"Niech Jerozolima będzie stolicą ludzkości"

- Według Ewangelii, akceptacja, przebaczenie, miłość i prostota nie mają granic. Chciałbym, aby tym się charakteryzowała Jerozolima, by była stolicą ludzkości, wszystkich religii. Jerozolima musi być Kościołem-Matką, która przyjmuje wszystkich wierzących świata - powiedział abp Fouad Twal.

W wywiadzie dla agencji Zenit, łaciński patriarcha Jerozolimy zauważył, że miasto to zawiera w sobie pewną tajemnicę, którą trudno zrozumieć: "łączy wszystkich wierzących, a jednocześnie ich dzieli". - Musimy przyjąć tę niezdolność zrozumienia i zawierzyć nasz los Panu. Schodząc w Niedzielę Palmową z góry Oliwnej nie mogłem nie wspominać, jak Jezus sam płakał nad tym miastem. Jako pierwszy chciał zgromadzić dzieci Jerozolimy - powiedział hierarcha.

Wyraził ubolewanie, że w ziemi Jezusa wznosi się "mur wstydu" i że jej mieszkańcy są "nieco zapomniani przez prasę międzynarodową, która woli się skupiać na innych aktualnych tematach". Jego zdaniem "fizyczne mury łatwo zburzyć", znacznie trudniej natomiast jest zburzyć mury w ludzkim sercu: nienawiści, strachu, niesprawiedliwości. Kluczem do zburzenia tych murów jest "nawrócenie serc" - wskazał abp Twal.

Przyznał, że jednym z krzyży Ziemi Świętej jest podział wśród chrześcijan, działa tu bowiem 13 różnych Kościołów. Obrządek może być bogactwem, ale nie powinien nigdy być powodem podziału - uważa patriarcha łaciński. Dlatego on sam czuje się odpowiedzialny za całą wspólnotę chrześcijańską Ziemi Świętej. Wyraził nadzieję, że wizyta papieża Franciszka w maju br. wniesie nowe życie i nadzieję w ruch ekumeniczny.

- Często zatrzymujemy się na zewnętrznym wymiarze spotkań z Ojcem Świętym. To grzech - wskazał hierarcha. Ma jednak nadzieję, że wielu chrześcijan odbierze przesłanie płynące z samej osoby papieża: z charakteryzującej go postawy pokory i bliskości wobec ludzi.