ukrainy z tematyki kościelnej uczynił "niemal główny temat swej kampanii wyborczej", uważając, że "jeśli uda mu się zjednoczyć Kościoły ukraińskie, to dzięki temu naród ponownie wybierze go na głowę państwa". A tymczasem wiadomo, że kanoniczny UKP PM w osobach jego biskupów, duchowieństwa i wiernych odmówił swego udziału w procesie zjednoczeniowym z rozłamowcami - podkreślił abp Hilarion.
Dlatego - według niego - "posunięcie to okaże się końcem kariery politycznej Poroszenki". Na jego miejsce przyjdą nowi ludzie, którzy zapewne "wyciągną jakieś wnioski z niepowodzenia tzw. soboru zjednoczeniowego i tzw. Kościoła autokefalicznego nawet jeśli Patriarchat Konstantynopola wyda jakiś papierek jakiejś tam grupie rozłamowej" - wyraził przekonanie przewodniczący OWCS.
11 października Święty Synod Biskupi Patriarchatu Konstantynopola pozbawił mocy prawnej swój dekret z 1686 roku o przekazaniu Metropolii Kijowskiej Moskwie, ogłosił utworzenie swego przedstawicielstwa w Kijowie i przywrócił do jedności kościelnej przywódców samozwańczych - zdaniem Patriarchatu Moskiewskiego - Kościołów prawosławnych na Ukrainie. Kościół rosyjski nie uznał tych postanowień i w odpowiedzi na nie 15 tegoż miesiąca ogłosił całkowite zerwanie stosunków z Konstantynopolem.
Skomentuj artykuł