"Nie jest sprawą Kościoła opowiadanie się za jednym, czy drugim politykiem"
Nie jest sprawą Kościoła opowiadanie się za jednym, czy drugim politykiem. My jesteśmy z ludźmi, a oni chcą zmian - stwierdził wenezuelski kard. Baltazar Porras odnosząc się do napiętej sytuacji w tym południowoamerykańskim kraju.
Biskupi wenezuelscy podkreślili, że zarówno oni, jak i kapłani są blisko ludu, aby nie czuł się opuszczony. Wezwali także policję i wojsko do nieużywania przemocy wobec pokojowo manifestujących ludzi.
Sposób, by wyjść z kryzysu
"To jedyny sposób jaki mają aby wyrazić swoje niezadowolenie i zostać wysłuchanymi, aby wyjść z głębokiego kryzysu" - podkreślili biskupi.
CZYTAJ: Wenezuela w ruinie: brakuje chleba, szczepionek, powrócił trąd »
Z kolei abp Mariano Parra zaznaczył, że ludzie są zmęczeni tą dramatyczną sytuacją, którą przeżywają już od zbyt długiego czasu. Wezwał wszystkich polityków, aby zaczęli myśleć o narodzie i znaleźli rozwiązania, by ludzie nie musieli tak cierpieć.
Tymczasem przewodniczący parlamentu, który ogłosił się tymczasowym prezydentem kraju, Juan Guaido, wzywa do dalszych ulicznych, pokojowych manifestacji. Jak podaje hiszpańska agencja prasowa EFE w tych, które przetoczyły się przez Wenezuelę w minionym tygodniu zginęło 35 osób, a 850 zostało aresztowanych.
CZYTAJ: Wenezuela: 35 ofiar śmiertelnych, setki aresztowanych »
Skomentuj artykuł