Musimy dziś czerpać z etosu Solidarności

KAI / slo

Poczucie solidarności czerpane z etosu powstałej 30 lat temu organizacji to dziś nasze najważniejsze zadanie - mówił w sobotę 28 sierpnia w Hajnówce bp drohiczyński Antoni Dydycz. Odbyły się tam uroczystości 30. rocznicy powstania NSZZ "Solidarność" połączone z jubileuszem 15-lecia istnienia miejscowej parafii św. Cyryla i Metodego.

- Trzydziestolecie powstania Solidarności przeżywamy w całej naszej ojczyźnie - przypomniał bp Dydycz. Dodał, że "każde miasto i wieś ma swój wkład i swoje doświadczenie, jak również swoje pewne niedostatki". - Jest teraz dobra okazja, aby towarzyszyła nam refleksja nad tym, w jakiej mierze to właśnie my jesteśmy solidarni? - pytał biskup drohiczyński.

Sprecyzował, że nie chodzi o twórców związku sprzed trzydziestu lat, "bo to jest już historia", ale o dzisiejsze pokolenia, "tutaj i teraz". - Czy jesteśmy solidarni we wszystkich sprawach, które dotyczą fundamentów życia ludzkiego? Czy jesteśmy solidarni w trosce o życie, o rozwój każdej osoby ludzkiej? - pytał. "Żebyśmy stali zawsze przy prawdzie i potrafili sprawiedliwie podchodzić do naszych zadań i obowiązków oraz istotnie starali się być solidarni dzięki miłości do Chrystusa" - dodał bp Dydycz.

Przypomniał też, że etos „Solidarności” w historycznym wymiarze ma jako fundament modlitwę Sług Bożych Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego oraz pomoc przez męczeństwo bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Podkreślił też wielkość i znaczenie krzyża. Mówił, że "to nowe nam się zawsze rodzi wtedy, kiedy wpatrujemy się w krzyż". - Krzyż bowiem to miejsce śmierci, ale także narodziny do nowego życia. Krzyż to odejście z tego świata Chrystusa, ale przejście do raju. Krzyż, według Norwida stał się bramą – tą przestrzenią, dzięki której możemy wchodzić do czegoś piękniejszego i lepszego. Taką bramą, z pewnością jest „Solidarność”. Taką bramą jest każda wspólnota oparta na Chrystusie. Dlatego wpatrując się w krzyż, nie zapominajmy: to właśnie on prowadzi nas ku światłu, ku duchowemu odrodzeniu i moralnej odnowie, abyśmy nie tylko czekali na solidarność, ale solidarnymi starali się być sami” - stwierdził bp Dydycz.

Obraz parafii św. Cyryla i Metodego i Matki Bożej Fatimskiej w Hajnówce przybliżył natomiast jej proboszcz oraz budowniczy ks. kan. Zygmunt Bronicki.

Przypomniał on, że parafia została erygowana 3 września 1995 r. Okres pierwszych 15 lat jej istnienia był czasem wytężonej pracy duszpasterskiej i budowlanej. Przypomniał, że w miejscu maleńkiej kapliczki na cmentarzu stanęła nowa, która stanowiła przez ponad 14 lat świątynię parafialną. Został również powiększony budynek parafialny, a po otrzymaniu od władz miasta w 1999 roku placu poszpitalnego, została rozpoczęta budowa obecnego neobarokowego kościoła. Powstał on dzięki wsparciu wielu przyjaciół i ofiarności parafian hajnowskich i kilku innych życzliwych parafii. W budowie pomagają też prawosławni mieszkańcy miasta oraz więźniowie.

W uroczystościach uczestniczyli duchowni z kilku diecezji, przedstawiciele parlamentu, wojewódzkich, powiatowych i miejskich władz samorządowych, a także kombatanci i związkowcy, których delegaci odsłonili dwie tablice: jedną ku czci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana Solidarności oraz drugą upamiętniającą żołnierzy V Brygady Wileńskiej AK i jej dowódcę Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszkę”. Poświęcił je bp Dydycz. On także wręczył zasłużonym przy wznoszeniu świątyni Diecezjalne Medale „Benemerenti”.

Odbył się też festyn parafialny i koncerty Marcina Stycznia – piosenkarza, poety i dziennikarza oraz barda „Solidarności” Andrzeja Kołakowskiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Musimy dziś czerpać z etosu Solidarności
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.