Muzułmanie i katolicy wspólnie organizują pobyt rodzin uchodźców
"Chcemy, by te rodziny doświadczyły choć trochę dobra po tym, jak musiały przejść piekło w swojej ojczyźnie". Katolicy i muzułmanie, wierzący i niewierzący z sześciu krakowskich organizacji stworzyli nową inicjatywę na rzecz uchodźców.
W dniach 8-10 września zostaną zorganizowane Dni Radości dla dzieci-uchodźców oraz ich rodzin i opiekunów. W czasie trzech dni będą miały okazję bawić się w parku w Zatorlandzie, robić eksperymenty w Ogrodzie Doświadczeń Lema, poznawać małopolską kulturę w ramach warsztatów rękodzielniczych w ŻyWej Pracowni, a przede wszystkim - doświadczyć krakowskiej gościnności.
- Celem Dni jest pokazanie gościom innej Polski, serdecznej, otwartej i pełnej radości. Stąd nazwa - wyjaśnia Agata Głouszek ze wspólnoty Sant'Egidio. - Chcemy, by rodziny, które mieszkają na co dzień w ośrodkach dla uchodźców pod Warszawą, doświadczyły choć trochę dobra po tym, jak musiały przejść piekło w swojej ojczyźnie.
Kim są uchodźcy?
Do Krakowa przyjadą rodziny pochodzące z Czeczenii i Tadżykistanu. Musiały wyjechać ze względu na represje. Ich marzeniem był przyjazd do Polski, która jest pierwszym bezpiecznym europejskim państwem na ich drodze.
Przy granicy uchodźcy trafili na dworzec w Brześciu (Białoruś), gdzie spotkali aktywistkę - Marinę Hulię. Jak sama mówi, otworzyła na dworcu szkołę. Sprawiła, że na nowo zaczął rozbrzmiewać śmiech, a dzieci - jeszcze przed tym jak trafiły do Polski - zaczęły uczyć się języka polskiego. Jej działalność można zobaczyć na profilu na Facebooku: Dzieci z Dworca Brześć.
W piątek 8 września o 19.00 odbędzie się spotkanie z Mariną, która opowie o swojej szkole oraz spotkaniu z uchodźcami.
Niezwykła grupa organizatorów
Oprócz krakowskiej wspólnoty Sant'Egidio do organizacji przyłączyła się lokalna gmina muzułmańska działająca przy Centrum Muzułmańskim w Krakowie oraz parafia św. Mikołaja. Uczestnicy Dni Radości będą mieli okazję skorzystać z gościnności obu miejsc, gdzie odbędą się zabawy i wspólne posiłki sponsorowane przez lokalnych restauratorów.
- Nasza idea zakłada, by integrować nie tylko uchodźców, ale również nas samych, między sobą - tłumaczy Karol Wilczyński, jeden z organizatorów. - Stąd pomysł włączenia wspólnot katolików i muzułmanów z Krakowa.
Pomysł Dni Radości zakłada również, że uchodźcy będą goszczeni w domach krakowian. - Nie wynajmujemy hotelu czy jakiegoś innego miejsca noclegowego - mówi Wilczyński. - Chodzi o integrację, a goszczenie i spotkanie we własnym domu to najlepszy sposób, by ona się udała.
Rodziny uchodźców (często składające się z 5-6 osób) będą gościć u członków inicjatywy "Witajcie w Krakowie", rodziców i nauczycieli szkoły Dona w Krakowie (którzy zorganizowali pierwszy Dzień Radości w czerwcu br.), a także członków wspólnoty muzułmańskiej i krakowskiej wspólnoty Sant'Egidio. W organizację włączyła się też znana z pomocy bezdomnym inicjatywa "Zupa na Plantach".
Każdy może się włączyć
Organizatorzy podjęli starania, by pokryć większość kosztów z własnych funduszy. Organizują jedynie zbiórkę na transport rodzin z Warszawy do Krakowa.
Zapraszają również do włączenia się w inicjatywę - aby wesprzeć ją materialnie bądź organizacyjnie, należy skontaktować się za pośrednictwem maila: santegidio.krakow@gmail.com.
Skomentuj artykuł