"Młodzi w sieci nie są bezpieczni, brak właściwych działań"
(fot. youtube.com)
Najmłodsi użytkownicy internetu nie mogą liczyć na skuteczną ochronę przed wykorzystywaniem. Funkcjonujące dziś mechanizmy kontroli są niewystarczające - uważa ks. prof. Hans Zollner. Jest on dyrektorem ośrodka ds. ochrony nieletnich na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.
Z udziałem oficjalnych przedstawicieli wielu krajów, a także ważnych firm operujących w internecie, organizuje on kongres na temat zagrożeń dla młodych w sieci. Jego zdaniem przeciwdziałanie zagrożeniem jest trudne, bo wymaga zespolonych działań na skalę ogólnoświatową.
Problem polega na tym, że żaden z pojedynczych sektorów nie jest w stanie zaradzić temu problemowi, który coraz bardziej się nasila. Na przykład, tylko w jednym kraju, w Indiach, za dwa lata do internetu będzie miało dostęp ponad 500 mln ludzi, z czego połowa to niepełnoletni.
Dlatego problem ochrony, wychowania do właściwego korzystania z sieci jest coraz większy.
Nikt nie poradzi sobie z tym w pojedynkę, dlatego same rządy muszą wypracować struktury ponadnarodowe, bo dziś bardzo łatwo można ominąć prawo krajowe.
Wystarczy posłużyć się serwerem, który znajduje się w państwach, gdzie prawo nie jest aż tak bardzo surowe, albo korzystać z tak zwanej ukrytej sieci, która rządzi się innymi regułami i gdzie nie ma kontroli rządu czy policji albo jest ona znikoma - powiedział Radiu Watykańskiemu ks. prof. Zollner
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł