Msze w kościołach zrujnowanych przez tajfun
W Tacloban oraz w dziesiątkach okolicznych kościołów, w większości poważnie zniszczonych przez tajfun Haiyan, odbyły się niedzielne Msze św. Uczestniczyły w nich tysiące wiernych. Wśród nich wielu opłakiwało ofiary kataklizmu oraz utratę własnych domostw.
W kościele św. Nino Mszę św. odprawiał proboszcz ks. Amadero Alvero. "Pomimo nieszczęścia nie utrąciliśmy przecież wiary w Boga. Budynek kościoła został co prawda poważnie zniszczony, ale nie wygasła wiara Ludu Bożego" - mówił kapłan. W czasie drugiej Mszy św. zaczął padać deszcz i woda spływała na nas poprzez uszkodzony dach i wybite przez wiatr okna. Tajfun uszkodził też m.in. srebrny krzyż na wieży kościoła.
44-letni ks. Alvero w wywiadzie dla agencji Associated Press wspomina też swoją działalność kilka godzin po przejściu kataklizmu, o nie notowanej dotąd sile. "Na zrujnowanej ulicy tuż obok kościoła znalazłem 50 ciał zmarłych, za których pomodliłem się i kropiłem ciała wodą święconą" - powiedział.
Za ofiary kataklizmu na Filipinach modlono się wczoraj w Japonii m.in. w kościele katolickim w Tobe, w Jokohamie, którego proboszczem jest polski misjonarz z zakonu pijarów ks. Adam Kurzak. Natomiast w Mszy św. w Tokio celebrowanej przez o. Pawła Janocińskiego posługę diakona sprawował młody seminarzysta, Filipinczyk, który przygotowuje się do święceń kapłańskich.
Skomentuj artykuł